-
Ja ostatanio cierpię na totalny brak czasu więc ciężko mi niestety cokolwiek zorganizować.
Jak się jakoś gdzieś umówicie to postaram się wpać, ale też nic nie obiecuję :roll:
Może ktoś by się wszystkim zajął tak ostrzej ? bo mi się niewidzi bym w najbliższym czasie mógł się za to zabrać...
-
zglaszam obenosc 2 osob,na srode 19
Rafal
-
Ja też będę z kumplem totalny turysta ale gra ostro. 19:10 w 5-tce.
Pozdro
P.S. Niezły podpis BirUuuuuu..
Żebyś mnie źle nie zrozumiał to żart. Jesteś AS i udowodniłeś to wynikami w lidze.
-
Dzięki Bogi
ale tak też czasami na mnie mówią czy wołają
Biru albo Biras
tylko że BirAS lepiej wygląda
Pozdrowienia
BirAS
-
-
Będe moge nawet być szybciej właśnie siedze w pracy i się nudze
-
Hello!
Sopocka "No. 5" jest w chwili, gdy piszę te słowa, zamknięta. Wobec tego mam pytanie, zamknęliście się od środka, żeby nikt Wam nie przeszkadzał, czy po prostu zmieniliście lokal? Proszę o w miarę szybką odpowiedź, gdyż mam przy sobie sporą ilośc gotówki i nie chciałbym jej dziś przegrać tam gdzie nie trzeba. W razie czego wiecie, gdzie mnie szukać. Dzięki z góry, za odpowiedź.
Pozdrawiam
MICHAŁ
-
Hej, no ja dziś nie dałem rady, ale Yogi dzwonił że No 5 zamknięta i że się przenieśli do Lords'a na 3 Maja. Tam jest mega fajnie więc miło się zapowiada...
-
Już piszę jak było:
Więc spotkaliśmy się o 19-stej pod PIĄTKĄ i jak wspomniał Michał była zamknieta (sorry Michał, ale wczoraj nie byliśmy w stanie szybko odpowiedzieć na Twój post). Pojechałem do Lord's'a, zapytalem barmana czy możnaby było tam grać i dostałem odpowiedź: Oczywiście, nawet chętnie, czemu nie... Ale po 10 minutach, jak dojechała reszta "licznej" ekipy (w sumie było nas czterech: ja, Biru, Bogi i Rafał) okazało się, że jednak nie możemy zagrać! Barman przeprosił za zamieszanie, a same szefostwo udzieliło nam wyczerpującego wyjaśnienia dlaczego: "bo nie". Także niestety BlaCha, fajnie się zapowiadało... szkoda, że nie wypaliło. No i skńczyliśmy w niezbyt obszernym ale za to nie robiącym żadnych problemów lokalu "Key-Bell". Jak wspomniałem była nas tylko czwórka więc grało sie całkiem przyjemnie, ale sprawa stałego lokalu pozostaje nadal otwarta.
A co do samej gry, to wczoraj zagraliśmy blind'y 1zł/1zł i buy in 50zł, i uważam że jest to ciekawa alternatywa dla tych, dla których 0,50/0,50 i 20zł jest za mało, oraz dla tych, dla których 1/2 i 100zł to trochę za dużo.
Do zobaczenia w środę za tydzień, mam nadzieję, że coś wspólnie wymyślimy co do lokalu.
Pozdrawiam,
YOGI.
-
Zawsze jest tez "Klub" w Gdyni.