Jarosław się dzisiaj nie pojawił z ekipą na Krakowskim Przedmieściu w związku z 18 miesięcznicą katastrofy. Coś mi się wydaje, że wraz z pierwszym dniem od zakończenia kampanii postanowił olać temat i za miesiąc też go tam prawdopodobnie już nie będzie - to dopiero byłyby jaja ... Końcowego raportu Macierewicza też pewnie w ogóle nie będzie.
No chyba, że Jarek będzie miał jakieś wieczorne przemówienie pod pałacem, w końcu dzień się jeszcze nie skończył, ale chyba już nie.
A jednak się myliłem. Czy lato czy zima, na Jarka mocnych ni ma :
http://www.tvn24.pl/-1,1720406,0,1,c...wiadomosc.html
Ostatnio edytowane przez martino ; 10-10-2011 o 23:48
Nasza polityczna wyrocznia czyli weeskacz zamilkła kompletnie po wyborach. Mam jednak wrażenie, że to tylko cisza przed burzą i wraz z pierwszymi przetasowaniami rządowo koalicyjnymi zacznie tryskać swoją nieskończoną wiedzą i ripostować pozostałym niczym sam Chuck Norris.
To jest właśnie cały Korwin - Mikke. Bierze motykę i idzie z nią na słońce. Polityk, który nigdy nie pokazał się publicznie w krawacie chce unieważnić wybory, co za komedia.
Sprawa jest prosta: Jeśli komitet był zarejestrowany zgodnie z prawem w terminie, a mimo to nie został dopuszczony, to wybory są nieważne. I jakie to ma znaczenie, jakiej partii to dotyczy? Nie lubisz Korwina, więc matactwa są ok, a jakby dotyczyło Twojej partii, grzmiałbyś o oszustwie i wypaczeniu? Czy może tak czy owak nie przeszkadzałoby Ci, gdybyś się któregoś dnia obudził pod rządami a la Łukaszenko?
geez, tutaj nei chodzi o sytuacje prawna tylko o to, ze nikomu sie nie chce znowu isc, zeby Korwin znowu dostal caly 1%
Trias czy Ty sobie zdajesz sprawę ile kosztowałoby powtórzenie wyborów ? A tak jak mówi królewicz - dla Korwina to żadna różnica, bo on i tak do sejmu nie wejdzie. Jedynie od strony matematycznej wyniki takich wyborów mogłyby być ciekawe, ale to znowu pewnie byłoby przy bardzo niskiej frekwencji.
To prawda, o ile korwiniści nie ściemniają i rzeczywiście w ostatnim dniu terminu złożyli papiery na ręce upoważnionego urzędnika PKW to ta sprawa pachnie dla mnie wielkim skandalem. W końcu np. jeśli termin składania zeznań podatkowych upływa 30 kwietnia to można sobie spokojne wysłać je listem poleconym tego dnia tuż przed godziną 24:00. Jestem bardzo ciekawy jak ta sprawa się potoczy i jak wybrną z niej organy państwa. Nie znam kodeksu wyborczego ale NSA/SN/TK/whatever pewnie powoła się na nieścisłość przepisów dotyczących terminów składania kwitów oraz znikome poparcie dla KNP/JKM i nie unieważni wyborów co szczerze mówiąc niezbyt mi się podoba. Ale i nie widzę jakiegokolwiek innego dobrego rozwiązania. Będzie podobnie jak z ustawą hazardową i lotto - lotto jest znikomo uzależniające (wg. ministra finansów oczywiście ) i dlatego można w je grać i można je reklamować.
Inna sprawa że korwinistom więcej list niewiele by pomogło i nie wpłynęło znacząco na wynik wyborów. Ot, może urwali by 1% głosów "prawicy", czyli PiS-owi.
OK, ale w tak poważnej sprawie jak niejasności dotyczące rejestracji list wyborczych państwo nie może robić wyjątków ze względu na "niską szkodliwość społeczną". To nie jest duperel typu złamanie ciszy wyborczej (co za bzdura BTW) albo kupowanie głosów za gorzałę.
Ostatnio edytowane przez jdx ; 12-10-2011 o 20:56