Podczas dwuletniego pobytu w Anglii, po długich poszukiwaniach znalazłem swoje whisky: Grants. Tanio i smacznie.
Podczas dwuletniego pobytu w Anglii, po długich poszukiwaniach znalazłem swoje whisky: Grants. Tanio i smacznie.
W temacie jestem raczej laikiem, bo generalnie nie przepadam za whisky, ale Jack Daniels i Chivas Regal mi smakowały (w przeciwieństwie do Jasia, który smakuje jak woda kolońska)
Jak chyba każdy wie, Jack Daniels miał niecałe 16 lat gdy nabył swoją pierwszą gorzelnię i zaczął legalnie produkować whiskey. Wyobraźmy sobie taką sytuację dzisiaj.... ech, socjalizm, socjalizm, socjalizm....
Z tych popularniejszych mi podszedł Tullamore Dew. Łagodny, niestety bez "drugiego dna". No i nie szkocki
I jeszcze jedno - nie wiem po co paskudzić sobie dwa znakomite napoje, mieszając je ze sobą. Bo colę też lubię.
true jakby mialabyc z cola to by ja taka robili
Pluszzza też powinni sprzedawać w butelkach, co? :P
Ostatnio edytowane przez Kapol ; 20-11-2007 o 23:33
A rozpuściłeś kiedyś w wodzie oranżadkę w proszku (takie w długich plastikowych rurkach sprzedawali)? Nie, bo to było robione do wpieprzania na sucho
A pluszzz'a traktuję jako doping, a nie napój.
EDIT: A wiedział ktoś z was, że tego pluszzza czyta się plusss? Znajomy Węgier mnie olśnił. Bo podobno to właśnie węgierska firma wymyśliła tę nazwę. Wychodzi na to, że u nich syczy, u nas szumi. Paradoks fizyki?
Ostatnio edytowane przez tapczan ; 20-11-2007 o 23:24
Lista w przypadkowej kolejności:
-GLENROTHES (roczniki różne 84,85... starsze już ciut za drogie i na dobrą sprawę nie pamiętam smaku)
-JACK DANIELS we wszelakich edycjach
-TULLAMORE DEW (to z troche tańszych)
i to w zasadzie koniec listy. Johnnego piłem wszystkie rodzaje, ale żaden mi nie podchodzi (licząc łącznie z blue)
Eeeeh... Chciałoby się powiedzieć "A nie mówiłem!"... Jak ładnych parę lat temu zaczynałem pić JD to moi koledzy mówili, że to się nie ma prawa u nas przyjąć - u nas tylko gorzała! A teraz...
Widzę, że większość z was nie wie za wiele na ten temat, ale jest prawie 5 rano, więc wykład na temat JD i kilku innych trunków zostawię sobie na jutro...