Jestem dość świeżym graczem w texas poker.
Najbardziej lubię grać na stołach na których nie powinienem być ( zbyt wysokie stawki).
Pewnego razu znalazłem się na takim stole 0.50/1 $
Jestem od dłuższego czasu. Stolik sześcioosobowy, gra wartka, gracz 1 lubi blefować a i reszta szafuje pieniądzem "na lewo i prawo" .
sytuacja z grubsza wyglądała następująco:
ja (ok 150 $) :SB
gracz 2 ( ok. 300 $) : BB
gr3 (ok 30$) : call
gr 4,5,6 fold
ja : call
Zwykle gram zachowawczo ale wziąłem dwie duże ręce to wyrównałem z
gr2: check
flop:
k... mam kolor!!!
delikatnie dałem 8 $
gr2 call
gr3 all inn !!
Znacie ten motyw, kiedy gościowi nie idzie i zaczyna szarżować. Wedle mojego rozeznania to był jeden z tych desperatów, który niezależnie od okoliczności musiał tu i teraz się odegrać.
ja call
gr2 call
turn:
jakaś karta, powiedzmy
ja: 60 $
gr2: raise 90$ !!!
A ja pas.
Okazało się, że facet blefował, miał jedynie
Pule wygrał desperat (gracz 3), który miał jeszcze niższy kolor od mojego.
Nie wiem czy to dobra nauczka ale już sprawdzam takie sytuacje