-
Ostatnio edytowane przez Hedge ; 03-03-2012 o 22:12
-
Czytałem kiedyś bardzo długi reportaż "jak to było". Film ich bardzo gloryfikuje.
Kilka z pamięci:
-"Adam i Stefan" nie zgłosili się sami na policję jak to na końcu filmu jest
-Ten wyimaginowany dług nie powstał bo chcieli razem otworzyć jakąś ładną firmę typu skutery tylko żeby jakieś interesy podejrzane robić, nie byli to ludzie z tak zwanych "dobrych domów"
-W filmie morderstwo jest przedstawione jako "w afekcie", czyli wywożą ich postraszyć, nagle "Gerard" wspomina coś o dziecku, to "Adam" zaczyna dźgać. W rzeczywistości morderstwo było zaplanowane jeszcze przed porwaniem szantażystów.
Swojego czasu ten film mnie tak poruszył że bardzo się zainteresowałem sprawą, ale jak zagłębiłem się w temat to już trochę mi "przeszło". Niemniej dalej uważam ich za ofiary chorego funkcjonowania polskiej policji.
-
Oj to było jakiś rok po premierze filmu, czyli jakieś 7-8 lat temu. Jeśli się nie mylę to było to w jakimś kolorowym dodatku do Rzeczpospolitej, coś ala Wysokie Obcasy do Wyborczej.
-
dla mnie ten caly Slawommir Sikora ulaskawiony z dlugu to jakis niewydarzony chlop ostatnio bylo glosno o tym jak w Islandi gdzie wyjechal został pobity przez planktona jakiegos gangstera z polski,poczym polecial z tym do mediow islandzkich zeby znowu zrobic wielkie halo