Nie wiem czy mają interes czy nie wiem jedno z AA (na sieci) więcej partii przegrałem niż wygrałem w partiach na żywo przy stole w swojej historii gier wtopy z AA raczej nie przekroczyły 5%. Nie wiem jak wam, ale mi to dało do myślenia
Nie wiem czy mają interes czy nie wiem jedno z AA (na sieci) więcej partii przegrałem niż wygrałem w partiach na żywo przy stole w swojej historii gier wtopy z AA raczej nie przekroczyły 5%. Nie wiem jak wam, ale mi to dało do myślenia
pierdolenie kazdy wie, ze PokerStars oszukuje
___
SOAP member?:>
Bez urazy Domin, ale to co napisałeś pozbawione jest logiki i nie ma sensu z matematycznego punktu widzenia.
1. Zakładając, że grasz przeciwko losowym kartom rywali, para asów wygra:
- w 50% przypadków, przeciwko 5 graczom,
- w 56% przypadków, przeciwko 4 graczom,
- w 64% przypadków, przeciwko 3 graczom,
- w 74% przypadków, przeciwko 2 graczom,
- w 85% przypadków, przeciwko 1 graczowi!
2. Zakładając, że grasz heads-up, nie przeciwko losowej karcie lecz przeciwko 8 7 suited (najmocniejsza karta w grze heads-up przeciwko AA!!) - wygrasz w 76,8% przypadków!!
Tak więc nie chce mi się wierzyć, że przegrywasz ponad 50% partii z AA...
3. Z drugiej strony para asów przed flopem to nie jest żadna gwarancja zwycięstwa - grając heads-up przeciwko słynnej 7 2 off suit wygrasz tylko 87% rozdań!
Nie prawdą jest zatem, że w realu przegrane z AA nie przekraczają 5% - to po prostu jest niemożliwe w długim terminie.
Myślę, że problem leży w psychice gracza, który porażkę z AA uważa za dopust boży i spisek poker room'u, natomiast wygraną traktuje jako rzecz absolutnie mu należną i pewną.
pzdr.
Chris
www.poker24.pl
Witam wszystkich bo to mój debiut na tym forum.
Gram na expekcie (inne pokerroomy sporadycznie) ponad rok, więc to chyba wystarczający czas aby wypowiedzieć się w tej kwestii. Uważam że szukanie spisku w nabijaniu rake przez podręcone rozdania nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Przegraną z KK na AA lub nawet z AA na AA traktuje w miarę normalnie. To się zdarza i to nawet w miarę często gdy miesięcznie grasz ponad 10000 rąk. Na expekcie zdarzają się bad runy i to naprawdę dołujące (kiedyś przegrałem sześć razy z rzędu kk na jj), trzeba się jednak przyzwyczaić do tego choć łatwo nie jest. Żeby dojść do jakiś wniosków każdy z nas musiałbym prowadzić dokładne statystyki i to przez np. rok, a wiadomo że my głównie gramy w pokera i ja np. nie prowadzę żadnych statystyk, opróp sprawdzania czy kasa się zgadza po jakimś dłuższym okresie.
Jeśli chodzi o domniemane przekręty pokerroomów to mam własną teorię, która nie dotyczy rake'a bezpośrednio. Uważam że pokeroom może czasami pomagać słabym graczą, którzy np. wchodzą z 3,4 off itd. i pozwala im wygrywać, trochę częściej niż mówi statystyka. Chodzi przecież o to żeby jak najwięcej osób grało, chodzi o to żeby przyciągać a nie odstraszać. To wydaje mi sie bardziej logiczne.
to i ja dorzuce swoje 3 grosze do teorii spiskowych ;]
wczoraj gralem sobie na UB jakiegos sit&go i szlo mi dosc dobrze, wkoncu zostalo nas trzech, bylem chip leaderem wiec niechcialem glupio szarzowac w kazdym rozdaniu i niepotrzebnie tracic kasy, gralem jakas chwile i w tym momencie stalo sie cos dziwnego, UB nie pozwolil mi wygrac
dostaje jakies tam 6,3off, fold odrazu i czekam na nastepna reke, dostaje 6,3off :lol: , UB wiedzial ze szybko zrzucilem te karty i czekam na cos dobrego, to mi wywalil jeszcze raz, no to znowu fold i znowu przegapilem pokazna pule , i w tym momencie juz zalowalem ze za kazdym razem nie robie screenshota, 6,3off no mowie dobra, call no i oczywiscie flop nie taki jak trzeba wiec szybko fold, ale blindy dosc pokazne mi zjadlo, i tak do konca dziwne rozdania sie dzialy i ostatecznie skonczylem na drugim miejscu (zawsze cos )
moglbym powiedziec ze oni specjalnie tak zrobili ale nie jestem glupi i wiem ze to po prostu wynika z losowania przez komputer, na zywo reka zawsze inaczej potasuje talie, a komputer przy wybieraniu zawsze moze trafic w to samo miejsce, dlatego sie nie zrazilem i jeszcze 2 razy gralem tam sit&go ktore zakonczylem na 1 miejscu
pozdro
dochodzi tu pewnie jeszcze fakt, kiedy ktoś się zastanawia nad tym, że jakiś pokerroom jest rigged, domyślam się że taki gracz ma np. 200$, wygrywa sporo, rozluźnia swoją grę i nagina statystykę do granic możliwości, z bankrolu zostają już tylko ochłapy, i wtedy dostrzega się różne cuda typu że seria rozdań była ustawiona, jakby ktoś miał z 600$ i spadłoby mu 200$, to grałby dalej bez oglądania się pewnie na jakieś ustawianki, wiadomo że zaczcynamy węszyć teorię spiskową jak już mamy nóż na gardle;
ps. nie pamiętam gdzie, ale raz jakiś koleś udostępnił swoją bazę rozegranych rąk i kart (ok. 100k rozdań) i statystycznie wszystko zgadzało się z teorią np. para 88 wygrywała w okolicach 51% przypadków z AK itd [baza pochodziła z gry na PacificPokerze]
Nie wiem czy ja mam takiego pecha czy gosc takie szczescie czy ta pier*****a sieć prima jest tak pechowa dla mnie ,w podkrecony soft nie wierze wiec wybieram opcje "prima jes dla mnie pechowa" . W 3 ostatnich turniejach odpadlem po tym jak gosc złapał seta na riverze :roll:
Miałem identycznie po fold znowu ta sama ręka , kilka razy tak było... hmm dziwne trochęZamieszczone przez pixeluz
ale flop byl inny?:P
To ja też napisze swoją krótką notke.Grając na Pokerchamps NL 25/50c w ciagu godziny dostałem na ręke 4xAA 2xKK i sporo niższych par z 10 dolarów po godzinie gry zrobiło sie prawie 100.Następnego dnia grając dobre 5 godzin prześladowały mnie 78s