Turniej z pulą nagród 20k
zostało 13 osób, ja mam 5 stack
Jestem na dużym blindzie(6k) i mam 150k, dostaje QQ. Lider który ma 300k ( niesamowity LAG i do tego niesamowity farciarz co w takiej mieszance jest zabójcze dla wszystkich)
Lider podbija do 22k, nie chciałem go przebijać przed flopem, bo to nieobliczalny gracz, ale głównym argumentem dlaczego nie przebiłem było to, że miał więcej żetonów ode mnie i nie chciałem głupio odpaść tuż przed FT.
Flop: 234 tęcza
Nie było asa ani króla a więc podbiłem do 60k przekonany że kradł blind z jakimś gównem, a on postawił mnie na all in. Sprawdziłem i pokazał mi K5 off
Turn: A i po zabawie
Czy źle zagrałem? Jak wam się wydaje bo się troche wkurwiłem. Ale myśle że jakbym nie zagrał to i tak finał był by taki sam bo to straszny maniak i to co wyprawiał na stole zadecydowało o tym że postanowiłem tak zagrać.