Wychodzi że dzisiaj wszyscy zgodnie kibicowaliśmy Liverpoolowi .
Bramki bardzo ładne i ten strzał Riise z drugiej połowy, szkoda że tylko w poprzeczkę. Nawet czołgista Cech nie wiele miał przy nich do powiedzenia. Do pełni szczęścia brakło tylko czerwonej kartki dla Cashley Cola albo przynajmniej bramki samobójczej w jego wykonaniu :].
Mam nadzieję że jutro Kanonierzy powtórzą wynik Liverpoolu i będzie bardzo udany weekend.