Wpływ nastroju i samopoczucia na grę oraz wyniki

[StingnWo]

Mam takie pytanie, czy uważacie ze nastrój i samopoczucie maą duży wpływ na styl gry? Ja zazwyczaj staram sie unikać gry jak mam zły humor albo jak jestem zmeczony. Choc z drugiej strony jak jestem jestem troszke podminowany to gram agresywniej i zazwyczaj osiagam dobre wyniki. Ale z drugiej strony jak jestem wypoczety to gram o wiele solidniej, bez jakis wybrykow. Co o tym sadzicie?

P.S. Wlasnie bede to sam sprawdzal, bo jestem mega wku...... i wlasnie zasiadam do gry. A jutro o 7 pobudka i do pracy 8) .

Sting

[VITORIO]

U mnie ma to kolosalne znaczenie, zwlaszcza jesli chodzi o gre na zywo, co zreszta widac po moich wynikach z morgansa.
Nie pamietam czy kiedykolwiek cos wygralem jak bylem zmeczony.
Nastroj to znowu inna sprawa, jak jestem wrurzony to tylko kwestia czasu kiedy wtopie wszystko co mam na stole w jakims glupim rozdaniu,
choc rownie czesto sie zdarza, ze podwajam kase i od razu myk ze stolu
Natomiast moim najwiekszym wrogiem obecnie jest brak czasu, czesto nie da sie wygrac zbyt wiele w czasie dwugodzinnego posiedzenia przy solidnej grze = gra wieksza iloscia rak, zniecierpliwienie, tendencja do czestszego sprawdzania = duzo wieksze ryzyko porazki

[ownerek]

Moim skromnym zdaniem samopoczucie i przedewszystkim podejscie do gry ma decydujace znaczenie szczegolnie w NL. Wygrywanie w pokerze polega glownie na blednych decyzjach Twoich przeciwnikow.

Ktos pisal wczesniej na forum , "NL nie wybacza bledow".

Jedno zle rozdanie moze spotegowac zly humor, to rodzi nastepne flustracje i do katastrofy juz bardzo blisko

Chociaz pamietam jak kiedys wkurzylem sie ze nie dostaje karty od 2h, 44 na rece (cos grywalnego) i jakis koles raise i znow nie obejrze flopa...Moja flustracja siegnela zenitu ALL IN!! (a bylo tego sporo :twisted: ), koles mysli mysli mysli i call z AK (teraz to on sie nie popisal, wiekszosc pewnie by sie zastanowila nad zrzuceniem QQ w tym momencie). I tak sie zlozylo ze w bardzo glupi sposob wygralem calkiem ladny pot :lol: (ani A i K nie bylo na stole) Aczkolwiek bylo to bardzo glupie i wiecej tak nie bede sie juz bawil 8)

pozdrawiam

[Baph]

to jest cholerna prawda!
Ja tez jak gram i gram i nic specjalnego nie wychodzi mowie: "a tam, god damnit, ciskam all in w koncu to tylko pare centow". No i najczesciej koncze z paroma centami mniej w kieszeni. Potem probuje sie odegrac, gram szybko, "na chama" mozna by rzec i trace kupe pieniedzy. Potem sie reflektuje, ide zrobic sobie przerwe, przychodze odegrywam sie i wychodze na 0...

[Znachor]

Dlatego mysle ze takie wazne jest poznanie statystyk, pozwalaja one grac spokojniej, bardzije nalitycznie, jak nie widzisz konkretnych cyfr to wieksza role odgrywaja emocje. Ale to tylko moje wrazenie bo gram od paru dni na zetony.

[Kakashi]

Dzisiaj troche zmeczony bylem i 50$ w plecy, teraz mam 0,1$ na koncie

[VITORIO]

Witam,

Ja do Znachora, zależy na czym komu zalezy, jak chcesz grac analitycznie statystycznie i matematycznie to proponuje Ci wyrabianie bonusow na kasynach online, poker (tu mam w 100% takie samo zdanie jak Blacha) to zywa gra, trzeba oczywiscie trzymac sie pewnej strategii i grac rozsadnie, jesli tak grasz to zadne statystyki Ci nie pomoga, radze Ci bardziej skupic sie na obserwacji graczy i tym podobnych aspektach.
Nie twierdze, ze pozjadalem wszystkie rozumy ale gram w holdema ok 6lat i uwierz ze w miare zdobywania doswiadczenia, zadne tabelki ani kalkulator nie sa potrzebne, odbywa sie to automatycznie, w głowie.
Tak poza tym to juz mnie wkurzja dziesiatki postow poczatkujacych grzczy o tym jakie to liczenie i kalkulowanie nie jest ważne.
Według mnie i nie tylko mnie, mam nadzieje, poker polega zupelnie na czym innym.

Pozdrawiam i bez urazy,
Wiktor

[BlaCha]

Według mnie i nie tylko mnie, mam nadzieje, poker polega zupelnie na czym innym.

Dokładnie tak, pozatem jak sam Vitorio powiedział granie on-line a na żywo to praktycznie dwie różne gry.

No i jeszcze trzeba sobie zadać pytanie po co się gra...