no i lewandowsi twierdzi,ze obojetnie kto jest trenerem
majewski dumny z tego,ze mieli kilka rzutow roznych
no i lewandowsi twierdzi,ze obojetnie kto jest trenerem
majewski dumny z tego,ze mieli kilka rzutow roznych
to nie było ironiczne:P i nie smieje sie z grecji oddalbym wszystko zeby przezyc to co oni wtedy w Portugalii...
ale juz z tym ze Portugalczycy nie stworzyli zagrozenia i ze to pseduowirtuozi futbolu to bym wyhamowal...sorry ale Grecy nie potrafia tak grac w pilke jak portugalczycy czy francuzi aleeeee wlasnie pracą taktyką i szczesciem(bo to normalne jak grasz z lepszym musisz miec szczescia choc troszeczke jak grales w pilke na jakimkolwiek poziomie wyzej od A-klasy to przyznasz mi racje) zdobyli to mistrzostwo i napisali historie zajebista historie zrobili cos czego MY Polacy nie zrobimy przez jakies 50lat(błagam o to żebym sie mylil).
Antoni Piechniczek: To normalna reprezentacja. Polska reprezentacja, a nie zagraniczna
no przeciez to juz jest kurwa plucie ludziom w twarz ja jebie
Poprostu leże i nie mogę wstać po przeczytaniu tego wywiadu. Kilka moich faworytów:
"- Pan pewnie oglądał mecz w telewizji. A tam nie widać całego ustawienia. Czesi walili głową w mur, choć nasi obrońcy grali ze sobą pierwszy raz. Dlatego aż się prosiło, by podawać od razu do napastników. Jeśli ta drużyna zagra razem dziesięć meczów, nie pozna jej pan."
Rodzi się pytanie w co wali Polska reprezentacja ? Czyżby Majewski miał dostać szanse w 10 meczach ?
"Ja nie widziałem wielkie różnicy między grą defensywy z Żewłakowem a Polczakiem. W Mariborze ze Słowenią straciliśmy trzy gole, szanse na remis straciliśmy już przed przerwą. W Pradze Czesi strzelili nam tylko dwa, a w przerwie liczyliśmy na jeszcze lepszy występ. Statystyka nie kłamie."
Tym komantarzem Pan Piechniczek wygrał. Nie widzi różnicy między Polczakiem a Żewłakowem. Dlatego jeden gra w LM a drugi kopie się w głowę w Cracovi i nowość!!! Od dziś sukcesy reprezentacji liczymy w liczbie straconych goli a nie zdobytych. Brawo ! Jest progresja z 3 straconych wskoczylismy juz na 2 ! To mowi jeden z głównych członków PZPN ręcę opadają na tych leśnych dziadków.
Spojrzmy prawdzie w oczy, ten stary dziad spod kominka zyje iluzja podobnie jak reszta lesnych dziadkow. Naplujesz im w twarz to powiedza, ze deszcz pada byle tylko utrzymac intratne posadki. Szczegoly tutaj: Antoni Piechniczek: Premii nie śledzę. Lato: 310 tys.? Ale nie na raz
za taka kase i nic nie robienie to nic dziwnego, ze klika przyspawala sie to foteli i zrobi wszystko by na nich pozostac.
Ja jeszcze dodam to
"- W kadrze Beenhakkera panowała atmosfera daleka od utożsamiania się ze związkiem, który się reprezentuje. J..ć, j..ć PZPN, co tak pięknie krzyczą kibice, a was raduje, oznacza także j..ć reprezentację. U Majewskiego piłkarze zrozumieli, że nie są to słowa skierowane tylko do prezesa Grzegorza Laty i ich pracowników, ale także do nich. Zaczęli rozumieć, gdzie jest ich macierzysta federacja."
To jest jakaś marna próba nakłonienia kibiców, żeby przestali tak gadać?? Na piłkarzy to sie jedzie swoja drogą a co na PZNP to na PZPN. I nie wiem co oznacza, że piłkarze zaczęli rozumieć gdzie jest ich federacja. Jakaś zmiana w stylu gry z tego powodu??
Ale trzeba obiektywnie przyznać że zagrali trochę lepiej niż ze Słowenią. Postawiłem na Czechów i w sumie w pierwszej połowie się obawiałem czy dadzą rady. Gdybym postawił na Słowenię w poprzednim meczu to obaw by nie było. Tam nasi zaczęli stwarzać akcje przy stanie 0:3. A wcześniej były tylko wykopy do przodu. Z Czechami coś tam podziali choć fakt, że to było słabe. No i przeciwnik był w gorszej formie niż Słowenia.
A mnie po prostu rozjebał tekstem, że odpadliśmy w dobrym gronie, bo razem z Czechami. Szkoda, że z nami jakaś Anglia nie odpadła. Wtedy zorganizowali by przejazd otwartym autobusem przez Warszawę i świętowanie pod Pałacem Kultury.
PeriMCS, +1
lol peri