Strona 82 z 282 PierwszyPierwszy ... 3272808182838492132182 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 811 do 820 z 2819

Wątek: Dowcipy

  1. #811
    Dołączył
    Oct 2005
    Przegląda
    Gdynia
    Posty
    2,100
    W akademiku jeden student do drugiego mowi

    - stary jak nie przestaniesz wbijac gwoździ moimi skarpetami to polamie ci przescieradlo ...

  2. #812
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    27
    nie wiedziałem gdzie to wrzucić, ale trochę humoru to w tym jest
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos....html?skad=rss


    35-letni mieszkaniec Oławy (Dolnośląskie) zdemolował salę jednego z warszawskich kasyn rozgoryczony tym, że przegrał tam 400 zł. Teraz za zniszczenie mienia grozi mu do pięciu lat więzienia.
    - Gdy 35-letni Dariusz D. przegrał 400 zł, wpadł w szał. Według pracowników kasyna, zaczął m.in. łamać krzesła, rozbijać lustra. W sumie szkody wyceniono na 50 tys. zł - powiedziała we wtorek Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

    Mężczyznę zatrzymała ochrona kasyna i przekazała go policji. Jak się okazało, 35-latek był trzeźwy.

  3. #813
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    379
    Czym się różni mądra blondynka od Yeti? - Yeti podobno widziano...

  4. #814
    Dołączył
    Feb 2005
    Przegląda
    Radom / Kraków
    Posty
    142
    Jak jest po angielsku "Jezus Chrystus skazany na smierc"?

    Jesus Christ prison break.

  5. #815
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    710
    Przy skrzyżowaniu siedzi na koniu Strażnik Miejski.
    Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku mały chłopiec.
    Strażnik woła go do siebie.
    - E, mały chodź no tu.
    Chłopczyk podjeżdza, a strażnik pyta:
    - Święty Mikołaj przyniósł ci ten rower?
    Tak.- Odpowiada chłopczyk.
    - To napisz mu, żeby w tym roku przyniósł ci lampkę do tego roweru. I zadowolony z siebie ukarał młodego mandatem za 50 złotych.
    A pan to od Mikołaja dostał tego konika? - pyta dziecko.
    - Tak. - Odpowiada Strażnik Miejski.
    To niech pan napisze Mikołajowi w tym roku, żeby kutasa montował
    konikowi między nogami, a nie na grzbiecie.

    ------------------------------------------------------------------------

    Hrabia siedzi sobie przy w fotelu z kopytami wyciągniętymi na stół.
    Podchodzi do niego Jan i pyta:
    -Hrabio może napije się Pan herbatki?

    Hrabia:
    - herbatki???? bez sensu

    Jan:
    -to może podam Hrabiemu obiad

    Hrabia:
    -obiad?????? bez sensu

    Jan:
    -Mam dla Hrabiego zagadkę: co to jest?
    - małe ruchliwe i wchodzi do dziury

    Hrabia :
    -Chuj

    Jan:
    -nie Hrabio, mysz.

    Hrabia:
    -mysz w cipie???? bezsensu

    ------------------------------------------------------------------

    Noca otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca
    się w przedpokoju, wstaje, wpada do kuchni i zrzuca
    ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje
    nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę
    - Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza - mówi cicho stojąca
    w progu rozbudzona żona
    - Kto pijany ??? - drze się mąż - Ja kurwa pijany ????

  6. #816
    Dołączył
    Oct 2005
    Przegląda
    Gdynia
    Posty
    2,100
    Jaki jest szczyt brawury??
    Zagłosować na PiS i nie wyjechać z kraju.

  7. #817
    Dołączył
    Jul 2005
    Przegląda
    Trojmiasto
    Posty
    336
    Cytat Zamieszczone przez Drauger Zobacz posta
    Jaki jest szczyt brawury??
    Zagłosować na PiS i nie wyjechać z kraju.
    To powinien byc szczyt glupoty

  8. #818
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    710
    Trochę z przymrużeniem oka, ale niestety po części prawdziwe...

    @ Drauger & Pawlak: Oboje jesteście w błędzie, ponieważ zamiast myśleć jak wyborcy PiS u stosujecie logike. Natomiast PiSuary kierują się wyłącznie wiarą w swojego wodza wspieranego przez najświętszego ojca dyrektora. J.F(uckin').K. ma oddanych wyznawców których wiara w wodza pozostanie niezłomna nawet, gdy przyjdzie im stadnie meldować się pod mostem. Niewiele brakuje, aby Polska z państwa demokratycznego stała się państwem wyznaniowym. A wtedy co czeka nas "grzesznych pokerzystów" deprawujących piękny kwiat polskiej młodzieży (wszechpolaków)...

  9. #819
    Dołączył
    Feb 2007
    Przegląda
    Górno
    Posty
    224
    Jakie dzwięki wydaje krowa? Małgosia podnosi rękę - Muuuu, proszę pani.
    Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty? Grzes podnosi rękę - Miauuu, proszę pani.
    Bardzo dobrze, Grzesiu Bardzo dobrze. A jaki dzwięk wydają psy? Jasiu podnosi rękę.
    No Jasiu powiedz - zachęca pani.
    Na glebę skurwysynu, ręce na głowę, nogi szeroko i ani kurwa drgnij

  10. #820
    Dołączył
    Apr 2005
    Przegląda
    Gdańsk
    Posty
    279
    Mąż rozmawia przez okno szpitala, z żoną, która urodziła dziecko:
    - Urodziłaś?
    - Urodziłam - odpowiada żona
    - Chłopca czy dziewczynkę?
    - Chłopca
    - A do kogo podobny? - cieszy się mąż
    - Eee... - macha ręką żona - nie znasz!

    Przychodzi baba do lekarza
    - panie doktorze jestem skonana
    - a ja z Rambo

    Nauczyciel pyta dzieci, co to jest rarytas. Padają odpowiedzi:
    - Banany...
    - Pomarańcze...
    - Bułka z masłem i szynką...
    Kiedy przychodzi kolej na Jasia, ten mówi:
    - Tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny.
    Nauczyciel się zdenerwował:
    - Jutro masz przyjść z ojcem!
    Na drugi dzień Jasio przyszedł bez ojca
    i usiadł w ostatniej ławce.
    - Dlaczego ojciec nie przyszedł i czemu siedzisz w ostatniej ławce? - pyta nauczyciel.
    - Bo tato powiedział, że jak dla pana tyłek szesnastoletniej dziewczyny nie jest rarytasem, to jest pan pedał i mam sie od pana trzymać z daleka...

    Dorastająca wnuczka wybiera się na prywatkę.
    - I jak wyglądam, babciu?
    - Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki?
    - A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu?

    jasnowidz do jasnowidza
    - wiesz co?
    - wiem.

    Kierownik pyta swojego pracownika:
    -Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny?
    -No, nie bardzo...
    -A ciepłą wódkę?
    -Też nie.
    -To po jaką cholerę chce pan urlop w lipcu?

    Zdyszany Jasiu wbiega do klasy. Pani pyta go:
    -Co się stało, dziecko?!
    -Gonili mnie dwaj mężczyźni!
    - Jesteś cały?
    -Tak, ale zabrali mi wypracowanie z polskiego..