Strona 248 z 253 PierwszyPierwszy ... 148198238246247248249250 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,471 do 2,480 z 2529
  1. #2471
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez gandalfini Zobacz posta
    Najwyzsza pora, zeby postsocjalistyczne pokolenia zdaly sobie sprawe, ze dopóki zyja ludzie z IIRP dopóty Polska nie bedzie, wybaczcie ogolnik, normalna.
    E tam, duch socjalizmu jest żywy wszędzie, wliczając w to takie państwa jak UK czy też nawet USA. Oczywiście wiadomo, że u nas jest gorzej ponieważ obywatele demoludów w przeciwieństwie do Brytyjczyków czy Amerykanów zostali zdemoralizowani przez "dobrodziejstwa" socjalizmu aplikowane nam przez kilkadziesiąt lat. A co się tyczy II RP, to moja babka (rocznik 1923) mówi, że teraz to jest dobrze i że "za sanacji to bida była większa niż teraz"

    Cytat Zamieszczone przez gandalfini Zobacz posta
    i w miare jak nasze new age'owe dzieciaki beda osiagac pelnoletnosc, wysoce liberalne opcje beda zyskiwaly na poparciu.
    Może tak, a może nie. W końcu to nasze new age'owe dzieciaki całkiem niedawno protestowały przeciwko ACTA. (Tak, tak, jestem zwolennikiem tej umowy. )

  2. #2472
    Dołączył
    Jul 2009
    Przegląda
    Valinor, Shire
    Posty
    633
    Ja uwazam, ze w UK czy USA 'socjalisci' lobbuja za pojedynczymy rozwiazaniami, ktore w danej koniunkturze moga byc optymalne. Nie sa tak obyczajowo i światopoglądowo zacofani. Przeciez PiS jest jest skrajna prawica, opcja teoretycznie z drugiego bieguna, ale w praktyce bez srodowiska IIRP by nie istnialo. A czyz PO nie wywodzi sie z podobnych sfer? Z tym, ze sa oni po prostu mlodsi i mniej radykalni ekonomicznie i obyczajowo, jednoczesnie populistczni i naiwni. Ciagle dalecy od prawidlowej mysli, lubujacy sie w makro wskaznikach, ktore w rzeczywistosci nijak maja sie do naszego mikro zycia - w obecnych okolicznosciach.

    Przeciez mentalnosc funkcjonariuszy publicznych w naszym kraju jest daleka od wlasciwej. Jak moglo dojsc do tego wypadku pociagow? [autobus to co innego] Dlaczego Kaczynski rozdaje ulotki o oszustwie ws Smolenska, a stary Giertych w PE podwazal teorie ewolucji?! Czym byla IV RP i Ziobro jak Min. Sprawiedliwosci LOL?!

    Do tego Kosciol i jego silny zwiazek z transformacja naszego kraju.

    To tak jakby startowac w tym rebuy'u micro millions z innego watku, za wygrana wejsciowke [XD field byl 70k i zrobili ponad 600k rebuy'ow http://www.pokertexas.pl/poker-onlin...y-drugi-7348/].

    IMHO mamy w chuj pod gorke i potrzeba nam 10 lat z Palikotem u wladzy i Balcerowicza na MF, a to i tak mogloby nie zatrzymac zblizajacej sie katastrofy demograficznej i drozyzny po wejsciu Euro.

    EDIT: a ACTA moim zdaniem nie ma nic wspolnego z liberalizmem czy konswerwatyzmem. To nieudolna proba powstrzymania wszechobecnego w sieci zlodziejstwa, utworzona w slusznej w sprawie jednak ciagla semi-utopijna ;] chociazby ze wzgledu na ciagly brak odpowiednich narzedzi.
    Ostatnio edytowane przez gandalfini ; 17-03-2012 o 18:06

  3. #2473
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    12
    LibertyPen's Channel - YouTube
    Ja uwazam, ze w UK czy USA 'socjalisci' lobbuja za pojedynczymy rozwiazaniami, ktore w danej koniunkturze moga byc optymalne. Nie sa tak obyczajowo i światopoglądowo zacofani.
    Chyba sobie żartujesz. Tacy ludzie jak Miller, Kaczyński, Tusk czy Palikot to tylko słodkie niewiniątka w porównaniu do takich pajaców jak Obama, Michael Moore albo H. Clinton. Ameryka jest przeżarta przez skrajnie lewackie- bo ciężkko to nazwać lewicowymi- poglądy. Szczególnie sinie lewackie teorie są głoszone przez najbardziej socjalistyczne miasto/dzielnicę na świecie jakim jest Hollywood. Gdyby USA 250 lat temu zaczynały swoje istnienie z takimi geniuszami jak Obama i większość tamtejszej elity, dzisiaj byłaby pewnie krajem trzeciego świata.
    Polecam kanał libertypen na youtube, a zwłaszcza eseje Thomasa Sowella, który defakto kiedyś był markśistą ale zrozumiał jak był głupi za młodu.
    Tutaj przykład jego poglądów akurat po polsku z innego kanału.

  4. #2474
    Dołączył
    Jul 2009
    Przegląda
    Valinor, Shire
    Posty
    633
    Oczywistym jest przeciez, ze lewicowe przekonania sa jedynymi slusznymi. Nie oznacza to slepego postulowania ideologii a rozsadnego doposowywania jej do danej koniunktury. Gospodarczo i spolecznie. W dzisiejszej sytuacji nie mozemy dac rynkowi w 100% wolnej reki, trzeba go 'doregulowywac'.

    Nie jestem kompetentny zeby rozmawiac o tym o czym mowi ten ziomus, nie znam owczesnej sytuacji w stanach, nie znam ich social law etc. Jestem jednak przekonany, ze to miecz obusieczny i i np. owe szkoly z dobrymi wynikami otrzymuja subsydia z innego zrodla.

    Szwecja, Norwegia, Benelux - to w mojej opinii kraje, ktore znalazly balans w swojej >lewackosci<. I C H spoleczenstwa sa zadowolone, a najnizsza krajowa zapewnia godny byt. Prowadzenie jednoosobowej firmy nie jest problemem dla dekarza po zawodowce. I w tym kierunku powinnismy dazyc, uczac sie na nieuniknonych bledach poprzednikow, typu sciaganie Marokancow do roboty, adopcja przez homoseksualistow itp.

  5. #2475
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    I C H spoleczenstwa sa zadowolone, -> poki sie ropa nie skonczy ...

    ah, i czy ktos jest w stanie zdefiniowac ten legendarny juz "godny byt"? Codziennie obiad? TV? Szef, ktory nie krzyczy? 8-5?
    Ostatnio edytowane przez krolewicz ; 18-03-2012 o 10:52

  6. #2476
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    710
    Coś interesującego i bardzo obrazowego w nawiązaniu do modnego ostatnio tematu finansowania kościoła z budżetu państwa. IMO wszelka debata w tym temacie jest bezzasadna równie jak bezzasadne są jakiekolwiek roszczeniowe postawy związków wyznaniowych względem państwa. Wszelkie tego typu organizacje powinny być finansowane wyłącznie z dobrowolnych składek/datków wiernych/członków danej wspólnoty wyznaniowej. Kto nie ma ochoty czy potrzeby korzystać z pewnych usług nie powinien być zmuszany do obligatoryjnych opłat za takie usługi i do utrzymywania prezesów i pracowników firm świadczących te wątpliwej jakości usługi. Dla każdego zwolennika wolnego rynku, a wolnościowca w szczególności powinno to być oczywiste. A dla tych dla których to oczywiste nie jest, może ten obrazowy tekst pozwoli im przejrzeć na oczy.




    Boże pinezki

    Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o majątku Kościoła, ale nikt Warn nie chciał tego ujawnić.


    Wyobraźcie sobie przedsiębiorstwo produkujące pinezki. Hale fabryczne są konserwowane, ogrzewane i remontowane dzięki dotacjom państwa i samorządów. Urządzenia do produkcji pinezek sprowadzone zostały bez cła i podatku. Zatrudnieni robotnicy płacą podatki na innej niż powszechnie uprzywilejowanej zasadzie albo w ogóle ich nie płacą, a mimo to korzystają z ubezpieczenia społecznego, zdrowotnego i emerytalnego. W instytucjach państwowych - w policji, wojsku, straży pożarnej i granicznej, w służbie zdrowia, szkołach i przedszkolach - na ich koszt zatrudniani są sprzedawcy pinezek. Konstruktorzy i wytwórcy pinezek kształcą się w szkołach dofinansowywanych lub zgoła finansowanych przez państwo. Do tego wszystkiego fabryka pinezek na mocy specjalnego porozumienia między nią i państwem domaga się zwrotu majątku (gruntów, budynków produkcyjnych i biurowych) utraconego wskutek wojen i rewolucji. Bywa, że roszczenia te sięgają czasów, w których nie tylko nie produkowano pinezek, ale w ogóle ich nie znano. Mimo to państwo gorliwie zwraca ów majątek, czasami z pogwałceniem przepisów, które samo ustanowiło we wspomnianym specjalnym porozumieniu. Ile pinezek można sprzedać w takim kraju jak Polska? Ile ich można wyeksportować? Nic dziwnego, że fabryka pinezek wytwarza i sprzedaje już nie tylko pinezki, ale też szpilki, igły, gwoździe, akcje, złoto, brylanty, traktory i kombajny. Inwestuje na giełdzie, skupuje obligacje, przejmuje przetwórnie owoców, fabryki guzików i spinek do mankietów. Przerabia miliardy złotych płynące do fabryki z dotaqi państwa i samorządów oraz subwencji z Unii Europejskiej. Popełnia przy tym szkolne błędy ekonomiczne, ale przecież nie bankrutuje i nigdy nie zbankrutuje. Co byście powiedzieli o państwie, które tak wyróżnia fabrykę pinezek? Co to za szalony rząd pozwala na jej przywileje? Czy głosowalibyście na wójta, który fabryce pinezek daje pieniądze pochodzące z Waszych podatków? Na radnych, którzy na to się zgadzają? Na posłów, senatorów, prezydenta państwa? Taką pieszczoną przez państwo fabryką pinezek jest oczywiście Kościół katolicki w Polsce, choć produkuje towary i usługi jeszcze mniej potrzebne niż pinezki. Gdyby Seweryn Mosz, autor książki "Kasa Pana Boga", opisał gospodarcze zasady działania fabryki pinezek, podniósłby się krzyk i rwetes. Ekonomiści by szaleli, tropiciele afer zacieraliby ręce, a prokuratorzy wszczynaliby śledztwa. Jedno po drugim. Ale Mosz pisze o finansach polskiego Kościoła, zatem czyta się o tej ekonomii bez wypieków na twarzy. Komisja Majątkowa, Fundusz Kościelny, zwolnienia podatkowe, ulgi celne, dotacje, subwencje, utrzymywanie na garnuszku państwa armii kapelanów, katechetów, darmozjadów... Wszystko to niby świetnie znamy - choćby z lektury "NIE", a ostatnio także z innych mediów - ale gdy czyta się to w jednej 350-stronicowej książce, włos na głowie się jeży. Jak to możliwe, że uważający się za cywilizowany naród w środku Europy na przełomie XX i XXI wieku pozwolił na takie zwyrodnienie zasad i obyczajów gospodarczych? Dlaczego naród zgadza się, aby władze świeckie płaciły bezczelnemu koncernowi pinezkowemu miliardy złotych? Nie dowiecie się z książki Mosza, ile jest tych miliardów, bowiem autor - jak wszyscy inni - zderzył się z murem przebiegłości Kościoła i uległości bądź indolencji państwa. Okazuje się, że w kraju, w którym urzędy skarbowe mają informacje o sprzedaży i zakupie każdej pinezki, nie ma instytucji, która potrafiłaby podać kwotę, jaką co roku państwo zasila Kościół. Źródeł tego zasilania jest zresztą tak wiele, że wszyscy już się pogubili i nie bardzo wiadomo, czy zakup nowych ławek w kościele na Podkarpaciu za państwowe pieniądze jest finansowaniem Kościoła, czy wydatkiem na remont i konserwację zabytków. Mosz napisał enigmatycznie, choć obrazowo: Złotówkę dziennie od każdego z prawie 40 milionów Polaków, wierzących i niewierzących, dostaje Kościół katolicki ze środków publicznych, ulg i przywilejów oraz bezpośrednich datków i opłat wiernych. 40 min zł dziennie. Ponad 14,5 mld zł rocznie! "Kasa Pana Boga" nie jest - jak pisze autor - dokumentem, który w rozumieniu prawa może być dowodem w postępowaniu sądowym. Ale nawet gdyby książka tym dowodem była, to w Polsce takiego postępowania nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Przed żadnym sądem, nawet ostatecznym.


    Seweryn Mosz, "Kasa Pana Boga", wydawnictwo Lux, Katowice 2010


    Seweryn Mosz
    ma 34 lata, jest filozofem, teologiem, publicystą. Byty duchowny - karmelita bosy. W roku 2005 poprosił Watykan o dyspensę i mógł legalnie opuścić zakon. Skończył świeckie studia na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie oraz studia doktoranckie na Uniwersytecie Śląskim. Specjalizuje się w epistemologii klasycznej, tomistycznej i neotomistycznej. "Kasa Pana Boga" jest jego osiemnastą książką.

  7. #2477
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    728
    Lekko się zawiodłem weeskacz, bo przeczytałem cały ten tekst i widzę na końcu, że jednak autorem jest ktoś inny.

  8. #2478
    Dołączył
    Jul 2009
    Przegląda
    Valinor, Shire
    Posty
    633
    Cytat Zamieszczone przez krolewicz Zobacz posta
    I C H spoleczenstwa sa zadowolone, -> poki sie ropa nie skonczy ...

    ah, i czy ktos jest w stanie zdefiniowac ten legendarny juz "godny byt"? Codziennie obiad? TV? Szef, ktory nie krzyczy? 8-5?
    eh, wiadomo, ze te kraje tez maja kryzysy rzadowe czy ekonomiczne, idioci doczlapuja sie do wysokich stanowisk, ale generalnie jest tam lepiej co mozna stwierdzic wg wymiernych miernikow.

    Jezeli ludzie nie chca sie uczyc to idac do fizycznej roboty dostaja na starcie az nadto hajsu, zeby bez zbytnich wygibasow utrzymac sie samodzielnie. To juz indywidualna sprawa, jak kto zagospodaruje czas po pracy i zarobione srodki. Przez to, ze delikwent nie skonczyl szkoly musi popracowac fizycznie kilka lat i - jezeli ma fach w reku albo leb do robienia pieniedzy - to zarobi pieniadze, ktore zapewnia mu dobry bankroll, pozwalajacy na bardzo prawdopodobne na poczatku duze swingi, jak niemal w kazdym sposobie na powiekszanie gotowki. Np mlodemu pokerzyscie w Polsce ciezko zbudowac rolla od zera i tam mozesz po miesiacu zrobic depozyt 500E i grac 20h tygodniowo, jednoczesnie pracujac fizycznie na etacie dopoki nie zbudujesz rolla i nie upewnisz sie czy potrafisz wystarczajaco duzo na tym zarabiac - nie martwiac sie o nic i serwujac sobie ciekawe rozrywki i formy relaksu.

    Kraje te daja wolnosc wyboru, stwarzaja Ci na starcie warunki do dosyc swobodnego decydowania o tym co chcesz robic i nie skazuja Cie na klepanie biedy gdy na swoje kombinajce potrzebujesz wiekszych sum pieniedzy. Czego w Pl ma szukac dwudziestoparolatek po sredniej szkole, ktoremu z roznych przyczyn nie udalo sie skonczyc studiow?

    Nasz kraj takiej swobody nie daje i przez to ludzie sa nieszczesliwi. Dodajac powszechna ciemnote obyczajowa mamy wybuchowa mieszanke.
    Ostatnio edytowane przez gandalfini ; 18-03-2012 o 16:03

  9. #2479
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    makes sense i guess, chociaz nie mam pojecia jak wygladaja tamtejsze realia z ww perspektywy

    otoh,
    Wciskanie ekokitu

    me like it

  10. #2480
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    Cytat Zamieszczone przez gandalfini Zobacz posta
    zarobi pieniadze, ktore zapewnia mu dobry bankroll, pozwalajacy na bardzo prawdopodobne na poczatku duze swingi, jak niemal w kazdym sposobie na powiekszanie gotowki. Np mlodemu pokerzyscie w Polsce ciezko zbudowac rolla od zera i tam mozesz po miesiacu zrobic depozyt 500E i grac 20h tygodniowo, jednoczesnie pracujac fizycznie na etacie dopoki nie zbudujesz rolla i nie upewnisz sie czy potrafisz wystarczajaco duzo na tym zarabiac
    Tyle że np. w Polsce dużo łatwiej jest się utrzymać z pokera niż na zachodzie. Wygrywając np. 500€ miesięcznie u nas możesz żyć na przyzwoitym poziomie, w takich Niemczech już raczej nie.