W razie gdyby ktoś nie widział jak naprawdę wyglądał piątkowy marsz:
Niezwykle wymowny jest brak policji i stacji telewizyjnych na trasie przemarszu. No ale przecież lepiej zajmować się setką kiboli tłukących się z policją niż ok. 30 tysiącami ludzi maszerujących ulicami stolicy bo jeszcze bydło wstanie sprzed telewizorów jak to zobaczy...
2Jacks Przypuszczam, że jesteś jeszcze na etapie kształtowania światopoglądu, zapewne dużo czytasz z różnych źródeł i czasem się w tym wszystkim gubisz. Zwracasz uwagę na fragmenty i nieistotne kwestie, a pomijasz sedno i mimo, iż masz je przed nosem prosisz o jego wskazanie.
To:Było odpowiedzią na to:
I oczywiste jest - jak sądzę - że miało pokazać, że ludzie są gotowi uwierzyć w każdą brednie, zwłaszcza tą która jest zgodna z ich wizja świata bez względu na to jak luźny kontakt z rzeczywistością by miała.
Natomiast zabawne zdjęcie z panoramą Hesusów świebodzińskich, to kpina z narodowców dla których Polska = Watykan. Deklaracje ideowe ONR i NOP masz tutaj, poczytaj i sam się przekonaj http://forum.pokerzysta.pl/bocznica/...tml#post410069 Polska budowana przez takich narodowo-wyznaniowych nawiedzeńców byłaby totalitarnym państwem wyznaniowym trzeciego świata. Skoro teraz nawet kato-taliby decydują kto może a kto nie występować w telewizji, jakie tematy można poruszać a o jakim należy milczeć, stawiać, wieszać symbole jedynie słusznej mitologii, wietrzyć czarno-purpurowe sukienki obok flagi na każdym PAŃSTWOWYM święcie.
Zdarza się..
Jesteś lepszy jak kolega CGJung To było przydługie wprowadzenie autora, ogólnie chodzi mu o to, że ludzie to zwierzęta, ale mając "szlachetne" pobudki czytaj właściwą ideologię, ich zbydlęcenie jest dobre i ku chwale ojczyzny. Dlatego autor uważa, że należy popierać a nawet oddać hołd kibolom ponieważ - tutaj cytat - "poza kibolami nie mamy praktycznie żadnej zorganizowanej, silnej i zdolnej do przemocy grupy obywateli. Nie ma się więc co na kiboli boczyć i wytykac im bandyterkę, bo to są jedyni z nas, którzy w ostatnim czasie praktyczne zajęcia z walk ulicznych w ogóle mieli. A czeka to nas wszystkich."
A jeśli nie czytałeś tego artykułu to zapewne czytałeś ten post, inaczej nie mógłbyś stwierdzić, że go nie rozumiesz http://forum.pokerzysta.pl/bocznica/...tml#post410200
Może po prostu lewactwo widzi świat bardziej realnie, nie boi się tabu i nie zgrywa świętoszków. A może faktycznie jest jakaś moc w tej mitologii - w końcu żaden katolik nigdy nie zdradza, nie bije żony, nigdy nie kradnie i nigdy nie mówi fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. W końcu to przecież biblia, a nie kodeks karny i własny rozum powstrzymuje wszystkich od czynienia zła.
Jak powiedział JKM "chcesz żeby dziecko dało ci w mordę bo się boga nie boi?" Oczywsita oczywistość, w państwie bez boga, bez religii panuje sodoma i gomora. Tylko dlaczego państwa najbardziej religijne to trzeci świat, wojny, gwałty i analfabetyzm. Zagadka, pewnie tam też jest lewactwo.
Bzdura, kto ma odwagę ten mówi co myśl, tylko to ma swoje konsekwencje. Dziennikarz to jednak wciąż podwładny i współpracownik, od tego co robi i mówi zależy jego przyszłość i komfort pracy. Pod tym względem nie różnią sie od "młotkowego" Kowalskiego, który w robocie mordy nie otworzy bo lepszej roboty i tak nie znajdzie, a przy winku owocowym wyżywa się na ryżym czy lewakach.
Poza tym cały ten podział na lewo i prawo to ideologiczne urojenia. Jedyne co powinno mieć znaczenie to mądrość i przydatność pomysłów, rozwiązań, a nie to z której strony one wyszły. To jednak właśnie zaklasyfikowanie po właściwej stronie barykady okazuje się dla ideologów najważniejsze. Mądrość, wiedza, autorytet, to nie ma większego znaczenia. Możesz być mierny ale musisz być wierny. Przykład takiego ideologicznego debilizmu "prawdziwych Polaków" - Ziobro, Kurski, Cymański do niedawna bohaterzy dzisiaj zdrajcy, choć nie zmienili swoich poglądów, jedynie oddalili się od stada...
Ostatnio edytowane przez weeskacz ; 15-11-2011 o 18:12
Tak na oko z 1,5 tysiąca(tak chyba podawała jedna ze stacji). 3:27 , 5:07 to jest A. Hitler na sztandarach. Jak kto lubi
Marsz fajny i dużo flag. Gdyby jeszcze była zakaz okrzyków, albo niech ktos w miare ogarnięty je układa. Już pomijam "...co? Kakao!!!", nawet sie usmiałem. Takie to bezkompromisowe i niepoprawne. Chodzi o jakies zrozumienie sytuacji demograficznej i zmieniających sie czasów. "Przecz z komuną" to juz trzeba być jebniętym, bo nie podejrzewam że cos konkretnego sie za tym kryje. Kiedyś tak sie krzyczało i teraz też. Takie wlasnie mam wrażenie, że to wszystko jest zawłaszczane przez bezmyslne masowe nasladownictwo w najprostrzej postaci. Mi np to nie pasuje. Mogłbym sobie pojść, ale musiał bym napchać wate do uszu. To był marsz 50 latków, albo mentalnie 50 latków. Czemu nie było żadnych pozytywnych okrzyków? Albo inaczej. Jak były spontaniczne to było ok. "Gdzie jest orzeł" "Polska białoczerwoni"... ale jak odpalił ten koles przez megafon to już sie troche ztrworzyłem.
lol.. nie Hitler tylko Dmowski, polski bohater narodowy zasiadający w rosyjskiej dumie, mający rasowe poglądy
Marsz super, zwłaszcza by spędzić czas z dziećmi i nauczyć ich pięknych mądrych wartości i udzielić instrukcji obsługi sierpa i młota celem wybijania "czerwonej hołoty", oczywiście nie dosłownie tylko w znaczeniu metaforycznym tak jak w kościołku, tak by maluchy wyrosły na mądrych i dobrze ułożonych i kochających bliźniego prawdziwych Polaków.Jednym z istotnych elementów głoszonej przez Dmowskiego ideologii był antysemityzm[6]. Uważał Żydów za sprzyjających Niemcom wrogów Polski[7], element niepewny i niepożądany[8], sprzeciwiał się ich asymilacji[9].
Był też wyznawcą poglądów o żydowskiej światowej konspiracji, która jego zdaniem kontrolowała m.in. konferencję pokojową w Paryżu. Według Dmowskiego syjonizm był próbą rządzenia światem z Palestyny[10].
W latach trzydziestych sprzyjał radykalizacji młodzieży nacjonalistycznej i prowadzonym przez nią kampaniom antysemickim[11]
Weeskacz. Zupelnie bez powodu(a może jednak takowy jest) jestes agresywny z defensywy. Tak jakbys sie czół atakowany i nie możesz sie powsztrzymać przed personalnym atakiem, mniej lub bardziej otwartym... "jesteś jeszcze"... "czasem sie w tym wszystkim gubisz" ..."zwracasz uwage na fragmenty nieistotne" ..."pomijasz sedno". Jakże wygodne ustawienie sobie oponenta. Nic dziwnego że ty zawsze jestes mądrzejszy. Mogłes sobie darować te domysły i odpisać konkretnie.
Postaram sie troche wyjasnić. Był artykół o seksualności i komentarze, a ty wyskakujesz z biblią, Jezusem ze Swiebodzina itd... Chodziło mi o to, że nie wiesz jakie zamiary miał autor bibli. Była pisana dawno w zupelnie innym swiecie. To co sie z nią stało to zupelnie inna sprawa. Jednak Indy pisał chyba o motywach autorskich. Pisał o tym, że nie może uwierzyć że autor mysli że ktoś to potraktuje powaznie...czyli o autorze. Ty w tym kontekscie wyskoczyłeś o głupocie baranów, bo wierza w to co jest w bibli. Nie trafiony argument. Sugerujesz że autor piszący, że trzeba lasce przypieprzyć jest fundamentalnym katolikiem? Sugerujesz że autorzy bibli zostali w 100% zrozumieni i przewidzieli co sie stanie? Nie rozumiem o co chodzi. Nie rozumiem czemu zawsze wyskakujesz z Biblią KK teistami itd...
"I oczywiste jest - jak sądzę - że miało pokazać, że ludzie są gotowi uwierzyć w każdą brednie, zwłaszcza tą która jest zgodna z ich wizja świata bez względu na to jak luźny kontakt z rzeczywistością by miała"
No własnie. Jestes zaslepiony nienawiścią do religi koscioła i wierzących. Indy pisał o głupocie autora, a nie odbiorców.
Badania wykazały taką zalezność. Czy są żetenle, czy komus sie nie pomyliło, jakie wnioski wyciągać.. tego nie wiem. Takie jednak są i są w zasadzie oczywiste. Dla mnie nie ma zaskoczenia, choc czy to zle czy dobrze to juz kwestia swiatopogladu. To że ktoś bedzie sie kisił w nienawistnym związku bo tak trzeba tez jest tu uwzględnione... Tak czy siak taki wynik wyszedł.
Teraz kwestia mediów. Podaj mi w takim razie jakies nazwiska. Bo ja rozumiem że ludzie mają poglądy, że mają je jak gadaja z kumplem, zoną itd... ale jesli wychodzą one na swiatło dzienne to są okrojone. Podajesz przykład Cymanskiego. No nie możesz podawać przykładu polityka. Przecież on mówił tylko dobrze o PISie i prezesie. Bo jestem w partii, bo prawica, bo wybory itd... Myslał sobie duzo innych rzeczy, ale mnie do nich nie dopuszczał. To zrozumiałe, bo to gra polityczna. Chodzi mi jednak o to, że nie politycy uprawiają takie coś, w takim samym stopniu. Nie ma kogoś kogo poglądy mógłbym okreslić jako tożsame z tym co wychodzi z gazet i TV.
Dostrzeganie faktów to atak? Jeśli się mylę to dlaczego niemal każdym postem potwierdzasz słuszność mojej tezy?
Właśnie o to chodzi, ze to nie był artykuł o seksualności tylko ideologii, zwierzęcej prymitywnej kibolsko-narodowej ideologii, której autor chciał nadać cechy szlachectwa. Albo nie doczytałeś albo nie zrozumiałeś.
Twoim zdaniem to przypadek, że najbardziej religijne(o wyznaniowych nie wspomne) państwa świata to państwa najbardziej zacofane i najmniej liberalne? Jeśli tak to nie zrozumiesz o co liberałowi może chodzić z tym wiecznym dopominaniem się świeckości państwa.
Przykład Tadzia grabarza nie odnosił się do mediów tylko do tego
O mediach nie ma sensu dyskutować, normalni ludzie czerpią z różnych źródeł i w większości maja w dupie to co myśli autor bo liczy się dla nich tylko to co myślą oni sami. Radykałowie z kolei czytają tylko to co ich rajcuje, co ich nakręca, co podtrzymuje i umacnia ich wizje świata, ich ideologie, merytoryczność nie ma dla nich żadnego znaczenia a dziennikarzy dzielą na tych, którym budują ołtarzyki lub stawiają stosy.Poza tym cały ten podział na lewo i prawo to ideologiczne urojenia. Jedyne co powinno mieć znaczenie to mądrość i przydatność pomysłów, rozwiązań, a nie to z której strony one wyszły. To jednak właśnie zaklasyfikowanie po właściwej stronie barykady okazuje się dla ideologów najważniejsze. Mądrość, wiedza, autorytet, to nie ma większego znaczenia. Możesz być mierny ale musisz być wierny. Przykład takiego ideologicznego debilizmu "prawdziwych Polaków" - Ziobro, Kurski, Cymański do niedawna bohaterzy dzisiaj zdrajcy, choć nie zmienili swoich poglądów, jedynie oddalili się od stada...