Strona 121 z 253 PierwszyPierwszy ... 2171111119120121122123131171221 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,201 do 1,210 z 2529
  1. #1201
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    710
    Cytat Zamieszczone przez kalet Zobacz posta
    Islam jest agresywny i albo zostaniemy przejęci, albo zaczniemy z tym walczyć. Mamy 4 rozwiązania:
    - zablokować ich ekspansję i siać propagandę wśród ich dzieci, aby zablokować ich rozmnażanie.
    - wojna, w której straty naszych cywilizacji będą ogromne - Islamscy radykałowie będą zabijać cywilów.
    - zablokowanie efektu "zalania" poprzez prokreację lub niszczenie świadomości prokreacyjnej wśród Islamskich rodzin.
    - poddać się zalaniu

    Czy Ty masz inne rozwiązanie Weeskacz ? Ja innego nie widzę, być może potrzebuję nowego spojrzenia.
    A może by tak najpierw zaprezentować im realny świat, no wiesz ten bez urojeń religijnych?
    W końcu oni mają znacznie ograniczony światopogląd(głównie słyszą tylko jaki to kapitalizm jest zły), a nawet u nas nie brakuje różnych guru straszących żydami, lewakami, masonami itd.

    Cytat Zamieszczone przez kalet Zobacz posta
    Problem leży w tym, że Islamiści nie chcą się zasymilować. Jak zapytasz syna araba kim jest, mimo że urodził się w Niemczech - z dumą powie, że jest Arabem. Problem leży w ich podstawowych wartościach - Islam jest ponad wartościami świeckimi. Arab urodzony w Niemczech nie czuje się niemcem - czuje się Arabem. Jeśli ktoś nie potrafi sie zasymilować - powinien zostać wydalony z danego kraju.
    Mój znajomy wyjechał już jakiś czas temu do UK urodził mu się tam syn i ..SZOK! - ten syn czuje się Polakiem! Czyli powinien być wydalony z UK?




    Cytat Zamieszczone przez kalet Zobacz posta

    Kiedy "zaczyna się" i kiedy "kończy się" człowiek?
    To pytanie jest bardzo źle zadane, ale rozumiem o co Ci chodzi. Myślę, że to powinno wystarczyć:
    Nie zabijaj.
    Nie cudzołóż.
    Nie kradnij.
    Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
    Nie pożądaj żony bliźniego swego.
    Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest


    Przykazania mojżeszowe od 4 do 10 są wg mnie idealnie pasującą odpowiedzią do Twojego pytania
    nie mam więcej pytań..





    Na tym "liberalnym" forum jest więcej wolnościowców niż arabow na całym świecie
    Ostatnio edytowane przez weeskacz ; 31-10-2010 o 18:00

  2. #1202
    Dołączył
    Feb 2009
    Przegląda
    krrrr
    Posty
    146
    @weeskacz
    A już miałem nadzieję, że mam do czynienia z osobą "światłą"

    Według tego to każde skaleczenie jest dokonaniem aborcji.
    Chcesz się pośmiać, czy podyskutować ? Przedstawiaj swoje argumenty zamiast się naśmiewać, albo uprzedź wcześniej też się pozbijam.

    W tym co napisałem chodzi o efekt skali. Aborcja na poziomie komórkowym byłaby zablokowaniem podzielenia się komórki, a nie wyeliminowaniem jednej z nich Komórki eliminują te "złe" komórki, tak samo jak ludzie w społeczeństwie eliminują "złych" ludzi umieszczając ich w więzieniach, lub wykorzystując karę śmierci.

    Twoje porównanie ze skaleczeniem jest bardzo błędne



    Mój znajomy wyjechał już jakiś czas temu do UK urodził mu się tam syn i ..SZOK! - ten syn czuje się Polakiem! Czyli powinien być wydalony z UK?
    Kultura polaków to kultura europejska - jesteśmy zasymilowani z krajami Europy. Arab to kultura Arabska, która nie ma zbyt dużo wspólnego z kulturą europejską. Czy zauważasz różnicę ?

    nie mam więcej pytań..
    A może Ty napiszesz gdzie wg Ciebie "kończy i zaczyna się człowiek" ? Poznajmy wzajemne barierki pomiędzy którymi się poruszamy.

    @jdx
    No jasne że nie ma nic wspólnego. Ale to nie oznacza, że którys z tych aspektów ludzkiego życia jest jakoś znacząco ważniejszy od drugiego
    zgadzam się z Tobą w teorii. W praktyce światem rządzi kapitalizm, więc gospodarka postawiona jest zdecydowanie na pierwszym miejscu.


    Ci których interesuje czubek własnego nosa to są raczej egoiści a nie ignoranci i jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Tak poza tym uważam, że świat byłby znacznie lepszy gdyby ludzie bardziej martwili się o swoje własne dobro a mniej o dobro innych. Nie jestem filozofem/socjologiem/politologiem ale ośmielę się nawet powiedzieć, że egoizm to jeden z fundamentów libertarianizmu.
    Osoba, która nie myśli o przyszłości to ignorant i ma dużo wspólnego z egoistą. Jeśli źle uważam - wskaż mi gdzie się mylę.
    Co do reszty się zgadzam. Wg mnie bycie egoistą jest całkiem dobre, jednakże egoista połączony z ignorantem - to mieszanka bez przyszłości.
    Ostatnio edytowane przez kalet ; 31-10-2010 o 18:19

  3. #1203
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez kalet Zobacz posta
    Osoba, która nie myśli o przyszłości to ignorant i ma dużo wspólnego z egoistą. Jeśli źle uważam - wskaż mi gdzie się mylę.
    Błędnie zakładasz, że egoista nie myśli o przyszłości. Otóż egoista jak najbardziej może myśleć o przyszłości. Przede wszystkim o swojej własnej przyszłości.

    Za to mnie bardzo zaciekawiło cóż to wspólnego widzisz w egoizmie oraz ignorancji.

  4. #1204
    Dołączył
    Feb 2009
    Przegląda
    krrrr
    Posty
    146
    Cytat Zamieszczone przez jdx Zobacz posta
    Błędnie zakładasz, że egoista nie myśli o przyszłości. Otóż egoista jak najbardziej może myśleć o przyszłości. Przede wszystkim o swojej własnej przyszłości.

    Za to mnie bardzo zaciekawiło cóż to wspólnego widzisz w egoizmie oraz ignorancji.
    Egoista myśli o własnej przyszłości, a że dzieci są jego - będzie o nich myślał.
    Egoista, który do tego jest ignorantem nie bierze pod uwagę innych ludzi w tym dzieci - więc nie interesuje go to, co będzie jak on umrze Czy zaspokoiłem Twoją ciekawość ???

  5. #1205
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    343
    Cytat Zamieszczone przez kalet Zobacz posta

    Uważam, że aborcja to pozbawienie unikalnego, jedynego i niepowtarzalnego istnienia szans na życie.
    Wcale nie jedynego i niepowtarzalnego. Niepowtarzalne byłoby gdybyś usunął dziecko w 6-9 miesiącu, bo wtedy mamy juz do czynienia z istotą która ma głowę, kończyny i mózg, inne niz inne dzieci w tym stadium. Do pewnego momentu mamy tylko komórkę, która będzie taka sama jak wszystkie inne komórki w tym stadium, dopóki nie "wykrystalizuje" sie z niej ssak zwany człowiekiem
    Cytat Zamieszczone przez kalet Zobacz posta
    Pojedyncza komórka w Twoim ciele jest istotą żywą, gdyż jest zdolna do wszystkich podstawowych procesów życiowych, a zygota wobec tego już nie jest istotą żywą ?
    Oczywiście ze nie, bo to nie jest istota. Istota jest oznaczona co do tożsamości, komórka jest oznaczona co do gatunku, używając terminologii prawniczej

  6. #1206
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    taaa ale jak kosciol odmawia pochowania poronionych dzieci to juz nie jest czlowiek ? w biblii nie ma nic na temat nienarodzonych dzeci tylko dlatego, ze nie mieli wtedy pojecia jak to dziala od strony biologicznej, juz nie mowiac o tym, ze miliony istnien umieraja przy kazdym poczeciu.

    A najsmieszniejsze jest to, ze kosciol nie ma zadnego w interesu w sprawie invitro, jak to jest z chocby antykoncepcja, ale musi byc konsekwentny w swoich pogladach

  7. #1207
    Dołączył
    Feb 2009
    Przegląda
    krrrr
    Posty
    146
    @arthur79
    Wcale nie jedynego i niepowtarzalnego. Niepowtarzalne byłoby gdybyś usunął dziecko w 6-9 miesiącu, bo wtedy mamy juz do czynienia z istotą która ma głowę, kończyny i mózg, inne niz inne dzieci w tym stadium. Do pewnego momentu mamy tylko komórkę, która będzie taka sama jak wszystkie inne komórki w tym stadium, dopóki nie "wykrystalizuje" sie z niej ssak zwany człowiekiem
    Masz rację w swoich przekonaniach, tak samo jak każdy inny.
    Ja uważam, że życie to coś więcej niż "wykrystalizowana" istota. Patrzę na to bardziej jak na gąsienicę i motyla. Jest to pewnego rodzaju forma przejściowa, tak samo jak zygota. Uważam też, że lepiej nazwać więcej rzeczy i istot żywymi i niepowtarzalnymi, niż tą ilość zmniejszać. Nikt na tym nie traci przecież Kto ma rację w tej kwestii - na to pytanie nikt nie może odpowiedzieć. Wiem natomiast, że zawsze lepiej dawać coś z siebie niż zawsze oczekiwać. Dlatego wolę dać życie zygocie, niż potem żałować, że go nie dałem. Tym bardziej, że definicja życia nie istnieje.

    Oczywiście ze nie, bo to nie jest istota. Istota jest oznaczona co do tożsamości, komórka jest oznaczona co do gatunku, używając terminologii prawniczej
    Być może nie jest to jeszcze istota, ale na pewno żyje, a czy jest świadome... nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie.
    Nie bez powodu mówi się, że prawo jest "kalekie", a sprawiedliwość "ślepa"

  8. #1208
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    Cytat Zamieszczone przez kalet Zobacz posta
    @arthur79

    Masz rację w swoich przekonaniach, tak samo jak każdy inny.
    Ja uważam, że życie to coś więcej niż "wykrystalizowana" istota. Patrzę na to bardziej jak na gąsienicę i motyla. Jest to pewnego rodzaju forma przejściowa, tak samo jak zygota.
    larwa ginie, zygota ewoluuje.
    Nikt na tym nie traci przecież
    Kobiety chcace dokonac aborcji albo miec dzieci via in-vitro moga miec odmienne zdanie.
    Tym bardziej, że definicja życia nie istnieje.
    for real ?

  9. #1209
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    710
    Cytat Zamieszczone przez kalet Zobacz posta
    Chcesz się pośmiać, czy podyskutować ?
    No ja wpadłem podyskutować, ale skoro Ty mój drogi libertarianinie postanowiłeś zaprezentować swój najlepszy stand-up to nie pozostało mi nic innego jak zejść ze sceny i zasiąść w pierwszym rzędzie. Program masz tak kapitalny, że dzisiaj już z pewnoscią nie będę w stanie niczego skomentować. Baa.. nie wiem nawet czy będę w stanie się w ogóle podnieść.

  10. #1210
    Dołączył
    Feb 2009
    Przegląda
    krrrr
    Posty
    146
    @krolewicz
    larwa ginie, zygota ewoluuje.
    Co masz na myśli?

    Kobiety chcace dokonac aborcji albo miec dzieci via in-vitro moga miec odmienne zdanie.
    Te, które chcą aborcji w swoich przekonaniach muszą "uśmiercić" płód, aby czuć się z tym dobrze.
    Te, które chcą in vitro "ożywiają", bo ciało nie chce współpracować.

    Te od in vitro więc, będą w zgodzie z tym co mówię

    for real ?
    Życie jest wielowymiarowe i cholernie złożone, aby było możliwe opisanie go jedną definicją.