Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 36
  1. #1
    Witam. Moje pytanie brzmi jak w temacie. Czy potrafilibyście przedstawić mi jakąś przykładową drogę nauki gry w turniejach? Mogą to być artykuły w internecie, mogą to być książki(najlepiej w polskiej wersji językowej, choć nie koniecznie). Z góry dzięki, pozdrawiam

    EDIT: Jaki typ turniejów najlepiej grać na początku? S&G(szybkie?,wolne?)? Może z dużą ilością graczy? Z góry dzięki za odpowiedzi, pzdr

  2. #2
    Dołączył
    May 2005
    Przegląda
    only wawa
    Posty
    124
    ja bym polecał uczenie się gry po kolei: najpierw heads-upy potem gra short hand a potem full table i na koncu mtt. i raczej nie polecam grania turbo, bo tam trudniej sie czegokolwiek nauczyc.

  3. #3
    Dołączył
    Oct 2006
    Posty
    178
    Albo sie umie grać albo nie. Matematyki w pokerze nauczysz sie w kilka dni. Ale poker to kwestia psychologii. Ja po 2 latach gry nie potrafię wygrywać regularnie na najniższych stawkach choć wiem że to nie może być specjalnie trudne. Mam jednak złe podejście do gry, zbyt emocjonalne. I to mnie zawsze gubi. Jak jakiś donk dobierał do strita z A4 przeciw moim AA to zaciskałem zęby i niby wszystko ok, gramy dalej. Ale po chwili na drugim stole kolejny runner runner i wtedy bylem już maniakiem. Ogólnie to wyglądało tak że wpłacałem po 50-100$ i grałem sobie NL10 tak długo aż nie skończyła mi się kasa. Czasem trwało to dzień lub dwa, czasem był to tydzień grania z kilkugodzinnymi przerwami na sen.
    Ostatnio edytowane przez arturk ; 03-11-2007 o 21:06

  4. #4
    Dołączył
    Oct 2006
    Posty
    178
    Sorry, miało być o turniejach.. :/

  5. #5
    Dołączył
    Feb 2007
    Przegląda
    Poznań
    Posty
    392
    wow arturk, mam nadzieje ze teraz juz gra to dla ciebie tylko i wylacznie rozrywka, bo twoj post brzmi troche powaznie. Btw uwazam ze na micro psychologia rzadko kiedy sie przydaje, glownie dlatego ze przewija sie bardzo wiele osob i zadnego z graczy dobrze nie poznasz (chyba ze grasz na jakis malych roomach), albo i tak ktos zrobi cos na tyle niespodziewanego, ze nie mozesz ufac swojemu readowi. Na NL2-NL25 polecam ABC, spore vbety, multitabling i duzo cierpliwosci

  6. #6
    Dołączył
    Oct 2006
    Posty
    178
    adamjoz, nie gram już. Szkoda mojego czasu, nerwów i pieniędzy. Mam jeszcze w sumie kilkadziesiąt $ w dwóch roomach i łudzę się że coś z tego będzie... Mówiąc o psychologii miałem na myśli podejście grającego do tej gry. Tzn. bycie twardym jak skała, niewzruszonym, cierpliwym. nl2-50 to oczywiście ABC tak jak mówiłeś. Ale nie potrafiłem tego wdrożyć, choć to niby bardzo proste.

  7. #7
    Dołączył
    Dec 2006
    Posty
    597
    Wracając do pytania.

    Mam nadzieję, że chodzi Ci o turniejowego Holdema, bo 5CD turniejowy jest naprawdę mało popularny .
    Na postawione wyżej pytanie jest tylko jedna prawidłowa odpowiedź : 3 tomy Harringtona.

    A od czego najlepiej zacząć ? Myślę, że podstawą powinny być tutaj turnieje SnG (wystarczająco dobre, aby oswoić się ze zmianami blindów, odpowiedniej grze na początku, w środku, przy końcu turnieju, na bubblu itd. itp.). Ja prawie zawsze gram sng 6os., ale jezeli wolisz FR to proszę bardzo (myślę, że nawet lepiej przygotują Cię do MTT). Jeżeli już trochę pograsz sng, warto w międzyczasie poeksperymentować z MTT (na początku z niskim wpisowym, małą ilością graczy i bez re-buyów). Reszta już przyjdzie sama

  8. #8
    Dołączył
    Nov 2006
    Przegląda
    W-wa
    Posty
    406
    Ja zaczynałem od turnieji STT . Normalne, z jak najdłuższymi poziomami blindów, 9- osobowe. Przez 2 tygodnie łoiłem na małych stawkach. Nauczyłem się podstaw strategii rozgrywania i doceniłem cierpliwość. Teraz gram ( często z powodzeniem ) MTT.

  9. #9
    Dołączył
    Feb 2007
    Przegląda
    Poznań
    Posty
    392
    Cytat Zamieszczone przez arturk Zobacz posta
    adamjoz, nie gram już. Szkoda mojego czasu, nerwów i pieniędzy. Mam jeszcze w sumie kilkadziesiąt $ w dwóch roomach i łudzę się że coś z tego będzie... Mówiąc o psychologii miałem na myśli podejście grającego do tej gry. Tzn. bycie twardym jak skała, niewzruszonym, cierpliwym. nl2-50 to oczywiście ABC tak jak mówiłeś. Ale nie potrafiłem tego wdrożyć, choć to niby bardzo proste.
    Co do podejscia to mysle, ze masz pelna racje, patrzenie na bigger picture a nie na short term etc. powodzenia z pozostalym bankrollem! a dla reszty sorry za OT

  10. #10
    Dołączył
    Oct 2006
    Posty
    178
    Nie będzie powodzenia z pozostałym bankrollem. Właśnie jestem na etapie pełnego wtapiania tych kilkudziesięciu dolców.