Wiesz, nie próbuj udawać głupiego... Przecież nie musisz.Zamieszczone przez Godek
Senior Member
Wiesz, nie próbuj udawać głupiego... Przecież nie musisz.
Senior Member
Typowe dla konserwatystów, wielcy patrioci nie znający konstytucji i wielcy katolicy, którzy nie przeczytali biblii.
Art. 25 ust. 2
Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Gdyby krzyż w sejmie był zgodny z konstytucją, to nie musiałby być wieszany ukradkiem w nocy. A to, że żaden rząd nie miał odwagi by przestrzegać prawa w sejmie, czyli miejscu stanowienia prawa, to już inny temat. I to pokazuje jak bardzo potrzebny jest rozdział państwa od kościoła.
Na zasadzie samowolki jaka ma miejsce z tym krzyżem, równie dobrze ktoś mógłby - a jakże - w nocy wywiesić gwiazdę Dawida czy inny religijny symbol. Wtedy to wyznawcy jedynie słusznej "tradycji" bo z wiarą te konserwowe przekonania mają już coraz mniejszy związek, natychmiast domagaliby się zdjęcia takich symboli. Kiedyś wieszano sierpy i młoty teraz wieszają krzyże, bo słabi i służalcy ludzie muszą czuć dyktat i strach. Tam gdzie wolnomyśliciel mówi NIE, tam konserwatysta klęka.
Ostatnio edytowane przez weeskacz ; 13-10-2011 o 16:41
Senior Member
Kolejna merytoryczna wypowiedź, trzymaj tak dalej osiołku aż sam się skompromitujesz.Wiesz, nie próbuj udawać głupiego... Przecież nie musisz.
Podałeś właśnie artykuł, który zapewnia swobodę wyrażania przekonań religijnych w miejscach publicznych. Brawo.Typowe dla konserwatystów, wielcy patrioci nie znający konstytucji i wielcy katolicy, którzy nie przeczytali biblii.
Art. 25 ust. 2
Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Btw średnio mnie intersuje czy te krzyże w sejmie pozostaną czy nie, ciekawsze jest to, że "liberał" palikot kadencję swojej partii w sejmie rozpoczyna od likwidowania swobód obywatelskich zapewnionych przez konstytucję, zamiast zająć się wolnością gospodarczą, ale co niektórym przecież o taką "wolność" właśnie chodziło. Chuj tam panie z gospodarką, krzyże ważniejsze...
Senior Member
Ty to naprawdę jesteś inteligenty inaczej.
Władza/urząd zachowuje - a przynajmniej powinna zachować - bezstronność. Natomiast poseł/człowiek ma prawo wyrażać swoje przekonania i nikt nie może mu tego zabronić. Poseł to nie Nergal, a wolnościowiec to nie katolik, który musi go ze sfery publicznej usunąć.Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Napisze tak, żeby nawet godkowy umysł zrozumiał.
Urząd -> nieżywe -> nie ma i nie wyraża uczuć
Poseł - > żywe - > ma uczucia i może je wyrażać
Nawet gdyby w sali sejmowej siedziało 460 wyznawców, to nie ma tam miejsca ani na 1 krzyż, ani 1 gwiazdę Dawida czy ani 1 latającego potwora spaghetti.
A o Palikota się nie bój, on będzie się zajmował wszystkim, już w wieczór wyborczy poruszył kwestię krusu. Tylok, że od niego akurat nic nie będzie zależało, Tusk natomiast nie ma już żadnych wymówek dla braku reform, nie ma mistera weto, nie ma przymusu Pawlaka i nie ma grania na drugą kadencję. Więc jeśli Tusk chce coś zrobić to ma ku temu idealną sytuację, pytanie tylko czy chce.
Ostatnio edytowane przez weeskacz ; 13-10-2011 o 17:31
Senior Member
Poseł wieszając krzyż w sejmie wyraża w ten sposób swoje uczucia, prawo do tego zapewnia mu ten właśnie artykuł konstytucji. Budynek sejmu jest tylko miejscem pracy posłów. Nie jestem ekspertem w sprawach konstytucji ale beztronność w tym przypadku odnosi sie chyba bardziej do sytuacji, w której obok krzyża zawiśnie półksięzyc. Załapał czy dalej będzie pajacował?
Senior Member
buahahaha
Jak poseł wiesza krzyż to wyraża swoje uczucia i nie łamie konstytucji, ale jak wiesza półksiężyc to wtedy narusza ten sam artykuł w konstytucji.
Bałwanku, nie tylko, że nie potrafisz interpretować tego co czytasz, a przynajmniej nie poprawnie, bo po swojemu to interpretujesz bez zarzutu, to jeszcze przekręcasz to co jest w artykule zawarte:
nie w miejscu publicznym, kiedy poseł staje przed kamerą może mówić, że wierzy w krasnoludki i ufo, ale stawiać krasnali w sejmie i puszczać świecących dysków już nie możeswobodę ich wyrażania w życiu publicznym
Przecież napisałem tak, żeby nawet godkowy umysł zrozumiał.
Urząd -> nieżywe -> nie ma i nie wyraża uczuć
Poseł - > żywe - > ma uczucia i może je wyrażać
Jak poseł kocha swoje dzieci to może wyrażać swoje uczucia poprzez rozwieszanie ich zdjęć w sali sejmowej? A pracownik po całej firmie? Oj godek, ty masz mniej szarych komórek niż tic tac kalorii.
Ostatnio edytowane przez weeskacz ; 13-10-2011 o 18:05
Senior Member
Oczywiście nigdzie nie padło takie stwierdzenie no ale cóż głupotę ciężko wyplenić, a upośledzenia umysłowego nie da się raczej wyleczyć.buahahaha
Jak poseł wiesza krzyż to wyraża swoje uczucia i nie łamie konstytucji, ale jak wiesza półksiężyc to wtedy narusza ten sam artykuł w konstytucji.
"Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych", w sensie że nie nakazują jedynie słusznej wiary czy światopoglądu. Skoro przekręcam słowa z artykułu gdzie jest w takim razie napisane w konstytucji o zakazie wieszania symboli religijnych w miejscach publicznych? Pytam po raz kolejny bo w artykule 25 takiej wzmianki nie ma. Masz coś ciekawego do zaprezentowania w tej kwestii czy dalej będzie zgrywał pajaca?
A to już typowo łyskaczowy pseudointeligencki kretynizm. Artykuł 25 mówi o przekonaniach religinych, światopoglądowych i filozoficznych, a nie o miłości do własnego dziecka! Pracownik może sobie w firmie porozlepiać co chce ale pewnie zostanie zwolniony jeżeli pracodawcy się to nie spodoba i konstytucja nie ma nic do tego a już szczególnie powyższy artykuł. Ogarnij się trochę chłopaku bo zaczynasz brzmieć jak tegoroczny absolwent podstawówki.
Ostatnio edytowane przez Godek ; 13-10-2011 o 18:38
Senior Member
Czyli w twoim mniemaniu ten artykuł zezwala na całkowicie dowolne "wytapetowanie" sejmu symbolami religijnymi/światopoglądowymi/filozoficznymi przez posłów? Tak interpretujesz ten artykuł? I w urzędach RP każdy urzędnik również może sobie powieszać cokolwiek zgodnie z własnymi przekonaniami? I to jest poprawna interpretacja tego artykułu, a nie to co ja napisałem?
Jak chcesz zapewniać forumowiczom kabaret to proszę bardzo, pisz dalej, ale jak masz choćby kropelkę oleju w głowie to ściągniesz krzyż zanim zamienisz sejm w szopke tudzież cyrk. Ja już napisalem jak do dziecka specjalnej troski, ale dla godka to i tak ponad jego możliwości poznawcze. Z mojej strony temat zamknięty.
Senior Member
No nie dziwne kiedy argumentów brak.
Tak sie składa, że krzyż w sejmie został zawieszony w 1997 roku i od tamtej pory nikomu za bardzo nie przeszkadzał, dopiero teraz zjawił się "wolnościowiec" ze swoją "ciekawą" świtą i pragnie go zdjąć. Temat został wywołany przez twojego idola, który obecnie próbuje zarzucić swojemu głównemu oponentowi, że ten "próbuje znów zrobić awanturę o krzyż". Mnie to ani ziębi, ani grzeje więc rzeczywiście temat można zakończyć.
A odnośnie tego:
Od 1997 nikomu nie wpadło do głowy, żeby z powodu wiszącego w sejmie krzyża wieszać obok całą gamę innych symboli religijnych. To jest właśnie ta logika rodem z podstawówki: skoro nie ma zakazu to znaczy, że trzeba powiesić wszystko. Kiedy zniesiemy zakaz posiadania broni to znaczy, że będziemy mieli dziki zachód i codzienne pojedynki na rynku w mieście. Nie wszyscy na szczęście myślą tak płytko.
Senior Member
Raczej dlatego, że nie warto się wysilać by trafic do kogoś żyjącego we własnym świecie(w tym przypadku nie tyle kolorowym co ciemnym i ciasnym), a prawo dla niego stanowi własna jedynie słuszna ideologia.
I to ma być argument za tym by krzyż dalej wisiał? Krzyż ma wisieć na zasadzie "zasiedzenia"? Tak się składa, że wcześniej nikogo z jajami by zaprowadzić prawo w tym temacie nie było. Nawet SLD klęczało przed klerem i rozdawało im miliardy.Tak sie składa, że krzyż w sejmie został zawieszony w 1997 roku i od tamtej pory nikomu za bardzo nie przeszkadzał, dopiero teraz zjawił się "wolnościowiec"
I szkoda, bo wtedy albo prawo byłoby przestrzegane albo sejm zamieniłby się w cyrk.Od 1997 nikomu nie wpadło do głowy, żeby z powodu wiszącego w sejmie krzyża wieszać obok całą gamę innych symboli religijnych.
ps. JKM przez więcej lat nie może się dostać do sejmu, niż ma większość jego wyborców, jakoś wcześniej mu to nie przeszkadzało,który domaga się przestrzegania prawa.dopiero teraz zjawił się "wolnościowiec"
Nie ma znaczenia ile czasu i co wisi w sejmie, jeśli nigdy nie powinno tam wisieć to znaczy, że kiedyś musi stamtąd zniknąć. I nie chodzi o to kto się za to zabiera, tylko dlaczego dopiero teraz! To symbol pokazujący jak daleko kościół wdepnął w państwo polskie i zostawił smród z gówna jakie miał pod podeszwą. Czas już zrobić porządek i wywietrzyć państwo, najlepiej właśnie od sejmu zaczynając.
Ostatnio edytowane przez weeskacz ; 13-10-2011 o 20:32
Odpowiedz z cytatem
