Działo się to na expekcie.
Gram freezeout 20$ na 20 osób.
Zostało na sześciu ja mam ok 1500 reszta też podobnie albo mniej z wyjątkiem jednego gracza który miał ok 14000. Miał więc ogromną przewagę która pozwalała mu myśleć już o co najmniej drugim miejscu. A że płatne były 4 miejsc to grałem na przeczekanie. Długo nie musiałem czekać gdyż ten co miał 14000 chips za każdym razem dawał na wejście 2k. Wszyscy czekaliśmy na kartę by go sprawdzić i tak jeden po drugim go kosiliśmy z kasy w końcu był piąty na pięciu przy stole(ja prowadziłem). Odpadłby jako piąty na niepłatnym miejsu ale szczęście mu sprzyjało moja ręka AA jego 5,9(zagrał all in z tą ręką jako pierwszy) karty na stole wyszły w kolorze którego żaden z nas nie miał i się podzieliliśmy kaską. Następna ręka : ja A5 on 8,5 oczywiście zagrał all in river 8 i znowu jego. W końcu odpadł na trzecim miejscu. Widocznie każdą przewagę można stracić. Zyczę sobie i wam więcej takich graczy.