<xxxxxx>****** ma 25 lat
<xxxxxx>RT przeszkadza mu w normalnym funkcjonowaniu
<xxxxxx>Oglądaj rozmowy w toku w najblizszy wtorek
RT=Redtube
<xxxxxx>****** ma 25 lat
<xxxxxx>RT przeszkadza mu w normalnym funkcjonowaniu
<xxxxxx>Oglądaj rozmowy w toku w najblizszy wtorek
RT=Redtube
No to temat dla Ciebie Dziewuchy ze WSI Ty z miasta;nic tylko rwać rwać
Po cięzkiej walce ze wszystkimi aferzystami i uszcześliwieniu narodu, jaśnie oświecony premier tusk, wybrał się na zasłużony odpoczynek do pięknego danzig. jednak na miejscu stwierdził, że nie ma gotówki. niezrażony wyciągnął z kieszeni książeczkę pko na której miał odłożone, uczciwe 350pln. poszedł na pocztę by wypłacić gotówkę. jednakże na miejscu okazało się ze zapomniał dowodu. Kasjerka nie może zrealizować wypłaty. donaldu tusku mowi: to przecież ja, Wasz ukochany premieru, nie poznaje mnie pani? -nie poznaję, może jakoś tusku udowodni, że to on ci jest. jak przyszedł do nas krawczyk to zaśpiewał "parostatek", małysz pokazał piękne lądowanie telemarkiem, a pan jak może udowodnić swoją tożsamosć? donald zaczął myśleć, myśleć, myśleć... w końcu mówi: -wie, pani, przychodzą mi do głowy same POpierdolone pomysły... -oczywiście, Panie Premierze, już wypłacam
Doskonały dowcip.
strasznie dłuuuuugi
A: Co robi Blondynka na środku Oceanu?
A: Czeka na WALENIE
xD
To był zimny listopadowy poranek.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu
już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym
przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę
niedaleko nieruchomego spławika wędki...
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać
tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po
chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
- Wacku! Wacku!!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia!
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z
lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył
odkąd ogłuchł 10 lat temu.
Spotykają się dwie pchły. Jedna z nich trzęsie się i jest strasznie
przemarznięta.
- A czemu się tak trzęsiesz?
- A bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało. -
To na drugi raz zrób tak jak ja: Skaczę sobie na lotnisko, upatruję jakąś
stewardessę, wskakuję jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą
podróż śpię w przytulnym i ciepłym "lasku".
- OK tak zrobię następnym razem.
Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłę trzepie znów
z zimna.
- I co nie skorzystałaś z moich rad?
- Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś, poskakałam na lotnisko, upatrzyłam
stewardessę, wskoczyłam jej pod spódniczkę pod majteczki znalazłam ciepły
przytulny lasek i zasnęłam. A jak się obudziłam byłam w wąsach motocyklisty.
Jak kochasz się z katoliczką, to ona krzyczy "o Boże, o Jezu" itp.
Ateistka krzyczy "o tak, o jak dobrze, o tak rób" itp.
A co krzyczy muzułmanka? "Allah, Allah"?
I nie wiesz, czy ona przeżywa orgazm, czy zaraz się zdetonuje...