o qrwa dobry patent ! Trzeba tylko jakoś się ogarnąć na wizytę do US haha
o qrwa dobry patent ! Trzeba tylko jakoś się ogarnąć na wizytę do US haha
W sumie ty to tam miales kontakty z Jessica, wiec pewnie bys mial latwiej
kontakty z jessicami kontaktami aczkolwiek jak ktos nie wyglada na adonisa rodem z okładek playgirl, cosmo czy czegos tam innego babskiego, to radze jednak założyc obcisłe gatki, koszulke tez ciut przykrótką i męską dziwke grać moze honoru i chwały nie przyniesie, ale ile bardziej wiarygodne wytlumacznie = latwiej i Pani urzedniczki z US czarować nie bedzie trzeba
gorzej jak urzednik gejuch sie trafi
wtedy po polskiemu - bed bit
Tak sobie myślę... Sporo osób pracuje w Angli czy Irlandii i przesyła kasę rodzinom z Polski, kiedyś Polacy wyjeżdżali do USA i też kasę wysyłali (teraz mniej do USA wyjeżdża). Czy te rodziny musiały płacić od tej kasy podatek?? Czy US sie przyczepił do kogoś w takie sytuacji?? Ja nic o tym nie słyszałem. Więc jeśli nasze rodziny (często dalekie) wysyłają nam pieniądze np z Anglii przez Netellera czy MB to chyba nie musimy od tego podatku płacić i jakby co to spokojnie sie możemy przyznać??
z tego co wiem podatek od darowizny jeszcze istnieje
Aha, gwoli scislosci, placi go OBDAROWANY, nie OBDARUJĄCY.
co prawda jesli najblizsza rodzina Ci cos daje, to go oczywiscie nie ma.
Ale nie ma go tylko i wylacznie wtedy, jesli w ciagu 30 dni od otrzymania wplaty/przelweu - czyli czegos rejestrowalnego - w tym przypadku wplaty na konto zlozysz do swojego US zgloszenie o darowiznie od bliskigo krewnego o nazwie bodajze ZDZ1 czy cos w tym stylu.
Wiem bo przerabialem kilkakrotnie.
( wymagane zgloszenie zdz1, xera dwodów obu stron, potwierdzenie wyplywu kasy z lonta krewnego i potwierdzenie wplywu na Twe konto)
W innym przypadku - nie wiem co bedzie, ale niemilo.
Wiec z tymi krewnymi za granica bym jednak nie wyskakiwał
Ewentualnie - wieksza kwota wplywa z MB na konto - i zglaszamy ze to od krewnego na tym zdz1 - i po sprawie. Jak US zapyta - skad on mial cash i czy owy dochod juz zostal opodatkowany w tym innym kraju, to jego mozna w prostytucje wrobic
Ostatnio edytowane przez tipdrillll ; 17-02-2009 o 08:57
Jak to nie ma od najblizszej rodziny? Bodajze do prawie 10k przez 5 lat jest za free, jesli wiecej to darowizna podlega opodatkowaniu.
pewnie juz bylo, ale czy nie mozna po prostu powiedziec w US, ze pojechalem na weekend do Londynu, kolega namowil mnie zebym zagral sobie turniej w pokera na necie, wygralem akurat kwote xxx i chce ja opodatkowac w Polsce. Nie zlamalem przeciez polskiego prawa grajac z Londynu w pokera w necie, a nikt nie moze sprawdzic czy bylem w tym Londynie czy nie... ktos ma moze kontakt z jakims radca podatkowym czy osoba z US zeby sie dowiedziec? dla mnie to brzmi logicznie.
od najblizszej rodziny mozdesz otrzymac ile chcesz, bez podsatku (tzn ile tatus lub mamusia sypnie) ale masz OBOWIĄZEK zglosic to do US, 30 dni, druk ZDZ1, itd, jak juz wspominalem. Masz racje, jest jakas kwota, ktorej tam zglaszac nie musisz. Ale nie pamietam jaka, wie nie wypowiem sie w temacie.
To nie ty masz udowadniać prawdę To tobie maja udowodnic ze tak nie byloZamieszczone przez adramalech
W extremalnym przypadku i czysto hipotetycznie prosisz o pomoc kolegę jednego i drugiego. za odpowiednią co łaska opłatą poswiadczą ze takowej oplaty dokonali za usługe taką a taką wlasnie na portfel elektroniczny w koncu 21 wiek, społeczeństwo internetowe, heh..
alem sobie popłynął heh
młodzi wilcy:
luźny cytat..."złapią Cie za rękę, mow ze nie Twoja reka"
hehe..
swoją drogą jakimowicz chujowo skonczyl, stosując ww zasadę
najpierw go zabili w wilkach,
a potem z jolą rutowicz, odżył
heh
Ostatnio edytowane przez tipdrillll ; 18-02-2009 o 00:14
Zgadza się - było. Nawet założyłem temat z tym związany
http://forum.pokerzysta.pl/ogolne/10...-z-pokera.html
Ja bym nie ściemniał z tym Londynem. Ja bym pojechał (niekoniecznie do Londynu) na jakiś tydzień i mógłbym to udowodnić (np. rezerwacja samolotu, hotelu, może świadkowie - pojechałbym z kimś a poza tym nikt by nie mógł stwierdzić że w tych dniach byłem w Polsce).
A wracając do tego pomysłu z rodziną. Niech to będzie dalsza rodzina i chyba lepiej zapłacić podatek od darowizny (mam nadzieje że nie duży) niż 75% od dochodów nieujawnionych.