No jeśli ktoś ma tylko taką alternatywę wobec pokera to nie ryzykuje niczym, pozostaje tylko grać!
Jednak jeśli przed kimś jest całe życie, mając 17-20 lat nie powinno się siebie skazywać na taki brak alternatywy w przyszłości. W tym wieku priorytetem powinno być zdobywanie wiedzy, studia, nauka języków, zdobywanie doświadczenia, dalej przyjaciele, nawiązywanie znajomości (kobiety) a poker powinien być na samym końcu.
Jeśli osiągnąłeś już to i świadomie wybierasz pokera to OK.
Jeśli próbowałeś coś w życiu osiągnąć a mimo to jedyne co możesz robić to "wykopanie 30m rowu" to graj.
Jednak nie można w wieku 17-20 lat stawiać wszystkiego na jedną kartę i olać życie, ludzie, opamiętajcie się!
Radzicie chłopakowi zostawić matkę samą, zostawić szkołę, Polskę i wyjechać na wyspy by grać w pokera ?! Nic dziwnego, że matka jak się naczyta takich rad dla Jej synka od pokerzystów to załamuje ręce