Twój przekaz można rozumieć na kilka różnych sposobów. Nie wiem na pewno o który Ci chodziło, ale ja już sobie jeden wybrałem.
Martino czemu wyedytowałeś swojego posta?? To jeszcze nie koniec kariery??
gl w omaszce
Dorzucę również swoją historię w tym wątku. Gram prawie 6 lat, a w 2009r byłem regularnie wygrywającym graczem NL100 6max i kilka razy na parę miesięcy wchodziłem z różnym skutkiem na NL200. Ogólnie jestem grubo na plusie (kasa wypłacona) z tego okresu, pomimo, że zaliczyłem ostry downswing i z rolla pozostały resztki... Teraz mógłbym rzec, że cofnąłem się w czasie i zaczynam od początku, grając NL10 i NL20 i co najzabawniejsze nie potrafię rozbić tych stawek i przejść wyżej. Męczę się na stwakach, które kiedyś przeskoczyłem w kilka miesięcy... Ludzie grają znacznie, znacznie lepiej, ciężko już o sesje dwugodzinne gdzie byłem w stanie wygrać po 4 do 6 BI, i nie było to trudne. Teraz od dobrych kilku miechów nie miałem sesji aby wygrać więcej niż 3 BI. Zaciskam zęby i cały czas wierzę, że w końcu przebiję się znów do NL100 ale wygląda to teraz na bardzo odległą przyszłość...
Wydaje mi się, że to jest kwestia braku motywacji. Skoro wcześniej grałeś z powodzeniem wyżej, to teraz podświadomie możesz lekceważyć graczy na niższych stawkach i nie angażować się w 100% we wszystkie sesje.
Jak bym pisał o sobie prawie jota w jotę
Odeszli amerykanie, odeszli francuzi, włosi, hiszpanie a więc jakieś 80% dawców, przybyło tysiące rosjan, ukraińców, białorusinów i innych chińczyków a dla nich wszystkich każde 10$ to jak dla nas 30$, powstało dziesiątki portali szkoleniowych dostęp do ksiązek i innych materiałów jest ogromny więc i poziom na nl10 jest taki jak jeszcze 2 lata temu na nl100.
Teraz to poker nie jest żadnym biznesem, a kto myśli że mimo wszystko jak zarobi trochę więcej niż ten kasjer w hipermarkecie nie bierze pod uwagę roli stresu i ogólnie psychiki, a są to koszty nie warte tych paru stówek, zapewniam was.
Więc kto ma możliwość bezstresowej pracy, czy nauki niech się tego trzyma i nie myśli o zarabianiu przynajmniej do czasu jak nie wrócą do wspólnej gry amerykanie lub przynajmniej głowni gracze europejscy.
Mało optymistycznie ale taki temat i takie czasy. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowane przez Kwasss ; 30-11-2012 o 10:07
1. Poker daje wiedzę i umiejętności przydatne również w codziennym życiu. Sama gra nie jest więc stratą czasu, niezależnie od stawek na których się gra.
2. Prędzej czy później zostanie zalegalizowany (m.in. w Stanach). Warto być cierpliwym i dobrze się przygotować do żniw.