Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 35
  1. #1
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    2,830
    Witam,
    Wlasnie wstalem z wielkim bolem glowy po wczorajszym turnieju (to pewnie przez te papierosy a ze mam natchnienie to skrobne mala relacyjke.

    Na turnieju pojawilem sie ok. 10:30, wchodze do Tawerny i tutaj pierwsze moje zdziwienie kupa ludzi a ja nikogo nie znam, hmm, czy dobrze trafilem? No ale w kacie zauwazylem Gorala, Autarkisa, wiec jednak dobrze, przywitalem sie, pogadalem no i wzielismy sie za rozstawianie stolikow, z etgo co pamietam, ostatecznie stolikow bylo 8, a zapisanych 60. Kazdy dostal po 300 w zetonach (ktorych mielismy kilka zestawow, szczegolnie podobal mi sie zestawik graczy z Gdanska z nominalami). Zaczelismy gre, chyba 3 rozdanie, zrobilem allin z ATs, sprawdzil mnie Jani z JT, no i juz mialem kolo 600. Kilka rozdan pozniej wszedlem w rozdanie z dosyc tight grajacym zawodnikiem, on mial KK ja mialem T8s, na stol 3 niskie w tym 2 w moim kolorze, przeciwnik zrobil niewielki bet, ja all-in, po namysle sprawdzil, a ja na river dostalem kolor , pozniej niestety przegralem z AQ vs QJ, z J na flopie, ale moj stack utrzymywal sie w bardzo dobrym stanie, tak ze po wzieciu addona mialem ok. 900-1000zetonow.

    Tutaj pojawil sie problem organizacyjno-regulaminowy, ktory trzeba rozwiazac, jezeli mamy zamiasr grac z addonami. Otoz kilku graczy w ostatnim rozdaniu w fazie rebuy zrobili aliny, z nadzieja ze beda mogli zrobic rebuya a pozniej addona, okazalo sie ze jednak nie ma takiej opcji, marian byl zdecydowanie przeciwko, twierdzac, ze(mam nadzieje ze dobrze to zrozumialem) tak zapisal w zasadach, tzn z taka idea, a dotego nie jest w stanie kontrolowac takich rebuyow. Mi osoboscie taka realizacja tego problemu bardzi sie nie podobala, no ale coz, mus to mus, z kazdym turniejem wychodzi cos ciekawego , mysle ze nastepnym razem bedzie juz mozna zrobic rebuya i addona, jezeli spadnie sie na zero w ostatnim rozdaniu, to jest wg mnie logiczne.

    Wracajac do turnieju, po fazie rebuy zaczalem grac tight, co spowodowalo szybkie topnienie moich zetonow, no ale raz wygralem allina z shortstackiem majac QQ vs AT, pozniej przyszlo kluczowe dla mnie rozdanie, z Masa, ktory sprawdzil mojego allina z A4 vs 98s, stol wygladal mniej wiecej tak Flop 238 turn 9, juz myslalem ze po mnie , river 5. No jestem ponownie w grze, z niezlym stackiem, wraz z kolejnymi piwkami gralem chyba coraz ostrzej i w koncu dotarlem do finalowego stolika, przy ktorym byli m.in. : blitzgame, skaand, wiktor, ja mialem chbya drugi stack, wiec balem sie glownie wiktora, blindy byly spore wiec troche szarzowalem, probujac nie nadziac sie na niego, ostatecznie nadzialem sie raz, ale ucieklem z rozdania w pore, bylo 6 miejsc platnych, a 7 osob wiec probowalem to wykorzystac, meczac shortstaki, no ale jakos nie moglem wygrac, moje slabe karty byly lepsze od ich slabych kart, no ale to im dochodzilo, niemniej jednak do 3 miejsca doszedlem, odpadajac na jakims zagraniu w ciemno, ktore musialem zrobic i tak, obojetnie co mialbym na reku. Ogolnie zagralem bardzo dobry turniej, moze pod koniec troche przesadzilem z piwkiem ;P, no coz Turniej zdarza sie rzadko, wiec trzeba go uczcic.

    Pozniej sprobowalem roztyrwonic czesc kasy na stoliku, co czesciowo mi sie udalo, ale i tak po calym turnieju wyszedlem ladnie na plus, wiec turniej uwazam za udany, szczegolnie ze gralo w nim az tyle osob, tym bardziej moje miejsce mi sie podoba, co do finalowej trojki, to niemilosiernie meczyl mnie blitzgame, skaand gral swoje i mysle ze koncowy wynik jest calkowicie zasluzony, brawa i do zobaczenia w Krakowie.

  2. #2
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    2,830
    AHa, zeby nie bylo top3: 1. blitzgame, 2. skaand, 3. Doli
    No i podziekowania dla Kirka, za wsparcie ;P

  3. #3
    Dołączył
    Dec 2003
    Przegląda
    W-wa
    Posty
    191
    Doli pisał:
    niemilosiernie meczyl mnie blitzgame
    ...znam to :mrgreen: Mnie tez nie raz męczy :lol:

  4. #4
    Dołączył
    Jul 2004
    Przegląda
    Las Vegas
    Posty
    1,154
    A ja przegralem wszystkie coinflipy jakie byly mozliwe do przegrania, i pomimo paru dobrych zagran, podbierania blindow i raise belfow nie udalo sie dalego dojsc.

    Goral

    Ps. Gratulacje dla Blitzgame, Skaanda i Doliego!!!

  5. #5
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Sopot
    Posty
    1,327
    No było bardzo przyjemnie, fura nowych twarzy ale też sporo starej gwardii. Jak zwykle warto było przyjechać, spotkać się, pogadać i przy okazji pograć. Co do mojej gry to hmmm.. no może powiem tak że ani ja ani karty się zbytnio nie popisaliśmy. Jakoś ostatnio wszyscy sprawdzają moje blefy :shock:

    Podróż też w sumie mineła całkiem przyjemniei było dużo 'beki'. Szczególnie jak inspektor LupO sprawdził Pinia blef w pociągu

    Pozostaje tylko czekać do następnego razu. I gratulacje dla zwycięzców bo przy takiej ilości osób jest to naprawdę spore osiągnięcie.

  6. #6
    Dołączył
    Apr 2004
    Przegląda
    Tychy
    Posty
    501
    Na poczatku chce przeprosic wszystkich, ktorzy mi kibicowali, ze nie udalo mi sie wygrac, jak odpadłem Marian powiedział że chce mu sie płakac :wink: , szczerze mowiac mi tez sie chcialo.
    Roztrwonic taki stack jest naprawde nielatwo, wchodzac na stolik finalowy mialem niecale 20tys czyli okolo polowy wszystkich zetonow, ktos mi nawet dal ksywke Eksterminator :twisted:

    Zaczelo sie od tego, ze sprawdzilem dwoch shortstackow i nadzialem sie po kolei na AA i KK, blindy udalo mi sie ukrasc moze ze 2 razy, nie probowalem tego robic zbyt czesto bojac sie nadziac na Doliego i nie chce sie tu uzalac ale w finale mialem niesamowity ciag gownianych kart wrodzaju J2, 92, 52 itd
    Raz udalo mi sie podebrac Doliemu troche zetonow z AK, druga proba (tym razem w starciu z Adamem) zakonczyla sie dla mnie tragicznie,
    bylem na buttonie i dostalem JJ (moja najlepsza karta w finale), Adam przebil do 3.5k, wszyscy pas, ja raise allin o 10,5k. Postanowilem tak zagrac bo Adam czesto podbijal wczesniej ze srednimi kartam i bylem pewien, ze tak jest i tym razem; on sie podda a ja zgarne duza pule, jak sprawdzi to coz, bylem pewien ze mam lepsza karte.
    Niestety stalo sie inaczej, sprawdzil mnie z AK i dostal A na turnie

    Po tym rozdaniu zostalo mi 3k, co przy blindach 600/1200 ante 100 zmusilo mnie do szybkiego allina, ktorego przegralem z... Adamem
    Ostatecznie skonczylem na 4 miejscu.

    Gratuluje wszystkim finalistom, zwlaszcza pierwszej trojce, respekt dla Mariana za, jak zawsze, swietna organizacje.

    Na koniec powiem tylko, ze byl to najlepszy turniej na jakim bylem i nie chodzi o wygrana kase ale o panujaca atmosfere, zwlaszcza po turnieju; szkoda ze nie moglismy zostac dluzej. Dzieki doli za obiadek i browary, dzieki Tobie tez wstalem z bolem glowy :wink:

    Pozderawiam
    Wiktor

  7. #7
    Dołączył
    Nov 2004
    Przegląda
    Kartuzy/Gdynia
    Posty
    42
    powiem tylko tyle

    turniej był zajebisty organizacja też klimat też podróż też
    ( troche ciemno było )
    jedno było chujowe moje karty w turnieju same 92 72 48 itd.

    poza turniejem szło mi już dużo lepiej ale co z tego

    Gratulacje dla całego finałowego stolika

    ( Pomyk jak ułożysz puzle to walnij zdjęcie )

    PS. jak w najbliższym czasie usłysze że ktoś puszcza albo śpiewa szanty to chyba nie wytrzymam i mu przypier.....le

    pozdro

  8. #8
    Dołączył
    Mar 2004
    Przegląda
    Sopot
    Posty
    231
    Turniej jak zwykle super,szacunek dla Mariana ze dzwignal cala organizacje,a bylo to duze wyzwanie.
    Z samej gry i wyniku jestem bardzo zadowolony,na finalowy stolik siadalem jako shortstack i myslalem glownie o tym zeby nie wrocic do Sopotu z puzlami z fabryki z Sopotu... ktora ma siedzibe 10minut drogi ode mnie
    Ostatecznie udalo mi sie turniej skonczyc na 2miejscu,z czego jestem bardzo zadowolony,przy okazji jeszcze raz gratulacje dla zwyciezcy.
    Co do uwag do gry na finalowym stoliku to troche brak dobrego swiatla byl meczacy, szczegolnie po tylu godzinach gry wlasciwie bez wiekszej przerwy,do tego jeszcze ten gosc dajacy na gitarze 8) no ale do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic.

    Jeszcze raz dzieki wszystkim za super spotkanie i do nastepnego.

    ps.Blacha proponuje zglosic inspektora LupO do ludzi (Pozytywnie)zakreconych w teleexpressie 8)

  9. #9
    Dołączył
    Apr 2005
    Przegląda
    Elblag/Kraków
    Posty
    69
    Cześć Wszystkim.
    Pierwszy raz na forum i dlatego prosze o wyrozymialosc

    Wrażenia: Turniej naprawde na niezlym poziomie. Co do gry Blitzgame'a to powiem tak... gralem z nim na stoliku powiedzmy cwierfinalowym, gdzie bylem cheapliderem i czlowiek wszedl 6 razy all-in pod rzad. Niestety w tym czasie najlepsza karta jaka mialem byla 10,5 i tych ktorych wyeliminowal przepraszam... Na stoliku finalowym niestety bylem najmniejszym shortstackiem by cokolwiek zdzialac. Tak czy inaczej GRATULACJE dla Blitzgame'a oraz Skaanda, ktory pokazal naprawde bardzo wysoki poziom. Gralem z nim od poczatku przy jednym stoliku i wiem co mowie. Naprawde niezly turniej w jego wykonaniu!!

  10. #10
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Kraków
    Posty
    573
    Ja z kolei chciałbym zacząć od serdecznych podziękowań dla wszystkich, którzy w jakiś sposób pomogli w organizacji turnieju: Janiemu, Autarkisowi, Natalii, Doliemu, Kirkowi, Vanmeckowi, Francowi, Palo i Wiktorowi. Praktycznie wszystko poszło zgodnie z planem i mimo tak dużej liczby uczestników wyszło całkiem nieźle, także raz jeszcze dziękuję.

    Do minusów możnaby zaliczyć pewne problemy z oświetleniem podczas stolika finałowego. Przypomniały mi się czasy, kiedy to robiliśmy turnieje w "Cafe Moon". Również klimaty muzyczne nie każdemu pasowały (co widać m.in. po powyższych postach), chociaż ja osobiście i tak na to 'tło' nie zwracałem uwagi.

    Co do samej gry, o sobie nie mam co pisać, poza tym, że taktyka wchodzenia do prawie każdego rozdania, tym razem nie okazała się sktueczna. Ale u innych działo się sporo. Mi utkwiło w pamięci:
    1) 74s (Autarkis) vs. AA (Doli) vs. JJ (Skaand) - wszyscy alliny przed flopem - wygrywa Autarkis po tym jak na flopie pojawiły się dwie 7-ki - nikt nie odpada z turnieju.
    2) QQ (Żelik) vs. JJ (Michał) vs. AK (?) - alliny przed flopem - na turn przychodzi As i Michał oraz Żelik odpadają.
    3) Root z 55 wchodzi allin przed flopem za ok. 800 (przy blindach chyba w okolicach 50/100) - sprawdza go Wiktor z 59(!) - na stół dochodzi 9-ka i "Ram Vaswani polskiego pokera" (cyt. by Doli :wink po raz kolejny eliminuje gracza. Zdarzalo mu się to tyle razy, że w pełni zasłużył na kswykę 'Eksterminatora'. I po co Ci miały być te dobre karty w finale?

    Sam finał trwał dość długo i był bardzo ciekawy, ale było o co walczyć. Podobnie jak podczas kilku poprzednich turniejów obyło się bez żadnego deala. Po turnieju wszyscy mogli liczyć na szeroki gest Doliego w zakresie konsumpcyjnym. Sam Doli zaś pokazał, że oprócz wszystkim znanym umiejętnościom pokerowym posiada i inne talenty (vide trik z fajką 8) )

    Co do kwestii, którą poruszył Doli, apropos rebuyów i addonów po ostatnim rozdaniu. Ci co byli wiedzą jak było. Uważałem, że addony są m.in. po to, żeby właśnie nie musieć allinować w tym ostatnim rozdaniu przed zakończeniem okresu rebuyów. Widocznie na stronie, w zasadach, nie sforumowałem tego całkiem jasno, ale dla mnie taka interpretacja jaką zastosowałem była oczywista. Jestem otwarty na dyskusję, ale osobiście najchętniej w ogóle wróciłbym do tego jak graliśmy poprzednio (czyli bez addonów).

    Jeśli ktoś miałby jeszcze jakieś uwagi natury organizacyjnej, które nasunęły się po wczorajszym turnieju bardzo proszę o podzielenie się.

    Wczoraj pojawiły się też ciekawe inicjatywy dot. kolejnych turniejów możliwych do przeprowadzenia w Częstochowie i nad morzem, ale o tym, mam nadzieję, będzie wkrótce okazja jeszcze porozmawiać.