Zamieszczone przez
AdamBB
I jeszcze wracając do socjalu - to nie zawsze jest tak, że dostają ci, co się im nic nie chce. Często po prostu ktoś nie z własnego wyboru jest w złej sytuacji. Ktoś się znalazł w domu dziecka, ktoś był w biednej rodzinie i miał mało czasu żeby sie uczyć (bo musiał pomagać rodzicom jakieś grosze na chleb zdobyć) a o studiach mógł jedynie pomarzyć. Ktoś jest inwalidą. I wreszcie ktoś skończył studia ale mieszka w małym mieście gdzie nie ma roboty albo jest za 1000zł a nie stać go przeprowadzić sie do dużego miasta i na start dawać 1500zł za mieszkanie. I po to jest socjal żeby choć trochę wyrównywać szanse. Ale nie ma to jak urodzić się w miare bogatej rodzinie, w dużym mieście, dostać dobre warunki do wykształcenia bo tatuś i mamusia utrzymują i jeszcze dadzą dobre pieniądze na start no i teraz można mówić wszędzie do okoła że socjal jest bee. Bo przecież to ich wina że byli w domu dziecka, urodzili się inwalidami albo w biednych rodzinach.