CGJung nie sięgaj tak daleko do historii, bo takiej sytuacji i makroekonomii jaką mamy obecnie to w dziejach świata jeszcze nie było. Poza tym nigdy wcześniej świat nie był oparty o pieniądz wirtualny - w tym niestety jest niebezpieczeństwo i główna przyczyna obecnego globalnego kryzysu. Dziś nie ma samowystarczalnych miast-państw. Dzisiaj wydaje się, że przyszłość będzie należeć do Chin, gdzie ludzie jak w monarchii nie mają nic do powiedzenia, a władza buduje mocarstwo. Ale i Chiny bez większego otwarcia się na świat, ugotują się gospodarczo. W latach 80 cały świat z podziwem patrzył na Japonię, która narzuciła zabójcze tempo, ale za to do dzisiaj nie może złapać tchu. Niestety czy nam się to podoba czy nie świat jest już trwale powiązany ekonomicznie. Także UE jest czymś od czego nie ma odwrotu, mimo, iż przez całą tę biurokratyczno często kretyńską machinę przybywa jej przecinków. Co do demokracji to ja raczej spodziewam się jej ewolucji niż wprowadzenie czegoś innego drogą rewolucji. Bez względu jednak na to co będzie, zawsze znajda się tacy, którzy stwierdzą, że kiedyś było lepiej.