Dzisiaj wylądowałem w Nassau, Paradise Island. Dobrze mówili na stronie EPT w pierwszym zdaniu opisu PCA – „pack your sunglasses”. Pogoda jak w maju, słońce i czyste niebo.
Jest to mój pierwszy tak duży turniej w życiu. Spodziewana ilość uczestników około tysiąca czyli około dziesięć razy więcej niż na PPT - całe lo - tni - sko pełne stołów do pokera. Cała zabawa nawet nie odbywa się na terenie kasyna Atlantisa tylko na terenie hal konferencyjnych hotelu.
Zobaczymy jak będzie w niedzielę - gram w dniu 1B. Ze mną na liście dnia jest m.in. Daniel Nagreanu, Scottie Ngyen, Isabelle Mercier. Wygląda na to, że jestem jedynym Polakiem w turnieju, postaram robić dobre ri-pre-zeeent.
Hotel mega-wielki. Gdzieś tu zasłyszałem że jest to największy hotel na świecie – jest po amerykańsku wielki, a nawet za duży – od naszego pokoju szliśmy dzisiaj pieszo na drugi koniec kompleksu budynków (obejrzeć siłownię i baseny) ponad dziesięć minut!
Dzisiaj było ogólne rozeznanie, lekutkie dwa-trzy drineczki, jeden sitngo na żywo który okazał się mega turbosem i bez cashu, stolik $1-2 na zero, a poza tym luz, pełen relaks i zbieranie dobrej energii na niedziele. Następny luźny wieczór do relaksu mam nadzieję że nie nadejdzie zbyt szybko. Dobrze że jest ze mną do towarzystwa mój przyszły szwagier Jason – już wiem że tydzień będzie dobry.
Będę dawał znać co i jak, postaram się, żeby relacja była barwna i ciekawa, pozdrawiam wszystkich! Proszę o trzymanie kciuków i dobrą energię!
Trochę fotek z dzisiejszego otwarcia imprezy - postaram się zamieszczać jak najwięcej z gry
Widziałem też kręcących się po okolicy Barry'ego Greensteina, Katję Thater i Fossilmana.
Stay tuned for more!
Aha - jeszcze jedno - dla znajomych - najwyraźniej PLUS GSM nie podpisał tu na Bahamach umowy roamingowej więc mój telefon nie łączy się z żadną siecią na miejscu - nic nie odbiorę i nie odczytam żadnego smsa
Ostatnio edytowane przez baarti ; 05-01-2008 o 06:32