Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 83
  1. #11
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    528
    @indy: Strugaccy są zajefajni. "Piknik..." tak bardzo mi się nie podobał, ale polecam "Miliard lat przed końcem świata" i "Miasto skazane". Bardzo ciekawe pomysły, jak zwykle u nich "żywy" świat i wszechobecne odniesienia do rzeczywistości, w której żyli autorzy.

    Skoro już jestem przy fantastyce, to "Kantyk dla Leibowitza" Waltera Millera - za znakomity styl i poczucie humoru autora. Samo się czyta.

    Z bardziej mainstreamowej (ale stosunkowo lekkiej i przyjemnej) literatury radzę przeczytać coś Johna Irvinga. Właściwie cokolwiek, satysfakcja gwarantowana

  2. #12
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    627
    ja przepraszam, że się nie dostosuje do tematu aż tak ale przynajmniej napisze o czymś co dopiero co skończyłem czytać

    krótkie opowiadanko Richarda Mathersona - Jestem Legendą z filmem ma wspólnego wg mnie tyle co nazwisko głównego bohatera... poza tym film wg mnie zawiódł a książka jest bardzo fajna, jeszcze nie dawno nie do dostania, ale ze względuna film wznowiono nakład co skrzętnie wykorzystałem.

    Stephen King - Komórka - wg mnie świetna książka Kinga trzyma w napięciu cały czas i aż chce się do niej wracać mnóstwo krwi... wiele osób narzekało na zakończenie, a mi się bardzo podobało... no ale cóż w dzisiejszych czasach u ludzi zanika wyobraźnia i muszą mieć wszystko dopowiedziane nie mniej ja polecam

    co do świętych gier dziś byłem bliski kupna, ale ze względu na to, że czekam na ostatniego HP, który do mmie dojdzie w poniedziałek i kupno innej książki odpuściłem sobie póki co, ale zamierzam sobie zakupić niedługo

    teraz zakupiłem sobie i od jutra zaczynam David Baldacci - Geniusz

  3. #13
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    557
    Cytat Zamieszczone przez tapczan Zobacz posta
    (...) polecam "Miliard lat przed końcem świata" i "Miasto skazane".
    Znalazłem właśnie w kolekcji ebooków ojca . Miliard Lat ma 100 stronek to myślę że dziś w nocy przeczytam, Miasto Skazane ma 300 stron to nie opłaca się drukować zważywszy że książka kosztuje niecałe 20 pln, więc jak wrócę z ferii do Krakowa to poszukam. Przypomniał mi się Dick - przeczytałem zbiorek opowiadań, przyjemnie się czytało, więc teraz na wydrukowanie czeka Ubika i Czy Androidy Marzą o Elektrycznych Owcach .

    Cytat Zamieszczone przez SponToN Zobacz posta
    (...)krótkie opowiadanko Stephen King - Komórka - wg mnie świetna książka Kinga trzyma w napięciu cały czas i aż chce się do niej wracać mnóstwo krwi...
    Jakiś czas temu chciałem się wziąć za Kinga, bo taki znany pisarz to wstyd nic nie mieć zaliczonego, no i mama poleciła mi Miasteczko Salem... I strasznie się zmuszam do czytania... Tak jak generalnie gdy coś czytam to dawkuję sobie 100 stron dziennie, tak Miasteczku dawałem radę chyba 20... jestem na 80tej stronie i nie mogę się zmusić do kontynuacji. Nie wiecie czy to się potem rozkręci, czy to akurat taką sobie dobrałem książkę?

    Jeśli nie czytaliście Paragrafu 22, gorąco polecam... mi ta książka zmieniła podejście do życia, czytałem ją trzy razy po polsku, raz po angielsku, raz po włosku, za każdym razem pękam ze śmiechu - super komedia, a jaka mądra...

  4. #14
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    627
    ja niestety tego miasteczka nie czytałem, ale od komórki nie mogłem się oderwać ostatnie 150 stron to w jeden wieczór już wdusiłem bo już nie się wkurzałem dawkami co 30 stron w czasie dojazdów do/z pracy no bo muszę się przesiadać

  5. #15
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    528
    @indy: Co do Dicka, to trzeba uważać. Facet ma rewelacyjne pomysły, ale fatalny styl. O ile w opowiadaniach to nie przeszkadza, to powieści potrafią zmęczyć swoim językiem. Choć przyznam się, że nigdy nie czytałem go po angielsku, może w oryginale jest lepiej.

    Jeżeli chodzi o s-f, to w liceum miałem kumpla, którego mama pracowała w bibliotece w jakimś technikum bodajże. Mogliśmy czytać wszystko, co kupowała tamta biblioteka. Dziwnym trafem, kupowała sporo książek, które nam się podobały W efekcie wyszłaby z tego jakaś mała biblioteczka, ale mało mi z tego zostało w pamięci, niestety.

  6. #16
    Dołączył
    Sep 2007
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    105
    Rozmowy o książkach

    ad Indy

    "Paragraf 22" oczywiście i bardzo, aż chyba przeczytam tę powieść raz jeszcze, bo mi o niej przypomniałeś
    polecam wszystkim zwolennikom absurdu!

    "Ubika" przeczytać można, "Owce..."natomiast odradzam - jeśli podobał Ci się "Blade Runner" i chcesz teraz zobaczyć, jaki był jego pierwowzór, mocno się rozczarujesz, bo w zasadzie adaptacja filmowa w niczym nie przypomina powieści i to na niekorzyść tej...drugiej (!)

    "Diuna" w moim mniemaniu wciągająca, ale tylko część pierwsza i to pod warunkiem, że ma się lat 14(w późniejszych etapach nie testowałam, ale mocno podejrzewam, iż nie robi już tak dużego wrażenia - niestety)

    "Piknik..." czytać zaczęłam, ale SF już mi się chyba przejadło na dobre... "Stalkera" oczywiście widziałeś? Mnie podobał się bardzo, dlatego zresztą chciałam zmęczyć "Piknik...", ale jakoś zupełnie nie poczułam klimatu tego opowiadania :/ Warto mimo wszystko spróbować jeszcze raz?

    "Miasteczko Salem" możesz sobie bez wyrzutów sumienia odpuścić, już lepiej w tym czasie zrobić pranie :-> A najlepiej przeczytaj opowiadania Cortazara, bo wydaje mi się, że by Ci się spodobały... Pomimo osadzenia we współczesnych realiach są niepokojące, zaskakujące, dziwne, czasem śmieszne, czasem smutne. Zwyczajność nagle pęka, gdy na przykład pewien mężczyzna zaczyna wymiotować królikami albo inny zamienia w Aksolotla (proszę nie mylić z Kafką, choć rzeczywiście czuć inspirację jego opowiadaniami)

    ad Wanpi

    a podobały Ci się też inne antyutopie, jak choćby "Nowy wspaniały świat" Huxleya? Co do Orwella, masz rację: "Rok 1984" to jedna z tych książek, które wywierają największe wrażenie i już tak zostaje Jak "Proces" czy "Mistrz i Małgorzata"

    ad Hitman

    "Pamiętnik..." doskonały! Poszóstni agenci i inne paranoje, po prostu pysznie Dla mnie Lem to jeden z najlepszych polskich pisarzy w ogóle, kocham go za styl, wyginanie słów (maszyna AWRUK )i świeże pomysły, kiedyś nawet wybrałam się do Empiku, żeby móc go zobaczyć z bliska, gdy akurat podpisywał książki. Chyba rzeczywiście przeczytam w wolnej chwili "Pamiętnik..." raz jeszcze...
    A co powiesz na "Wizję lokalną"? Dla mnie chyba najlepsza jego powieść, chociaż oczywiście "Pamiętnik...", "Powrót z gwiazd", "Eden" i "Dzienniki gwiazdowe" też cenię sobie bardzo, przez co nie potrafię ostatecznie wybrać, co wywołało na mnie wrażenie największe.
    Co do "Fight club", według mnie to jeden z tych rzadkich przypadków, kiedy film jest mimo wszystko lepszy od książki.

    ad tapczan

    Jeśli John Irving, to tylko "Świat według Garpa" (trochę kojarzył mi się z "Paragrafem 22", chociaż to skojarzenia bardzo wolne) i "Hotel New Hampshire", cała reszta raczej męcząca i wałkująca te same pomysły


    A co sądzicie o pisarzach polskich? Jak dla mnie Gombrowicz to absolutne mistrzostwo.

  7. #17
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    376
    Jakiś czas temu chciałem się wziąć za Kinga, bo taki znany pisarz to wstyd nic nie mieć zaliczonego, no i mama poleciła mi Miasteczko Salem... I strasznie się zmuszam do czytania... Tak jak generalnie gdy coś czytam to dawkuję sobie 100 stron dziennie, tak Miasteczku dawałem radę chyba 20... jestem na 80tej stronie i nie mogę się zmusić do kontynuacji. Nie wiecie czy to się potem rozkręci, czy to akurat taką sobie dobrałem książkę?


    Miasteczko salem to jedyna ksiazka Kinga ktora nie doczytalem do konca. Przeczytaj sobie "Misery" albo "Cmentarz zwiezat"

  8. #18
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Sopot
    Posty
    1,327
    Clavel, RR Martin, Irwin Shaw, King

    Ulubiona:
    'Dzikowy skarb' Karola Bunscha

  9. #19
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    627
    Cytat Zamieszczone przez SponToN Zobacz posta
    teraz zakupiłem sobie i od jutra zaczynam David Baldacci - Geniusz
    fajna książka przeczytałem ją całą dzisiaj nie jest długo i łatwo się czyta może nie jest to jakieś mega zaskakujące arcydzieło, ale ogólnie dość fajnie trzyma w napięciu i nie wszystko jest tak jak się nam wydaje

  10. #20
    Dołączył
    Sep 2004
    Przegląda
    Near the Nutzz
    Posty
    1,083
    co do Dicka uważam że film (Łowca)ma swój klimat, ale olewa to co w książce najważniejsze, gdzie zaczyna się człowieczeństwo w maszynie, imo książka dobra, Ubik, 3 stygmaty, Czas poza czasem itd itp Dicka należy przeczytać parę książek żeby go docenić, tak jak Dukaja, Czarne oceany i inne powieści, świetne opowiadanie Irrehaare!
    Lema to łykałem książka za książką plus Summa Technologiae, jego eseje o języku polskim to perełki! (były w jakiejś gazecie chyba publikowane)
    Gra Endera to następna dobra pozycja;
    Kapuściński i jego chwytanie skojarzeń i odczuć w danej sytuacji (Heban na przykład) to sama przyjemność w czytaniu, tak jak mistrzem jest dla mnie też Gombrowicz i jego pamiętniki, idealne użycie słów (bez nadmiaru), a jaka głębia;
    Kiedyś lubiłem Dostojewskiego, ale później męczyła mnie ten nadmiar opisów detali...
    Możecie się śmiać, ale strasznie lubię Alicję w Krainie Czarów
    Pratchet śmieszny, Sapkowski wart przeczytania sagi... ogólnie za dużo by wymieniać, ile jest świetnych książek