Zakładam, że to pytanie to nie żart?
To jest sprawa właściciela Bazyliki. Jeśli właściciel budynku (ksiądz, sklepikarz, restaurator, właściciel szkoły) jest homofobem, rusofobem, rasistą czy mańkutofobem, ma prawo nie wpuszczać na SWOJĄ posiadłość takich ludzi. Nikomu nic do tego, choć najprawdopodobniej ludzie omijaliby go z daleka.