Zamieszczone przez
Trias
"Avatar" - niezły jako film przyrodniczy, ale nic poza tym. Fabuła wynudza, dopiero pod koniec akcja się nieco rozkręca, ale też nie jest to nic specjalnego. Gdybym oglądał ten film na komputerze, chyba po 30 minutach bym zasnął. A byłem w Cinema City w Lublinie. Być może gdzieś indziej dałoby się wyciągnąć lepsze efekty, no ale o filmie nie za dobrze świadczy już to, że o jego ocenie w tak dużym stopniu decyduje to, gdzie się go widziało. Gdybym oglądał "Pulp Fiction", "Skazanych na Shawshank", "Mechaniczną pomarańczę" itp. na 5-calowym czarno-białym telewizorku, i tak byłoby to ciekawe przeżycie. "Avatar" byłby wówczas po prostu mdłym filmidłem o miłości, jakich tysiące nakręcono.
6.5/10