-
Floyd nic nie pokazał w tej walce. Nie tego się po nim spodziewałem. Aczkolwiek nie można powiedzieć, że przegrał tą walkę. Ja punktowałem na bieżąco podczas walki i wyszedł mi remis. Brawa dla Oscara za waleczność i profesjonalizm. Jestem przekonany, że dla żadnego z nich nie była to ostatnia walka w karierze.
Co mnie jednak wkurwiło to komentarz Pana Kuleja i Kostyry. Czy Oscar jest Polakiem? Przecież taka stronniczość to lekka przesada. De La Hoya bił głową w mur to mówili, że Floyd jest blisko dech. Atakował Floyd to mówili, że Oscar atakuje. Absolutny brak profesjonalizmu...
Pozdrawiam.
-
GO GO Gołota, Gołota
-