Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 15 z 15
  1. #11
    Dołączył
    Dec 2005
    Przegląda
    Łódź
    Posty
    4,392
    Tzn ze co jakby Kirek odkryl jedna z 3 swoich karta mozna by bylo grac dalej ;P

  2. #12
    Dołączył
    Mar 2005
    Przegląda
    Shorthanded City
    Posty
    1,668
    Jasne, gdyby rozdał sobie dwie.

  3. #13
    Dołączył
    Aug 2006
    Przegląda
    Lublin
    Posty
    267
    Gdy gracz przypadkiem lub umyslnie odkryje jedna ze swoich kart w taki sposob, ze inny gracz w rozdaniu moglby ja zobaczyc, karte pokazuje sie wszystkim graczom w danym rozdaniu (one see- all see).

    Chyba powinna byc jakas kara za umyslne pokazanie karty?

  4. #14
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa / Częstochowa
    Posty
    1,114
    Cytat Zamieszczone przez Jani Zobacz posta
    jesli miales czas zeby pobawic sie kartami - tzn poprzekladac je kilka razy to miales tez czas zeby zerknac na nie. Jesli gracz przy stole nie jest przekonany co do tego czy patrzyles na nie czy nie i czy na przyklad nie wybrales karty ktora najlepiej odrzucic to nie mozesz miec o to pretensji.
    Zgadzę się, ale sytuacja nie trwała tak długo oraz sposób mojej zabawy sugerował że nie miałem okazji ich obejrzeć, dodatkowo proponowałem aby kartę którą mam odrzucić wybrał gracz składający przeciw. Co do moich pretensji to PRZEPRASZAM bo rzeczywiście w pewnym momencie użyłem sformułowania że wina leży po stronie gracza zgłaszającego Veto a prawda jest taka że to ja spowodowałem zamieszanie.

    Wracając do opisanej sytuacji to czy w takim przypadku zamiast powtórzenia rozdania nie lepszym (czyli szybszym) rozwiązaniem będzie wylosowanie jednej z kart i pokazanie jej wszystkim, następnie odłożenie jej jako pierwszej do spalenia? Stosując to rozwiązanie mamy analogię do przypadkowego odkrycia karty (czyli spójność zasad) oraz zyskujemy czas.

    ps 1. piszę tego posta jeszcze przed przeczytaniem zbioru zasad zebranego przez Dice (Doli może warto na forum wprowadzić przyklejony temat gdzie będzie spis takich reguł oraz będzie można rostrzygać podobne dylematy?)
    ps 2. W Bieszczadach leży już śnieg, polecam wszystkim wyprawę na białe połoninki

  5. #15
    Dołączył
    Nov 2005
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    247
    Cytat Zamieszczone przez warsaw Zobacz posta
    Witam,

    ...(Faktem jest, że już później jeden z graczy bardzo głośno nie zgadzał się z decyzją o powtórzeniu rozdania i ze złością cisnął na stół swoje kart pokazując dwie damy, przynajmniej jakby go ktoś obrabował z niewiadomo czego. Faktem jest również, iż ten sam gracz nagle ucichł i już nie dopominał się kontynuacji rozdania, gdy inny z graczy - do tej pory nie dyskutujący - pokazał dwa króle... Czyżby miało to wpływ na nagłą zmianę postrzegania prawidłowości rozdania gracza od dam?).

    Dla mnie złe rozdanie to złe rozdanie, następuje powtórka i dla zabawy możemy sobie zerknąć co kto miał i pokomentować. Natomiast, jeżeli ktoś chce naginać zasady, bo akurat dostał dobre karty, więc 'może zróbmy wyjątek', to trochę zakrawa na hipkryzję i pozostawia pewien niesmak. Ale, jak wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

    pozdr
    warsaw
    Dopiero teraz zauważyłem, więc wrzucę coś od siebie

    To ja miałem QQ

    hmmm....

    Szanowny Kolego Warsaw jeżeli moja reakcja, niezgodność była "bardzo głośna" to chyba mamy dwa różne pojęcia co do natężenia dżwięku (weż chociażby reakcje niektórych naszych kolegów przy stołach na WLP) . Co do sformułowania "obrabował z niewiadomo z czego" to szczerze - w tym momencie miałem 1/3 żetonów na stole i all in Łysego z KK nie uszczupliłby mnie za bardzo (może 1/8 stacka), a i tak miałem u Ciebie lekcje czytania flopa przed flopem i wiem, że szła dama na turnie . Następnie i tak 3 rozdania póżniej Łysy oddał mi wszystko AQ na moje rakiety (bez urazy Łysy).

    Co do samego incydentu, nie chcę tutaj nikogo bronić ani ganić, ale jeżeli 8 z dziewieciu graczy przystaje na zaproponowane warunki (to jest odłożenie jednej z kart Kirka) to się na to zgadzamy. Przecież gramy towarzysko a nie na WSOPie !

    i tak Ja jak i mój szanowny kolega Kirek będąc na ostatnich pozycjach (SB oraz Button) oczekiwaliśmy reakcji pozostałych graczy a następnie podchodziliśmy do swoich pocket cards dlatego nie miałem pojęcia jaką mam kartę, a że okazało się, że mam w miarę niezłą dlatego było mi żal (bez przesady), lecz to wszystko okazało się po rozdmuchaniu sprawy przez jednego z graczy i po decyzji o powtórzeniu rozdania.

    Od następnego spotkania ligowego postaram się zmienić mój wizerunek "bardzo głośnego, złośliwego, postrzegającego wszystko od punktu siedzenia, naginającego zasady, zakrawającego hipokryzją, pozostawiającego niesmak gracza !!!" (to wszystko o mnie ! Dżizus Ja Pierdolę) w zawodnika o nienagannej kulturze pokerowej.

    Przepraszam za dłuższy wywód lecz to wszystko mnie troszkę przerosło.

    Do zobaczenia jutro !

    pozdrawiam