Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3
  1. #1
    Dołączył
    Jun 2007
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    342
    Nie wiem czy macie podobne obserwacje, ale w turniejach on-line z buy-in >50 USD przewidywalność przeciwników jest (paradoksalnie) znacznie większa.

    Naszła mnie taka refleksja po wczorajszym (zasłużonym) odpadnięciu z turnieju w PokerStars Daily Fifty Grand (50+5 USD).
    Oto typowe sytuacje: limpuję na UTG, jeszcze jeden limp na MP, button 5xBB, ja raise 3x - on w oknie czatu: "znam to zagranie, znam" i fold.
    Kolejne: Siedzę na MP z AKo, jakieś przebicia, flop K 8 2 tęcza, BB raise o pół puli, ja reraise, obaj fold. Jeden z KQ, drugi z KJ.
    I ostatnie (tu właśnie idiotycznie odpadłem): jestem na BB z AQs (stack ok. średniej, ca. 25xBB), button raise 3,5BB ja call (przeciwnik TAG), flop A98, ja bet 1200 (czyli 4xBB), on raise AI i ja bez namysłu (no właśnie) - call. Miał oczywiście AK i... papa, bo jego stack był niemal dokładnie taki jak mój.

    Mam rację z tą względną "łatwością" czy po prostu majaczę?
    Ostatnio edytowane przez Xolo ; 29-01-2008 o 09:59

  2. #2
    Dołączył
    Jan 2007
    Przegląda
    Poznan
    Posty
    595
    w high-turniejach gra duzo mniej osob, przez co wydaje sie, ze jest latwiej, struktura ta sama, a do FT potrzeba 60k a nie 1M zetonow (i niewiele wiecej czasu na zdobycie ich, godzina, max dwie)

    poza tym low-turnieje mimo wszystko mocno uzaleznione sa od kart ktore sie dostaje, po paru razach jak villain sprawdzi z czwarta para alli-na na riverze czlowiek uczy sie ze najlepiej rozgrywac dobre rece a blefy ograniczyc do minimum
    na highu mozna pewnie wygrac turniej bez kart, bo przeciwnicy mysla, i umiejetna agresja czy blefy odnosza skutek

    oczywiscie to wszystko nie zmienia faktu, ze ogolnie low-y sa bardziej zyskowne, tylko trzeba umiec sie do nich dostosowac i wziac poprawke na ilosc osob w turniejach

    pozdrawiam

  3. #3
    Dołączył
    Jun 2007
    Posty
    293
    Jak dla mnie to jest dość względne ponieważ w turnieju o wysokim wpisowym latwiej jest dojść do kasy, zasadniczo dlatego ze wiecej pul wygrywasz bez showdownu, co w znacznym stopniu ogranicza luck factor.

    Natomiast jak juz jestesmy ITM znacznie latwiej wygrywa się low buyin tourneys. A wynika to z faktu, że do kasy wchodzą tam najczęściej kompletne murki, które przy wysokich blindach zaczynają grać jeszcze bardziej defensywnie pozwalając nam budować stack stealami i ostrzegają w pore o ew. monsterach na rece. Czasami znajdzie się też kilku maniacow ktorzy dofiszowali sie sporych stackow.

    W turniejach high buyin w tej fazie rozgrywki pozostają przedewszystkim agresywni gracze, co powoduje że często znajdziemy sie w sytuacji gdzie jestesmy re-raisowani i musimy decydowac sie na flipa lub oddanie puli.

    Aha obserwacje na przykładzie turow z ongame ktore regularnie gram: NL10+1 o 16:20 jako low i 110k GTD i 150k GTD (oba 100+8) jako high.