Zamieszczone przez
weeskacz
@fix
W skrócie chodzi o to, że nie popieram (chorego moim zdaniem) stanowiska konserwatystów, że dziecko to przedmiot z którym właściciel może robić co chce i nikomu nic do tego. Dzieci rodzicom nie odbierać i reagować dopiero wtedy, kiedy znajdą je w beczkach. Sorry, ale dla mnie to zbyt "katolickie" podejście do moralności. Prawda jest taka, że nie każdy nadaje się na rodzica, a najmniej ci, którzy maja tych dzieci najwięcej. Trzeba być prawdziwie hermetyczną konserwą by bronić patologii kosztem małych dzieci. Ty chyba nie jesteś ojcem albo jesteś jakiś skrzywiony. Nie wiem, może miałeś takie wzorce, ale dla mnie ani taka postawa ani obojętność wobec niej nie jest normalnym ludzkim zachowaniem.