Panowie jak ludzie grają z kartami do dupy to dostosowaniem nie jest granie super tight tylko właśnie poluźnianie. Nie rozumiecie tego?
Panowie jak ludzie grają z kartami do dupy to dostosowaniem nie jest granie super tight tylko właśnie poluźnianie. Nie rozumiecie tego?
No jeśli twój koment Peri potraktować poważnie, to chyba zawsze było odwrotnie. Jeśli stół tigh to gra sie luzniej i na odwrotnie.
Co do samych niszczycieli to niedawno miałem taka ciekawą pogawędke na czacie. Kolesia traktowałem jako solidnego rega, jednak zauważyłem że 3betuje mnie "troche" za czesto. Za często tez sprawdza moje podbicia ...W przeciągu kilkuset rozdań z kilku stołów koleś przegrał ze mną 4 BI w sposób który mnie osobiście śmieszył(choć w wiekszości rozdań grałem tylko trafionym układem). Pisze mi że jestem nitem itd...więc go pytam po co na siłe stara sie mnie outplayować. Pisze mu, że to jest jaskrawo widoczne i oczywiście od razu dostaje zaproszenie do gry HU. Nie gram HU ale koleś pisze że mogę wybrac stawki jakie chce. Dla jaj(tak mi sie wydawało) pisze że ok zgadzam sie na HU NL100. Koleś pisze LOLki co uznałem za oznake tego, że zaczaił żart...ale chodziło o coś innego. To było śmiesznie za nisko i zaproponował minimum 4 stoły nl200. Oczywiście to jest żałosne. Jednak taki jest krajobraz micro limitów. Generalnie tam nie ma facetów. Tam są w większości sfrustrowani chłopcy(sam zachowywałem sie podobnie). Mówie o tych wymiataczach co mają edge nad kazdym. To są spadochroniarze z wyższych limitów, którzy swoim fancy stylem koniecznie chcą podładowac swoje watłe pokerowe ego. Naoglądali sie filmików i robią to co wydaje im sie, że sprawia że są ekstra. Albo nie wytrzymują ciągłego nudnego klikania. Na micro nie powinno sie zbyt długo siedzieć. Albo bankrut, albo iść do góry.
Teraz sobie gram ABC z grubsza "mam betuje, nie mam nie betuje". Mam na bank pełno leaków, ale godze sie na słabą gre w nieoczywistych pulach. Nie walcze o marginalne układy bo to nie ma sensu.
Osobiscie uwazam, ze jesli caly stolik jest luzny, ale gracze sa w miare dobrzy, nalezy gre zawezic. Ale jesli trafia mi sie donk, albo dwoch donkow dajmy na to na 6 graczy, zawsze poluzniam gre, chce byc z nimi w jak najwiekszej ilosci partii, nawet kosztem bledow pre, bo za chwile ktos inny mi ich wydoi przed nosem, a dobra gra post mozna wtedy ladnie zarobic.
Game plan pre oczywiście dobry i to teoretycznie cooler, ale postflop to już nie wiem. Nie wiem jaki ma fold to 3bet, ale Ax będzie miał na pewno od groma. No i tutaj pytanie, jak wygląda jego agresja, czy i co będzie betować vs nasz missed cbet na takim boardzie. No i o ile lead turn jest fajny, to co my tu bijemy, skoro on wsuwa?
Moim skromnym zdaniem to zagrane tragicznie, Pf ujdzie choć ja nie widze zbytniego value w 3becie takiej reki - gram call (3 betować to mogę Ax dla blockerów, suited connectory bo wiem, że jak trafię nie jestem zdominowany a co najważniejsze NIE MA POTRZEBY 3 BETOWAĆ CZEGOKOLWIEK POZA PREMIUM RANGE NA DEBILA). Flop bez sensu Twoja reka odrazu jest faceup + tworzysz sytuacje w której będziesz zgadywał do rivera czy jesteś dobry czy nie. Turn tragedia I mean come on jakich by on nie miał statów odpowiedz sobie czy naprawdę widzisz go stackującego się tu z AJ czy AT? Kto wychodzi na głupka Ty czy on ?
Jak tak rozumiesz gre LAG to nic dziwnego, że winrate masz mizerny. Od takich pajaców wygrywasz kasę w sytuacjach gdy Ty betujesz a on calluje zbyt light a nie w dużych potach z trashem bez pozycji będąc 150 bb deep.
Ostatnio edytowane przez Karlos83 ; 27-05-2012 o 21:56
KQ to jest premium range na debila.
Jaki to jest premium range? Z każdym Ax jesteś w dupe pf/z każdym pocketem masz flip + on ma ręce które Cię dominują. Chyba inne szkoły pokera kończyliśmy. To nie jest range do 3 beta bez pozycji znajdziesz się w masie chujowych spotów postflop.
Nie znamy przeciwnika. Na wielu to JEST premium range. Bo sprawdzają z totalnie wszystkim. Np 47s. Ale to trzeba wiedzieć, że tak robią zanim będziemy ich 3betować.
IMO zawsze należy poluźnić grę, zwłaszcza wtedy, gdy gracze są ogarnięci. Bo donk tak czy siak się wypłaci, nawet wtedy, gdy będziesz uprawiał ostrą murarkę. Oczywiście zgadzam się i mocno popieram to, aby starać się być w jak największej ilości rozdań z donkiem.
Tak więc jeśli mamy luźny stolik to my też poluźniamy swoją grę, ale to wcale nie oznacza, że mamy być bardziej loose niż nasi przeciwnicy.