Strona 52 z 78 PierwszyPierwszy ... 242505152535462 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 778
  1. #511
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    685
    Lol Radzik to ty??
    To się zacznie dyskusja

  2. #512
    Dołączył
    Dec 2008
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    784
    A to ja napisalem w komentach ze jest fishem i potem ktos z PT to napisal ze juz w komentarzach zauwazyli ze to jakis donk

  3. #513
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    Cytat Zamieszczone przez lavaredo Zobacz posta
    1. Nie grać więcej w to ani live, ani w sieci.
    2. Nie tracić czasu na pisanie na tym forum ani portalach pokerowych.

    Ładne postanowienie?
    Ależ żeś się chłopie rozpisał. Całe 10 postów przez ponad rok!
    Niewątpliwie każde forum wiele straci bez kogoś tak szacownego jak Ty.

    A postanowieniem publicznym chciałeś komuś zaimponować? Na prawdę w każdej branży jest masa osób, które przychodzą i wychodzą, lecz tylko niewielka grupka musi wszem i wobec oznajmiać: Oto jestem lub spierdalam z tego xxx forum/portalu ect.
    Rozumiem, że to takie wyjście na Leppera.
    Cytat Zamieszczone przez lavaredo Zobacz posta
    Poker, poza paroma złotymi na plusie, zabrał mi rok życia.

    Spędzony przed komputerem albo w zadymionych kasynach. Na prymitywnej czynności zwanej grą umiejętności.

    Nie miałem czasu dla bliskich, na sport, książkę, film.

    Siedziałem i grałem w to nocami, chodząc niewyspany do pracy.
    Gadasz jak człowiek, który mówi: to nie ja się wciągnąłem w gry - to wina tych pierdolonych jednorękich bandytów, że są wszędzie.

    Albo

    To nie moja wina, że straciłem tyle czasu na picie. To wina tego jebanego systemu, który zezwala na monopolowe co krok.

    Każdy decyduje sam o swoim życiu i teksty w stylu: nie miałem czasu, zmarnowałem coś tam są żenujące. Pokazujesz tylko w ten sposób, że nie potrafiłeś podchodzić do tej gry w sposób zdrowy.
    Cytat Zamieszczone przez lavaredo Zobacz posta
    To dobra rozrywka dla studencików, którzy i tak nie mają nic do roboty, a na zajęcia chodzą na godz. 11. Dla ludzi bez rodziny, mogących napierdalać w to po 10 godzin na dobę.

    Stałem się człowiekiem nerwowym, byle co mnie irytuje i wyprowadza z równowagi. Tracę czas przeglądając jakieś artykuliki na portalach pokerowych.
    A czy ktoś Ci kazał napierdalać masę godzin na dobę?
    Skoro tyle czasu na to traciłeś, to znaczy, że raczej świetnych wyników nie miałeś.
    Ja nie jestem studencikiem i nie napierdalam po 10 godzin na dobę, a mimo tego wiem, że na pokerze można nieźle dorabiać, a od nl 100 również zarabiać.
    Skoro stałeś się bardziej nerwowy, to znaczy, że poker nie jest dla Ciebie... ale nie znaczy, że reszta jest pierdolonymi nierobami bimbającymi przed komputerem od dnia do nocy.
    Cytat Zamieszczone przez lavaredo Zobacz posta
    Żadne pieniądze nie są warte siedzenia nad tym dniami i nocami.

    To tyle z mojej strony.

    Acha, to nie żaden downswing, tylko przemyślana analiza.
    Domyślam się, że znalazłeś więc zajęcie, w którym będziesz się zdrowo opierdalał, a pieniądze będą same wskakiwały. Zazdroszczę!

    A co do wartości pieniędzy, to chyba doszedłeś do jednego kulminacyjnego punktu.
    Poker nie jest tak piękną grą, jak go malują marketingowo.
    Początkowo ma się wrażenie, że trafiło się na złotą kaczkę, po czym czym wyżej zaczynamy wchodzić, tym cięższa i żmudniejsza praca, aby coś osiągnąc, gdyż przewaga innych staje się minimalna. Wtedy zaczynamy się na poważnie "babrać". Tyle, że z czasem gratyfikacja za babranie rośnie.

    Generalnie wiem jaka jest główna myśl w Twoim poście. Nie rozumiem tylko po co nagle taki ton, jakbyś wyszedł z odwyku:
    Że uciekłeś a inni (czyli my) zostaliśmy i się babrzemy w tym g.
    Z takim podejściem prędzej czy później stwierdzisz, że wszystko co mozna robić na powaznie jest tylko babraniem i utrudnianiem sobie spokojnego życia.

    Po prostu pozdro!

  4. #514
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    1,095
    Cytat Zamieszczone przez lavaredo Zobacz posta
    Poker, poza paroma złotymi na plusie, zabrał mi rok życia.

    Spędzony przed komputerem albo w zadymionych kasynach.

    Nie miałem czasu dla bliskich, na sport, książkę, film.

    Siedziałem i grałem w to nocami, chodząc niewyspany do pracy.

    Dla ludzi bez rodziny, mogących napierdalać w to po 10 godzin na dobę.

    Stałem się człowiekiem nerwowym, byle co mnie irytuje i wyprowadza z równowagi.

    Żadne pieniądze nie są warte siedzenia nad tym dniami i nocami.
    z jednym sie zgadzam: zadne pieniadze nie sa warte siedzenia nad tym dniami i nocami...

    gdybys zamiast grac po 10h dziennie poszedl pobiegac, pokopal pilke wtedy:
    1. Twoja gra bylaby lepsza
    2. nie bylbys nerwowy

    ale po prostu nie nadajesz sie do tego psychicznie...

    No i tak calkiem powaznie - nie baw sie wiecej w "hazard".

  5. #515
    Dołączył
    May 2009
    Przegląda
    Zadupie(Kraków)
    Posty
    400
    Taka zadyma a mnie nie ma w tym temacie?

  6. #516
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    557
    Cytat Zamieszczone przez Radzik Zobacz posta
    Live to jest gra umiejętnosci, w necie to gra szczęscia
    np. dzisiaj AQ vs QJ call all in K10... river szczesliwa 9
    Podpisuję się po tym - mi dwa tygodnie temu AA przegrało z QJo, zallinowaliśmy się przed flopem.

  7. #517
    Dołączył
    Apr 2007
    Posty
    3,072
    Cytat Zamieszczone przez indy Zobacz posta
    Podpisuję się po tym - mi dwa tygodnie temu AA przegrało z QJo, zallinowaliśmy się przed flopem.
    No ale to jest dowód na to, że poker to gra umiejętności!! Indy jest fishem, więc to przegrał. Ja jestem prawie-prosem, więc ostatnio identyczne rozdanie wygrałem!

    No może nie identyczne, bo ja miałem AAs, a Indy nie zaznaczył czy s czy o.

  8. #518
    Dołączył
    Apr 2007
    Posty
    3,072
    Obejrzyjcie sobie 4 epizod Million Dollar Challenge.

  9. #519
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    2,442
    Cytat Zamieszczone przez kurak Zobacz posta
    Po co grac 10h dziennie?
    Ja gram srednio 3,5h dziennie i mi to w zupelnosci wystarcza. Zarobie w tym czasie kilka razy tyle co w normalniej pracy wiec luz
    A można zapytać z jakim winrate? Bo chyba grasz na 50NL, to byś musiał grać z 60k rozdań miesięcznie nawet na winrate 10bb/100 żeby tyle zarobić. A to chyba ciężko w 3,5h dziennie.

    Nie zgadzam się z tezą, że poker to gra szczęścia, ale zgadzam się częściowo z tym co mówi lavaredo. Poniżej winrate 5bb/100 na 100NL czas zainwestowany nie zwraca się w postaci $. Chyba, że ktoś potrafi grać minimum 8 stołów.
    Ostatnio edytowane przez PeriMCS ; 29-12-2009 o 23:15

  10. #520
    Dołączył
    Apr 2006
    Przegląda
    Widełka, Rzeszów
    Posty
    1,891
    Teraz gram nl100.
    Na nl50 mialem winrate ok. 8bb z gry, do tego dochodzi 5bb z rb. Czyli 13bb/100.
    Gram ok. 50k rozdan. Oczywiscie w , bo granie w $ jest EV- dla mnie.