Hej!
Mam dość nietypowy problem i pomyślałam, że kto inny jak nie pokerzyści mogliby jakoś pomóc.
Pewnie wielu z was ma dziewczynę/narzeczoną/żonę która nie bardzo podziela waszą pasję i nie czujecie z jej strony żadnego wsparcia. Mój chłopak gra w pokera, wiem, że nie jest to tylko hobby i wiąże z tym duże plany, ale wiem tez że z mojej strony jest wciąż krytykowany. Chciałabym go jakoś wesprzeć tylko nie bardzo mi to wychodzi...nie wiek jak. Jakiego wsparcia oczekujecie od dziewczyny pokerzysty? Co mogę zrobić i czego wy byście oczekiwali w takiej sytuacji?
Z góry dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi
Pozdro!