Strona 3 z 16 PierwszyPierwszy 1234513 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 157
  1. #21
    Dołączył
    Jan 2004
    Posty
    1,849
    Kiedyś też już ktoś porównał gracza Texas Dolly do hybrydy Warsaw Doli


  2. #22
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    Cytat Zamieszczone przez warsaw Zobacz posta
    PS. Po przemyśleniu stwierdzam, ze poker jest jednak super sprawą w polsce. Średniej klasy gracz, zaczynający od kilkuset dolarów jest w stanie po kilku miesiącach zarabiać miesięcznie takie pieniądze,
    W pełni się zgadzam.

    Cytat Zamieszczone przez warsaw Zobacz posta
    że faktycznie nie opłaca mu się podejmować pracy za mniej niż 4-5k pln
    IMO nie należy tego rozpatrywać w kategoriach (nie)opłacalności. Etat należy traktować jako swego rodzaju ubezpieczenie na wypadek jakichś dłuższych niepowodzeń. Chociaż niewątpliwie irytujący jest fakt, że z pokera możesz wyciągnąć tyle samo co z etatu poświęcając na to mniej niż 30% czasu który poświęcasz na pracę na etacie. Ale jeśli masz ciekawą pracę która daje satysfakcję, to można pogodzić się z gorszą stawką godzinową. Ja w każdym bądź razie z pracy nie zrezygnowałem, ale za to zrezygnowałem z "fuch" na rzecz pokera.

    jdx

  3. #23
    Dołączył
    Apr 2004
    Przegląda
    Malta
    Posty
    627
    Witam,

    Moim zdaniem wszystko zależy od tego jakiego komfortu życia oczekujemy... Jakby na to nie patrzec, zycie nie polega tylko na zarabianiu pieniedzy. Analogicznie, PRACA dla czlowieka nie jest TYLKO sposobem na zarabianie pieniedzy.
    Kiedys mowilo sie ze 'praca uszlachetnia'. Czlowiek posiadajac ciekawa prace ma szanse na samorealizacje, spelnianie swoich ambicji. Ludzie sa spoleczni i jak wody potrzebuja kontaktow z innymi ludzmi.
    Niestety, moim zdaniem, internetowy gracz 1/2 czy 2/4 nie jest w stanie tego wszystkiego sobie zapewnic( i nie chodzi mi tu tylko o pieniadze). Takie zycie jest raczej srednio ciekawe...
    Siedzenie przed kompem po 10-12h i wykonywanie tej samej monotonnej czynnosci, nie wydaje sie super atrakcyjnym i ambitnym zajeciem.

    W wiekszosci wszyscy sie zachwycaja, jak to lato byc wygrywajacym graczem w pokera. Po czym z wielu postow mozna wyczytac, miedzy wierszami, ze autor wlasnie sie splukal...

    Poker jest jak kazdy inny zawod (np. lekarz) i wymaga pewnych predyspozycji.
    Poker moze byc niebezpieczny, latwe i szybkie wygrywanie, prowadzi czasami do grania patologicznego (przestaje liczyc sie cel - pieniadze; innymi slowami celem nie jest juz zlapanie króliczka, a pogoń za kroliczkiem). Po przekroczeniu tej cienkiej granicy, bardzo ciezko wrocic do wysokiego poziomu.... No bo jak ktos kto gral 25/50NL ma od poczatku budowac bankrol na 0.5/1?? Spasowac draw bez 'outow' za 15$?? Przeciez to nawet nie 1BB jego normalnej gry...

    Piszecie ze 20$ to duzo...Jasne, ze duzo, ale po raz kolejny..to zalezy czego od zycia oczekujesz. Nie jest tak, ze stale wygrywasz 20$/h. Mozesz ciagnac tak i 2 lata, a potem przez pól roku byc na minus (jezeli myslisz ze to niemozliwe, to jeszcze duzo nie wiesz o tej grze :P).

    Wszystko sie zmienia, kiedy traktujesz pokera jako dodatkowe zajecie. Masz swoje cele i ambicje i kontrolujesz kiedy poker zaczyna CI przeszkadzac w samorealizacji. NIE MUSISZ przestzregac BM, masz ochote grasz...Wygrasz, wyplacasz, inwestujesz, zostawiasz sobie...masz mnóstwo mozliwosci. Przegrasz..nic sie nie stało. Jutro wplacisz 100$ i jak bedzie dobra gra to siadziesz na 1/2.

    Moim zdaniem bycie PRO to jednak pewne ograniczenia...I nie piszcie ze pokerroomy placa takim graczom za promocje. Ilu takich jest w stosunku do ogolnej liczby graczy?? 0,00001%? mniej?

    Moja rada, graj wygrywaj i inwestuj w siebie i swoja rodzine . Lepsze wyksztalcenie, lepszy dom, moze wlasna firma.

    POzdrawiam

  4. #24
    Dołączył
    May 2005
    Posty
    1,763
    Przeczytalem ten artykul Ownerka na jego stronie i po 1 komentarzu Sebkrola musze sie zgodzic z ... Ownerkiem...

    Sebek zapominasz, ze z pokera nie bedzie ani emerytury ani ubezpieczenia nic, wiec te w sumie zajebiste 20$/h wcale nie jest takie fajne jak bedziesz mial lat 40 w gore... Bo nie mow ze pojdziesz do pracy w wieku 35 lat zeby zarobic sobie na emeryture skoro przez ostatnie 15 grales tylko w poksa i zyles jak krol Wtedy juz sie nie da

    Warsaw zgadza sie, ze nie warto podejmowac pracy zarabiajac 2k$ miesiecznie w pokera, bo w pracy sie bedziesz tylko meczyl ale ... no i znowu mamy to ale, co z przyszloscia !?!? Do tego to co napisal Doli, kazdy w koncu bankrutuje i kazdego to spotka ! Nie ma co tego ukrywac... Moim zdaniem takie granie jest dla kazdego max do 25-28 lat i nie wiecej, wtedy trzeba isc do pracy ale majac juz wczesniej jakies doswiadczenie, chociaz jakies praktyki albo wyjechac za granice i cos porobic etc ...

    Te 2 tys $ to malo jak zdarzy sie nie szczescie i bedzie trzeba z wlasnej kieszeni placic za jakas operacje na przyklad bo sie nei ma ubezpiczenia bo nigdzienie pracujemy etc etc ... Wtedy trzeba wydac nagle 20k i co teraz ???

  5. #25
    Dołączył
    Jan 2005
    Przegląda
    Ciasto
    Posty
    2,287
    Macia popatrz z drugiej strony - nie musisz placic ZUSu, wiec teoretycznie mozesz ta kase wrzucic na np.: ARKE i wyjdziesz na tym znacznie lepiej nie?

  6. #26
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    Kraków/Tarnobrzeg
    Posty
    341
    Jak trzeba bedzie wydac 20k na operacje to NFZ ani min. zdrowia nikomu tego nie zafunduje. Poza tym masz rację, że każdy w końcu bankrutuje...ZUS też zbankrutuje, a fundusze emerytalne równiez nie dają gwarancji, że za 30 lat będą jeszcze istnieć.

    Oczywiście nie twierdzę, że fajnie jest zrabiać na życie pokerem. Zdecydowanie zdrowsze podejście to normalna praca, za którą można opłacić rachunki, wynająć mieszkanie i kupić jedzenie. Poker to taki bonus, np. na ulepszenie kompa, wakacje itp. Przynajmniej ja to tak widzę.

  7. #27
    Dołączył
    May 2005
    Posty
    1,763
    Godek, dobrze ale jak stracisz przytomnosc i bedziesz musial polezec w szpitalu tydzien to wtedy juz NFZ za to zaplaci a nie Ty sam... Uwierz mi, nikt na to nie patrzy i zaden pokerzysta nie bedzie odkladal na takie rzeczy pieniedzy ... A jak sie zdarzy to ... chujnia, bo nei dosc ze musi bulic z wlasnej kieszeni za lezenie w szpitalu to jeszcze nie moze zarabiac bo nie gra...

    Kakashi, racja ! Ale juz widze jak kazdy pokerzysta meisiac w miesiac odklada te pieniadze na arke Problem w tym, ze kiedy NIE TRZEBA to sie tego po prostu nie robi !!!

    Bedziesz to robil pierwsze 3-4 miesiace, moze pozniej raz na 3 meichy i tyle, nic Ci o tym przypominalo nie bedzie, zycie bedzie mile etc

  8. #28
    Dołączył
    Jan 2005
    Przegląda
    Ciasto
    Posty
    2,287
    No jasne, bo wiekszy "%" masz, gdy obracasz ta kasa w pokera :P
    Ale nie mozna powiedziec, ze nie ma mozliwosci.

  9. #29
    Dołączył
    May 2005
    Posty
    1,763
    Kakashi zmien tego avatara bo mam dziwne wrazenie, ze to do mnie Hahah

    A co do tego, owszem mozliwosci sa ZAWSZE !!! Ale pracujac i grajac nie masz zmartwien, uwierz mi ja mysle TYLKO o graniu Ale wiem, ze to nie jest dobre dla przyszlosci po prostu ... I tak czy siak bede pracowal i gral.. Pracujesz i nie masz zmartwien tak jak mowi Ownerek a do tego grasz i robisz co chcesz z ta kasa...

  10. #30
    Dołączył
    Aug 2006
    Posty
    16
    Na ZUS na inne ubezpieczenia schodzi jedna trzecia pensji i nie sądzę aby to się zwracało, zwłaszcza, że mężczyzna żyje statystycznie na emeryturze siedem lat i może jej nawet nie dożyć.