-
-
zajebiste....
cała prawda
-
chuliganka rzadzi
http://www.fotka.pl/profil/Tea15/
ten ostanio po prawej jeszcze chyba nie nalezy do klanu bo nie ma odpiwednich butow i ma skarpetki
-
Przychodzi Maniuś do domu:
- Mamo, żenię się!
- Jak ona ma na imię?
- Roman.
- Maniuś, Roman to przecież chłopiec!
- Kurwa, coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy
czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec...!
Komisja wojskowa:
- Zawód ojca?
- Ojciec nie żyje...
- Ale kim był?!
- Gruźlikiem...
- Ale co robił?!!
- Kaszlał...
- Ale z czego żył?!!! Z tego się przecież nie żyje!
- Przecież mówię, że nie żyje...
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć
borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy
sobie ból zadawali... Prawda, Panie Doktorze...?
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
- Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... ochujeć
można!
Patrzę przed siebie... O rzesz kurwa mać! Patrzę na prawo... O ja cię
pierdolę...
Zocha zaczyna płakać. Dres pyta:
- Zocha, co Ci sie stało?
Ta odpowiada:
- O Boże, jak tam musi być pięknie.
W piaskownicy. Osiedle nowobogackich.
Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami
komórkowymi. Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka
łamie się. Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy! - płacze
nieszczęsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką
Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłóca się który jest bardziej leniwy.
Pierwszy mówi:
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na
ulicy leży,
ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży
sobie naga
i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chiało mi się.
Trzeci:
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej
komedii
ale przez cały film plakałem.
- No co ty na komedii i płakałeś?
- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi sie wstać poprawić
Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, za progiem żebrak:
- A czego wam trzeba, dobry człowieku?
- Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz
zobowiązany...
- Ach, dobry człowieku, macie szczęście!
Mieliśmy dzisiaj małą uroczystość i sporo torta zostało!
- Ależ! Szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko chleba kawałek!
- Ach, dobry człowieku! To żaden kłopot!
Pani domu przynosi spory kawał torta i z dumą wręcza go żebrakowi.
Ten, chcąc nie chcąc przyjmuję i pod nosem szepcze:
- K...! Jak teraz denaturat przez to gówno przesączyć?
-
dobre, dobre
-
Lepper już nie polata sobie nowymi rządowymi samolotami
http://graphics2.snopes.com/photos/a...hics/goose.jpg
Nie poleci też na Floryde, na co od jakiegoś czasu miał ochote
http://www.humorhour.com/pictures/h15.jpg
Zatem by poprawić sobie humor postanowił kupić nowe autko
http://www.flickr.com/photos/snarkyspot/6149701/
-
-
W sklepie zoologicznym stoi wielkie akwarium, a w nim pływa
niesamowicie fajna rybka.
- Poproszę o te... tę rybkę - mówi klient.
- Ona nie jest na sprzedaż - mruczy sprzedawca.
- Czemu?
- (chwila ciszy...) Nie możemy kurwy złapać...
-
"Pewnego dnia wybrałem się z przyjaciółkami do klubu. Na "Wieczór
Gorących Mężczyzn".
Długo się wzbraniałem, bo to przecież babski wieczór i czułbym
się nieswojo, patrząc na półnagich gości.
Ale, w końcu, po wielu namowach dałem się skusić. W samym klubie piliśmy drinki i,
chcąc nie chcąc,
oglądaliśmy tancerzy.
Jedna z moich przyjaciółek, chcąc nam zaimponować, wyciągnęła z
portfela banknot 50 zł.
Tancerz podszedł do nas, a ona wtedy polizała ten banknot i przykleiła go do
pośladka tancerza.
Druga z przyjaciółek, nie chcąc być gorsza, wyjęła z portfela
banknot 100 zł.
Kiedy tancerz podszedł do niej, polizała banknot i przykleiła
go do drugiego pośladka.
Chcąc przebić wszystkich, trzecia koleżanka wyjęła z portfela
dwa
banknoty po 100 zł.
Polizała je i przykleiła do pośladków tancerza. Uwaga
przyjaciółek skupiła się na mnie.
Co miałem zrobić? Cos jeszcze śmielszego? Wyjąłem swój portfel, pomyślałem przez chwile...
W końcu wyjąłem swoją kartę bankomatową, przejechałem nią
między pośladkami tancerza.
Następnie zabrałem całe 350 złotych i poszedłem do domu..
-
Właśnie usłyszałem w radio zet cytuje z pamięci:
-Co powinien zrobić rząd po tym co zrobił Narodowi??
-Powinien się z Narodem ożenić.