Dakota+1. Na ftp też są bad beaty ale nie ma tak że nagle 30 rozdań z rzędu to bad beat...
No własnie o to chodzi kiedys grajac sss miałem serie -22 bi w jednej sesji i to wszystkie przegrane pod rzad i w kazdym z tych rozdan wrzucałem lub sprawdzałem majac conajmniej flipa w tym akcje typu AK<33 gdzie gosc na flopie Axx wrzuca ai donka i trafia 3 na turnie albo AA<77 i runner runner kolor.Takze dla kazdego shortstackera taki badrun jest zabójczy.Grałem już niemal na wszystkich platforamach i nigdzie takich jaj nie ma jak tam jak przyjdzie ta jebana seria to niewazne co zrobisz i jak zagrasz i tak cie wyjebia w kakao.
Nie bierzcie tego do siebie, ale jesteście po prostu żenujący z tymi teoriami spiskowymi...
Ja nie gram live, ale ostatnio się skusiłem. Z 5 godzin grania 6 handed:
- all-in PF, 88 vs AA - 88 dobiera flusha
- po turnie board A45T, all-iny A5 vs A3 - river 2
- all-iny PF AQ vs KK - river A
- 62s > KK dobierając runner runner kolor; co prawda tu nie było all-ina i króle przyfishowały, ale AdamBB na pewno zaliczyłby to do "soft mnie oszukuje"
Jakbym się chwilę zastanowił to na pewno przypomniałbym sobie jakiś piąty przykłąd i mielibyśmy 1 bad beat na godzinę. Na jednym stole i to live, gdzie się gra o niebo wolniej niż online. Nietrudno sobie wyobrazić jak by się to przełożyło na częstotliwość bad beatów w multitablingu online.
Woland to nie jest żadna teoria spiskowa. Potwierdzi Ci to każdy sensowny gracz który gra wiele rozdań. Po prostu są momenty kiedy wygrywasz nieważne co robiąc i są momenty gdy grasz perfekcyjnie a na 40 all inów 40 w dupę masz bo goście łapią magiczne karty
No to pokaż mi soft, w którym tak nie ma
b2b, bm, ftp. Nigdzie tam nie ma takich chorych akcji.
Po co karmicie dwóch największych trolli na tym forum?