Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 41
  1. #1
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    Po pewnym czasie gry nachodzą mnie nowe obserwacje i pytania. Bez rozwodzenia się - do rzeczy.
    1. Czy istnieją dla Was jakieś różnice w taktyce gry między stołami 6-cio i 9-cio osobowymi. Nie wiem dlaczego, ale przeważnie na 9-cio osobowych(nie chodzi mi o turnieje, tylko o zwykłe stoły) jakoś mi nie idzie, a na 6-cio jest całkiem nieźle.
    2.Nie mam problemów z naciskaniem przycisku fold, jednak ciężko jest mi wychodzić z wygraną ze stołów. Tak na zasadzie - "jeszcze jedno rozdanie i się zabieram". Oczywiście takie "jedno" potrafi trwać kilka godzin, tak, że przegrywam to, co udało mi się przez pewien czas uzbierać. Tak więc mam zapytanie jakie Wy kryteria stosujecie? Tzn mnożycie kwotę startową razy 2, 5, 10? Czy może gracie póki jest z kim?
    3. O ile w kilka osób idzie mi nieźle, to problemy pojawiają się gdy gram 1 na 1. Nie potrafię za bardzo czytać przeciwnika i gram albo zbyt ostrożnie albo zbyt brawurowo. Efekt jest taki, że tracę wszystko na all in-ie albo podskubuje mnie tak, że nie zostaje mi prawie nic. W takim wypadku chciałbym poznać Wasze opinie, rady, jak uzyskać przewagę psychiczną nad przeciwnikiem i jak go wyczuć. Albo chociaż jak badać na flopie, co może mieć.
    Nie chodzi mi oczywiście o zdradzanie wielkich sekretów, ale o jakieś użyteczne spostrzeżenia, które jako początkujący mogłbym wykorzystać.
    4. Moglibyście opisać starndardowe profile nowicjuszy. Wiem już tyle, że są tacy, którzy zawsze na pre flopie jak idioci podbijają stawki nie mając nic. Jakich gatunków można się jeszcze spodziewać.
    5. Jest jakiś sposób na pancernika? Tzn - co jakis czas widzę.. a co tam, rzucę mięsem.. pierdolonego podgryzacza pancernika. Jego gra jest prostsza od budowy cepa, ale zazwyczaj skuteczna. Tzn wchodzi na kilka stołów na raz i gra tylko za minimalne stawki (kiedy nikt nie podbija na pre flopie) i tylko z kartami od 9 w górę luz z parami. Gra bardzo zachowawczo i podbija tylko z najwyższą parą lub jak ma np QQ a na stole jest 2, 5, J. Prawie zawsze udaje mu się uzyskać przez ok 1,5h jakieś 0,5$ z jednego stołu, na którym siedzi( a przeważnie siedzi na 4-5).Chciałbym mu się dobrać do dupy, ale nie wiem za bardzo jak. Jedyne do czego doszedłem, to podbijanie na pre flopie, kiedy widzę, że on daje BB. Wtedy zazwyczaj pasuje.
    6. Jaki wypadałoby mieć bankroll, aby zacząć grać na stawkach 0,5/0,10 lub 0,10/0,25.
    7. Jakiego poziomu graczy można spodziewać się na określonych stawkach (np. na 1/2$). Wiem, że gdzieś taki wątek był, ale niestesty mimo szukania nie mogę go odnaleść.
    To na razie tyle. Pewnie część z tych pytań była już poruszana. Jeżeli nie chce się Wam ponownie rozwodzić, to wdzięczny bym był za linki, które były by dla mnie odpowiedzią.
    Ostatnio edytowane przez troll ; 07-06-2007 o 10:43

  2. #2
    Dołączył
    May 2006
    Przegląda
    Szczecin
    Posty
    659
    ehhhh no to zaczynamy

    Wszystko co tu napisze to jest TYLKO I WYLACZNIE MOJE ZDANIE I MOJ STYL GRY.

    1. Tak istnieje roznica i to wielka ! Na stolach 9-10 osobowy muszisz grac, bardziej tight czyli ostrozniej. Osobiscie nie gram duzych stolow tylko 6 osobowe.
    2. Zalezy czy grasz short stackiem czy pelnym buy inem ? Np. jak gram short stackiem to po 2-5 pomnozeniu odchodze od stolow. Gdy gram pelnym buy inem to zalezy jak idzie. Jak idzie bardzi dobrze to po 2 wygranych BI odchodze i nie mam z tym najmniejszego problemu i 1 jest zadowalajacy
    3. Zasada jest prosta, gdy zostanie 1 gracz, rob sit out i opusc stolik przenies sie na inny z wieksza liczba graczy. Ja tak robie gdy gram short stackiem i stolik sie rozsypie. Jezeli chodzi o sama gre 1 na 1 muszisz grac bardzo agresywnie, zazwyczaj ta taktyka sie sprawdza a zwlaszcza na nizszych stawkach.
    4. Pierwszy gatunek noob co nie potrafi zrzucic wysokiej pary na reku, na nizszych stawkach jest to bardzo czesto ! WIec nie blefuj takiego goscia bo przy stole 5 9 10 J Q sprawdzi Twojego all-ina z AA. NIe takie przypadki widzialem.
    Drugi gatunet to fish Drawuja do pary, kazdy flush draw i straight draw... Uwazaj na agresywnych gosci co podbijaja przed flopem i robia continuation bet duzy na flopie, turnie... lepiej unikaj gry z nimi. Tak wiec agresorow omijaj. Jezeli chodzi o mnie to zawsze z tego typu graszami wchodze z kazda para, AQ,AK. Po flopie nie trafimy pary to fold, trafimy to ciagniemy z niego ile sie da ! Czasami warto przy niskim flopie zrobic check/re-raise na flopie ! Wchodza oni zazwyczaj z wysokimi kartami i czesto w ten sposob sie skladaja.
    5. Uwazaj na niego Nie ma sensu na sile upierac sie przy jednym gosciu ! NIe o to w pokerze chodzi. Znajdz slabszego gracza i z niego doj kase ! Dobrze Ci radze.
    6. Bankroll 0,05/0,10$ okolo 150$ czyli razy 15 buy in, 0,10/0,25 $ jakies 375$.
    7. Dosyc agresywnych ale nie takich jak na 2/4$ bo tam to jeszcze nie doszedlem do rozumowania tyl ludzi, czym sie oni kieruja sprawdzaja bet przed flopiem za 80$ z A5 np. Tez mozna spotkac duzo slabych graczy od poniedzialku do piatku. Natomist weekend to jest tragedia, staram sie jak najmniej grac. Przegrywasz kilka razy w ciagu sesji AA na K5, A10s itp. i wielie innych ciekawych ukladow. O graczach zreszta napisalem Ci troche wyzej.

    No mam nadzieje ze troche Ci rozjasnilem. Ale sie napisalem lol
    POZDRAWIAM
    Ostatnio edytowane przez Joker86 ; 07-06-2007 o 11:16

  3. #3
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    1,287
    1. Stoly na 6 i 9 osob roznia sie od siebie i to zasadniczo. Na tych z mniejsza iloscia zawodnikow gra jest bardziej dynamiczna i teoretycznie slabsze karty (na full ring bezuzyteczne)znacznie tu zyskuja na swojej wartosci. Wieksza jest szansa na skuteczny blef, bo znacznie wiecej grasz z przeciwnikiem, a nie tylko w karty
    Zeby zasiasc do takich stolow, trzeba najpierw nabrac troszke doswiadczenia, bo aby wygrywac nie wystarczy tu tylko dobry TAG - potrzeba tez nieco sprytu i przebieglosci. Po jakims czasie sam dojdziesz, ktora opcja jest dla Ciebie lepsza i tam juz pozostaniesz. Pamietaj jednak, ze na 6-cio osobowych stolikach mozesz miec wieksze wahania bankrolla niz na full ringach, wiec musisz pomyslec o solidnym zapleczu finansowym. Ja osobiscie preferuje full ringi.

    2. Wszystko zalezy od wysokosci stawek. Wiadomo, ze jak grasz na NL1000 i wygrasz 1 BI, to powinienes zejsc zadowolony i zakonczyc sesje. Jesli jednak stolik Ci lezy i widzisz, ze latwo mozesz na nim zarabiac, graj az do pierwszego zaliczonego bad beata lub nieudanej rozgrywki i wtedy schodz z niego nadal wygrany. Zazwyczaj zrobienie 1 do 1,5 BI mnie cieszy, choc tez nieraz przejechalem sie na "jeszcze jednym kolku", ktore konczylo sie totalna wtopa i dwoma, trzema przegranymi rozdaniami

    3. Heads-up to moja pieta achillesowa. Nienawidze tego grac i mam podobne spostrzezenia co Ty
    Jak gram agresywnie, to wtapiam all-ina, bo gosciu akurat mial top parke i moj Ace-high gowno znaczyl, a jak staram sie byc pasywny, to mnie punktuje rozdanie po rozdaniu. Chyba najlepsza recepta jest umiarkowana agresja, tylko jak to robic?...
    No i oczywiscie NIE GRAJ 1 na 1 na stolikach cashowych. Wszystkie moje rozgrywki tego typu maja miejsce albo w sit and go, albo w turniejach - nigdy na cash games!

    4. Oprocz tego, co pisal Joker, sa jeszcze tacy (na nizszych stawkach), co majac nawet na flopie srednia pare sprawdza kazdy Twoj bet i mozesz nich sosu troche wyciagnac. Nie mowiac o takich, co bez odpowiednich oddsow drawuja do OESD albo do koloru i sa dla nas niebezpieczni, bo jesli im sie uda, to nasz set znaczy tyle co zero
    Zdarzaja sie rowniez fish semi-bluffy, np. przy flopie 29J gosciu ma na reku 77 i robi double bet-pot albo nawet rzuca all-ina! Troche to zmyla, ale mozna czasem takiego delikwenta wyczuc.
    I jeszcze dobra rada - warto zawsze robic o przeciwnikach po zauwazeniu czegos dziwnego NOTATKI

    5. Pancernikow jest od groma w sieci, a najprostszym na niego sposobem jest wyczaic, ze ten gosciu wlasnie tak gra, zrobic notatke i przy kazdej jego probie ataku po prostu pasowac, nie dajac mu zarabiac. Jesli natomisat jestes pewien, ze masz lepsza karte od niego, tylko sprawdzaj jego bety i zaatakuj ostrym reraisem na riverze. Jest szansa, ze poirytowany sprawdzi

    6. Na 0,5/0,10 150$, a na 0,10/0,25 400$, chociaz to sprawa wzgledna. Ja na przyklad nie zawsze stosuje sie do BM, robiac sobie wedrowki dalekie i bliskie, co nie zawsze jest dla mnie korzystne

    7. Drastyczna roznica poziomow jest miedzy przejsciem ze stawek ponizej 0,5/1 na 0,5/1. Wlasnie od NL100 zaczyna sie tak naprawde gra w pokera. Tu juz wiecej jest solidnych graczy, ale i wiecej cwaniaczkow, wiec trzeba uwazac, co sie robi. Jakkolwiek dosc duzo mozna tu zyskac grajac agresywnie, to juz od NL200 (lub jak kto woli 1/2) znaczenie agresji jako czynnika decydujacego o sukcesie spada. Nikt sie raczej Ciebie nie wystraszy. Na te stawki dobry jest solidny TAG, choc ja nigdy nie gralem takiego pokera, bo jest on nudny i frustrujacy, gdy czekasz na Twoje KK i wtapiasz
    Mysle, ze o wyzszych stawkach na razie nie ma co pisac

    I na koniec moje male PS: nie zadawaj tylu szerokich pytan naraz, bo stracilem polowe przerwy w robocie, zeby odpowiedziec
    POZDRO I POWODZENIA!
    Ostatnio edytowane przez INTELOWIEC ; 07-06-2007 o 13:04

  4. #4
    Dołączył
    Jan 2006
    Przegląda
    Radom / Lublin
    Posty
    554
    2. Po tym jak na stole podwoisz się lub dojdziesz do 10% swojego bankrollu polecam odznaczenie "auto post blinds" i dokończenie rundy do momentu kiedy przyjdzie Twoja kolej na BB. U mnie to dobrze zadziałało.

  5. #5
    Dołączył
    Feb 2007
    Przegląda
    Wrocław
    Posty
    2,243
    1. W 6-handed możesz mieć większe wahania bankrolla, powinieneś grać bardziej loose, niekoniecznie kartami, oczywiście nie wolno przesadzać. Różnica jest naprawdę wielka - zupełnie inne umiejętności trzeba posiadać do FR, a zupełnie inne do SH.
    2. Duży stack pozwala na lepszą kontrolę stołu, więc uciekanie z 2xBI ze stołu nie wiem czy jest takie super. Ja polecam osobiście kontrolę czasu - ustal sobie jakiś czas sesji, nie graj dłużej niż 2-3h, kiedy czas minie, czekasz do blind i wychodzisz.
    3. Pamiętaj, że trafienie pary na flopie przy headsup to już jest coś, ponadto karty, które są bezużyteczne przy FR (10 osób) nabierają czasem niezłej wartości w HU (np. KTo)
    6. Wysokość bankrolla w stosunku do stawek zależy od tego czy grasz 6-handed, czy FR, czy kilka stołów czy tylko jeden. Jeżeli jesteś początkujący, miej co najmniej 20-25BI, wtedy ryzyko, że zbankrutujesz jest stosunkowo niewielkie. No i multitabling jest dość wskazany - nie nudzisz się, przez co rozgrywasz najlepsze ręce, a nie pakujesz się do rozdania z ATo ze wczesnej pozycji. Generalnie multitabling zmniejsza efektywność na jednym stole, ale zwiększa efektywność ze wszystkich stołów ogółem.

  6. #6
    Dołączył
    Jan 2006
    Przegląda
    Radom / Lublin
    Posty
    554
    Cytat Zamieszczone przez myshek Zobacz posta
    2. Duży stack pozwala na lepszą kontrolę stołu, więc uciekanie z 2xBI ze stołu nie wiem czy jest takie super. Ja polecam osobiście kontrolę czasu - ustal sobie jakiś czas sesji, nie graj dłużej niż 2-3h, kiedy czas minie, czekasz do blind i wychodzisz.
    Z drugiej strony jak na stole jest jeden czy dwóch innych dużych
    stacków można przegrać więcej niż na to sobie można pozwolić

  7. #7
    Dołączył
    Apr 2006
    Posty
    461
    Cytat Zamieszczone przez Barry Zobacz posta
    Z drugiej strony jak na stole jest jeden czy dwóch innych dużych
    stacków można przegrać więcej niż na to sobie można pozwolić
    Po to masz bankroll, zeby sie nie przejmowac strata.
    Z drugiej strony mozna wygrac o wiele wiecej.

  8. #8
    Dołączył
    Apr 2007
    Posty
    3,072
    Apropos pancerników:

    Sam tak gram (staram się TAG, niestety czasem tej agresji jest za mało). Nie wiem co Cię irytuje u takich graczy. Że nie możesz ich wydoić? Rzeczywiście na ogół jest dość trudno, ale mało to innych do dojenia? Nie widzę sensu upierania się, że muszę dziś koniecznie ograć do zera tego konkretnego gościa - jaki to ma sens?

    Po to masz wskaxnik oglądalności flopa dla stolika, żeby grać z loosakami, jeśli oni Ci bardziej odpowiadają.

    A że gra "pancerników" jest prosta jak budowa cepa? No cóż, jestem fishem, więc chyba głupotą byłoby grać inaczej nisz "prosto jak budowa cepa". Na wyrafinowane zagrywki będzie jeszcze czas, na razie trzea zbudować bankroll.

  9. #9
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    Oczywiście, że irytuje mnie to, że traktują tą grę czysto automatycznie i próbuja się dorobić. Swoje zacietrzewienie wynosę może z gry na play money. Tam potrafiłem robić po 300-400k żetonów. Jednak zamiast wtedy wychodzić grałem dalej starając się doić wszystkich jak leci. Wychodziło różnie - nieraz zostawałem sam przy stoliku - nieraz traciłem połowę.
    Masz w pełni rację. Na dobieranie się do niektórych przyjdzie jeszcze pora. Postaram się zwalczyć w sobie chęć udowadniania czekogolwiek komukolwiek.
    Co do czytania i rozgryzania gry przeciwników z pewnością pomocne jest hand history. Można tam po rozdaniu zobaczyć karty przeciwników, którzy mukują, oczywiście przy założeniu, że nie pasują na riverze. Dla niektórych to odkrycie jest oczywiście banałem, ale z pewnością początkujący będą wiedzieć, że mukowanie na showdownie nic nie daje.
    A konynuując... Czy kiedy już gracie na wyższych stawkach - np 0.5/1$ i wchodzicie na o sporo niższe stoły bez problemu potraficie wyczuć grę takich fiszy lub napompowanych agresorów nie mających nic?

  10. #10
    Dołączył
    May 2007
    Przegląda
    Holy Donks Island
    Posty
    313
    Jeszcze co do odchodzenia od stolików.
    Wdaje mi się, że najrozsądniejsze będzie wynzaczanie sobie limitów czasu. Choć i tu jest problem.. Podam sytuację, którą miałem w tym tygodniu.
    NL Holdem. Gram jakieś 4 godziny. Z jednego 1$ udało mi się zrobić ich 16. Następnie w ciągu ok 10 minut spadłem na 8$. Po następnych 10-ciu minutach miałem 6$. Pomyślałem sobie - wystarczy - czas się zabierać. Oczywiście po jeszcze jednej partii. Przez nastepne pół godz doszedłem łącznie do 24$. Tak więc na dwoje babka wróżyła. Dlatego być może nie mogę się opanować.
    A co do podstawowej zasady gospodarowania freerollem, to zawsze staram się wchodzić z minimalną kwotą potrzebną do gry. Myślę, że podstawą zarządzania jest tutaj nieprzyjmowanie rozumowania: jakoś to będzie. Albo wejdę na wyższy poziom, może jakoś się uda.
    A raczej coś w tym stylu: wchodzę jak wiem, że moge sobie pozwolić na przegranie tej kwoty.