Zamieszczone przez
Czytelnik
Nie chciało mi się szukać/czytać początków tej wymiany zdań więc moją odpowiedź potraktujcie tylko i wyłącznie jako reakcję na zacytowany post.
Upodobania muzyczne tak samo jak piękno kobiety to kwestia gustu i każdy ma swoje własne predyspozycje. Wszelkie dyskusje osób o różnych upodobaniach przeważnie przeradzają się w kłótnię (tak jak powyżej) osób koniecznie próbujących przekonać innych o swojej racji (której moim zdaniem ciężko w takiej dyskusji szukać), ale używanie w wymianie zdań argumentu "dla krytyków na całym świecie" jest chyba większym gównem niż olewanie gustów ludków rozumujących prosto. Przecież tym argumentem pokazujesz że dla Ciebie wyznacznikiem tego co dobre jest aprobata większości a nie to co Tobie gra w duszy. Bardzo słabe. PeriMCS forumowy Zelig? (tytułowa postać jednego z filmów Woody Allena)
Po przemyśleniu drugiego fragmentu Twojej wypowiedzi nie będę komentował, pozostawiłem go w cytacie tylko dlatego że wydaje mi się jest dobrym uzupełnieniem do Twojego postrzegania co jest warte zainteresowania a co nie.