Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: grinding w azji

  1. #1
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    woland sie spytal co i jak z tymi wyjazdami do azji, to moze napisze troche

    po pierwsze - jest tu zajebiscie

    po drugie - jest tu duuuzo taniej niz w europie, co ma 2 glowne konsekwencje - mozna zyc wakacyjnie na poziomie ciezkim do osiagniecia np we wloszech i hiszpanii, w sensie 3 posilki dziennie w knajpie, drinki itp bez obracania kazdego dolara przed wydaniem, a kolejna jest taka, ze prawdopodobnie na zycie bez mega imprez i drogich eventow turystycznych (nurkowanie, jezdzenie na sloniach, whateva) przez miesiac wydaje sie mniej niz w polsce -> jak odlozycie na bilet do jakiegos azjatyckiego hubu (kolo 2200-3000 pln w zaleznosci od miejsca / sezonu), to na miejscu pewnie wydacie plus minus tyle co zostajac w pl

    ja osobiscie zlozylem wypowiedzenie z roboty korporacyjnej, ktora mnie juz dobijala i ruszylem na miesiac na filipiny. w sumie mialem plan pograc troche i cos dorobic w czasie wakacji, ale jakos mi sie nie chcialo. z doswiadczenia powiem, ze takie 'dorabianie' w knajpach gdzie zlapie sie wifi, nie do konca dobrze wychodzi (brak skupienia, pewnego lacza itp), ale spokojnie mozna znalezc dobry deal na wynajecie calego domu / mieszkania na grindhouse.

    jedna z opcji po powrocie jest dla mnie otwarcie firmy organizujacej podobne wyjazdy, jak cos z tego wyjdzie to dam znac. a nawet jesli nie, to chetnie postaram sie odpowiedziec na wszelkie pytania tutaj, albo na priv.

    pzdr

    edit: zmusilem 2 filipinczykow do ogladania meczu wiselki. jaaaaaaaaaaaaaaaaaa 92 min i sie ciesza
    Ostatnio edytowane przez 82rott ; 19-08-2012 o 15:25

  2. #2
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    103
    Masz jakieś fotki?? Wrzuciłbyś ^^

    Planuje z kolegą wyjazd więc chętnie skorzystam z Twojej pomocy Słyszałem że można bilety kupić za 600$ ( Ukraińskie linie lotnicze- przelot z Wawy na lotnisko na wyspie Phuket ) , jak taki bilet to on jest na sztywno z datą wylotu i przylotu( bardziej chodzi o tą datę powrotną ) ??

    Jeśli chciało by sie zostać dłużej niż 6 msc-y ( mówię o Tajlandii ) to trzeba wyjechać za granicę żeby przedłuzyć wizę??

  3. #3
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    bilety maja to do siebie, ze jak sa tanie, to sa na konkretna date i wszelkie zmiany / anulacje sa kosztowne. jak chcesz miec open ticket to musisz wiecej zaplacic.

    informacje wizowe sa na stronie msz, do tajlandii nie trzeba wiz bodajze od sierpnia zeszlego roku. pieczatke dostajesz na lotnisku, zwykle trzeba pokazac bilet powrotny albo jakies potwierdzenie ze planujesz wyjechac z tajlandii, np. bilet do innego kraju. potem juz na miejscu trzeba kombinowac i wyjezdzac do jakiegos osciennego kraju, tam sobie zalatwiac wize i wracac do tajlandii. kazda agencja na miejscu oferuje visa run. moja przyjaciolka siedzi juz tak 1,5 roku i powoli zaczynaja jej problemy robic (np ambasada w kuala lumpur mowi ze juz jej nie da nastepnej wizy), ale pol roku powinno byc ok.

    pzdr

  4. #4
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    A jak tam jest z ubezpieczeniem zdrowotnym?

  5. #5
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    Lepiej sobie nic nie robic, ale to trudne przy stylu tutejszych atrakcji - idziesz do jaskini to idziesz do jaskini, a nie chodniki, oswietlenie i barierki

    Ja zawsze uzywalem euro26 i oddawali bez problemow kl, trochę niskie kwoty nnw mieli. W trakcie wyjazdu skończyłem 30tke i musialem dokupic normalne turystyczne. Polecam sprawdzic pare ofert i porównać ile i jak liczą sobie za sporty ekstremalne czy wysokiego ryzyka. wyjezdzajac na poczatku sierpnia patrzylem na oferty obejmujace nurkowanie (wszystkie podreczniki to zalecaja, bo jak juz cos sie stanie z powodu poziomu azotu / rozszerzenia tlenu to leczenie jest baaardzo drogie wszedzie) - w wiekszosci firm bylo to jako extreme i skladka skakala x4, a w axa nurkowanie bylo jako wysokie ryzyko i bylo tylko x2. inna opcja jest wziecie normalnego pakietu na caly wyjazd i doubezpieczenie sie na konkretne dni w innej firmie z wyzsza skladka, ale to juz troche kombinacji jest.

    Szpitale sa jakie sa, ale wiekszosc podstawowych uslug swiadcza. do tego jak gdzies występuje malaria to wiedzą co z nią robić, jak dużo nurków to mają komory dekompresyjne itp. Gorzej jak trzeba coś bardziej specjalistycznego,wtedy trzeba pędzić do hong kongu, KL albo singapuru. rok temu mialem akcje ze zlamanym palcem w laosie i przypadkiem spotkany ortopeda z polski jak zobaczyl rtg to sugerowal, ze jesli mam zarabiac na zycie dlonmi (muzyk czy cos) to zeby od kopa wracac do jakiegos specjalistycznego osrodka chirurgii reki.
    Ostatnio edytowane przez 82rott ; 28-08-2012 o 11:36