Tak, IMO nie ma wtedy wolnej amerykanki. Poza tym IMO błędnie zakładasz, że coś tak oczywistego jak aspiryna po prostu się człowiekowi należy (za jakąś niską cenę). IMO się nie należy. Zresztą uważam, że człowiekowi poza prawem do pełnego dysponowania własnym życiem i legalnie zdobytą własnością tak naprawdę nic się nie należy a ludzie jedynie z przyzwyczajenia przyjmują, że takie rzeczy jak bezpłatna opieka zdrowotna, edukacja czy owa tania aspiryna im się, kurwa, należą.
Ponadto jeśli istniałby monopol na przykładową aspirynę to wcale nie oznaczałoby, że cena aspiryny będzie wzięta z kosmosu. A to dlatego, że racjonalny przedsiębiorca działa z chęci zysku a nie z chęci "rządzenia światem" i w związku z tym jest ograniczony popytem oraz kosztami produkcji. Tak że w wyniku działania monopolu cena aspiryny byłaby pewnie zawyżona ale niekoniecznie nierealna/nieosiągalna dla przeciętnego zjadacza chleba. Taki przykład z naszego poletka - gdy na river masz nuts to nie zagrywasz za wszystko tylko dlatego, że masz nuts ale zagrywasz za taką kwotę którą uważasz, że przeciwnik zapłaci. Czyli może to być, ale nie musi, all-in.
Czyli co, "urawniłowka" aby jakiś podmiot przypadkiem nie zdobył dominujacej pozycji na rynku? A jeśli podmiot przypadkowo będzie w innym kraju, to wypowiesz mu wojnę tak jak Amerykanie Arabom za ropę.
No jasne że nie chcę. Tak czy inaczej cokolwiek trudno wyobrazić sobie monopol np. na żywność. A na cenę paliw (u nas w Europie) to bardziej ma wpływ pazerność socjalistycznych państw a nie pazerność dostawców ropy.