Ciebie irytuje ph, a mnie irytuja takie wstawki,
ale niewazne do sedna
Byc moze to czytałes, ale zacytuje :
"
Jeden wygrany turniej i można o sobie pomysleć - "bóg pokera".
Z drugiej jednak strony, przy odpowiedeniej próbce - poker to niezmiernie
wymierne zajęcie.
Mój wybór padł na właśnie zakończony cykl EPT.
Dość spora liczba uczestników, więc wyniki mogą być dość obiektywne,
w ocenie uwzględniłem te kraje, które we wszystkich turniejach "wystawiły" przynajmniej 100 zawodników, i tak :
1) pierwsze miejsce to Kanada, średnia wartość nagrod przypadająca
na jednego Kanadyjczka to 59 000 $
2) USA - 23 500 $
3) Francja - 12 000 $
4) Niemcy - 11 000 $
5) Włochy - 9 500 $
6) Norwegia - 9 500 $
7) Finlandia - 6 400$
8) Anglia - 5 600 $
9 Dania - 5 500 $
10 Hiszpania 5 500 $
i SZWECJA 5400$
"
Pytanie czy powyzej 1oo turniejów to reprezentatywna próbka ?
Wg mnie NIE,ale po tylu grach można zacząć się martwić
lub mieć nadzieje, że będzie dobrze .
Drugie pytanie jaki wyniki osiągneli Polacy ???
Odpowiem oczywiście , średnio na Polaka przypadło 500 $.
(żeby nie było niedomówien, nie zgubiłem żadnego zera)
Czy wciąż uważasz, że nie ma powodów przynajmniej do niepokoju ?
Na koniec jeszcze jeden cytata :
"
Teraz mogę zaproponować odwrotny zakład, - TWIERDZĘ, że Polak w 2009 znajdzie się na finałowym stole w EPT."
Miałem na myśli obecny cykl EPT - co może sprawdzić się już wkrótce