Zamieszczone przez
comp
qrde co ty wogole wypisujesz?od kiedy gra mega tight-aggressive przynosi zly skutek na(az boje sie uzyc)10NL?sa rozne drogi do celu ja sie nie piepsze w funky play tylko gole frajerow na 5-10 stolach jesli jest taka mozliwosc,zmieniam dopiero podejscie na wyzszych stawkach ale ogolnie na full ring do 50NL nie trzeba sie wielce wysilac.
nie mozna stwierdzic definitywnie ze podbijianie/nie podbijanie FD jest dobre/zle matematycznie jest zle z wiadomego powodu,parka dwojek wiecej razy wygra niz trafi sie drawow,a na niskich stawkach sprawdzą cie z kazda para o to mi chodzilo
Dziwne ogolnie masz mniemanie o tym kto jest fish,dla mnie fish to ktos kto podbija FD,call station,bezsensowny blefiarz ktory zauwaza ze nie dalem bet na river lol i juz proboje odzyskac z nietrafionym drawem kase.
cytat
''penwie nieraz widziales kolesi raisujacych co chwile preflop, ktorzy po jakims czasie na wielu stolach maja duze stacki i myslales jak oni to k... robia? ano wlasnie dlatego, ze nie ograniczaja sie do AA i temu podobnych, a grajac tak to nawet na blindy nie zarobisz i bedziesz stac w miejscu prawdopodobnie.''
Grają agresywnie i maja ogromne wachania BI,wypatruje takich graczy i licze na to zebym to ja go spłukał a nie ktos inny!
wczoraj gralem z kolesiem takim wlasnie,3 razy sie doladowywalem ale na koncu to on byl splukany,tymbardziej ze mial deep stack latwiej go bylo wywinąc.Pozatym cholernie wyogolniasz,jak widze dla ciebie ktos kto gra tight aggressive to bojazliwy fish no coz LOL i NC