Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 20
  1. #11
    Dołączył
    Dec 2005
    Posty
    299
    Jasne racja, miałem na myśli, że stritdraw będzie najprawdopodobniej do nutsa.
    Z flushdrawem trzeba będzie oczywiście grać ostrożniej.

    Nie jestem przeciwnikiem 3-beta. Napisałem wyżej, że czasem bym to 3-betował, ale nie bez info.

    3-bet bez info może spowodować, że defaultowo będziesz grał multiway oop ze spekulcyjną ręką dużą pulę zamiast małej.

  2. #12
    Dołączył
    Dec 2005
    Posty
    299
    Już naprawdę ostatni raz zaśmiecam ten wątek, wybacz.

    Im więcej callerów tym lepsze pot odds i tym bardziej profitowe jest wejście w rozdanie - to jest zawsze prawda.

    Im więcej graczy w pulki tym większa szansa na jej przegranie - to jest najczęściej prawda (nie zawsze, bo jak masz np. AA, to wolisz grać przciwko KK, QQ i dwóm KQ, niż przeciwko KQ).

    Tyle, że tego drugiego w ogóle nie bierzesz pod uwagę podejmując decyzję o sprawdzeniu, bo nie jesteś w stanie procentowo określić o ile (jeśli w ogóle) wejście w rozdanie innych graczy zmniejsza twoje szanse. Wiesz tylko że prawdopodobie je zmniejszy, ale nie wiesz czy zmniejszy o 5,10 czy 20% (a może poprawi o 5).
    Natomiast pot odds to jest łatwa matematyka a implied odds trochę trudniejsza.
    Gdybyśmy mieli tylko i wyłacznie AI preflop to wtedy moglibyśmy podejść do rozdania myśląc tak jak Ty, chociaż byłoby to trudne z uwagi na okreśłenie zakresów, ale nie podejmując decyzję o sprawdzeniu betpota PF przy efektywnych np 100bb.

  3. #13
    Dołączył
    Mar 2009
    Przegląda
    Wrocław
    Posty
    307
    Niezła dyskusja się wywiązała. Dawno nie wrzucałem rąk więc miło mnie zaskoczył taki odzew.
    Widzę że jest więcej głosów przeciw graniu KQ więc spróbuję znaleźć jeszcze trochę za.
    Po pierwsze zgadzam się że nie ma czegoś takiego jak "KQo źle gra w multipocie". No dajcie spokój, zawsze źle gra w multipocie? Czyli jak widzimy podbijającego, parę sprawdzeń to już tylko zostaje nam squeeze (często zamieniamy rękę w blef) lub fold?
    W ogóle takie stwierdzenia że coś tam zawsze dobrze gra, coś tam źle gra są bez sensu. Mógłbym naprędce pokazać sytuację w której 87s gra bardzo dobrze HU, a inna karta gra źle HU. Wszystko zależy od flow, przeciwników, naszego image, stacków i masy innych rzeczy.
    Wracając więc do tej sytuacji. Jak wspomniałem squeeze ma się nijak. Gramy średnio dobrą kartę oop i prawdopodobnie będziemy grać ją dalej w multipocie. Gdy reg sprawdzi, fisz i tak sprawdzi (reg o tym wie). Gdy reg spasuje, fish też pewnie spasuje. Jeśli fisz nie spasuje, będzie ciężko grać w nabudowanej puli oop przeciwko agresywnemu fiszowi, który ma szeroki zakres.
    Call wydaje mi się najlepszą opcją z uwagi na rega, który nie będzie grał fancy wiedząc że ma za sobą fisza i jest w multipocie, a fisz może zacząć odwalać z szerszym zakresem.
    Podsumowując, patrzymy na tą konkretną sytuację, a nie czy KQo źle gra w multipocie.

  4. #14
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    Cytat Zamieszczone przez mordivgor Zobacz posta
    Podsumowując, patrzymy na tą konkretną sytuację, a nie czy KQo źle gra w multipocie.
    callujemy 2 do 7, pomine juz nawet opcje ze BB moze zesqueezowac i wtedy tracimy je od razu. pominmy nawet fakt, ze jestesmy bez pozycji i mozemy zostac zrzuceni z trafionej pary, jak bedziemy miec dobrze to ciezej nam wyciagnac value ble ble ble

    66% razy nie trafiamy, tracimy 2, EV -1.62
    33% razy trafiamy Q lub K, wrzucilem jakies random flopy K84r i Q84r.
    vs 30% steal rega (pary, Ax, suited krole, broadwaye) i 40% call fisha (TT-22, AJs-A2s, K2s+, Q2s+, J9s+, T8s+, 97s+, 86s+, 75s+, 64s+, 53s+, 42s+, 32s, AJo-A2o, KTo+, QTo+, JTo, T9o, 98o, 87o, 76o, 65o, 54o, 43o, 32o) mamy 66% equity

    pomijajac granie po flopie, to .33*.66*9 - .33*33*9 = 0.98 EV

    EV call = 0.98 - 1.62 = -0.33
    EV fold = 0
    EV squeeze - nie ma statow

  5. #15
    Dołączył
    Mar 2009
    Przegląda
    Wrocław
    Posty
    307
    Cytat Zamieszczone przez 82rott Zobacz posta
    pomijajac granie po flopie
    No przecież ja to sprawdzam bo chce z fishem grać po flopie.
    Ogólnie to widzę że każdy ma swój punkt widzenia i ciężko będzie kogoś przekonać.

    Jeszcze jedno pytanie: co tutaj callujecie? Jaki zakres? Czy tylko fold/squeeze?

  6. #16
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    a moze od drugiej strony pomyslec ? po co w ogole cold callowac bez pozycji ?

    jakby miec np 85% fold i spolaryzowany 15% 3bet ? albo 90/10 ?

    troche abstrakcyjne mi sie to wydaje, taki pomysl pod dyskusje

  7. #17
    Dołączył
    May 2003
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    2,830
    Trias, chodzi o to, że wartość EV zależy od wielu zmiennych, jedną z nich są pot oddsy, jeżeli wszystkie zmienne poza pot oddsami ustalimy jako stałe, to zwiększanie pot oddsów będzie jednocześnie zwiększało EV zagrania, o to chyba chodziło CGJung0.

    Oczywiście czasami może okazać się, że zwiększają się oddsy, ale pociąga to za sobą zmianę innych zmiennych, które powodują, że EV przy lepszych oddsach jest dla naszej ręki mniejsze np. (piszę z doświadczenia mtt) słaby gracz otwiera, stwierdzam, że mogę bez problemu callnąć go z any two na butonie, bo bardzo słabo gra postflop i jest to dla mnie zagranie EV+. Teraz wersja druga słaby gracz otwiera, ale dostaje call z CO, oddsy mi się polepszają, ale pojawia się dodatkowa zmienna w postaci gracza z CO, która psuje mi plan i z rozdania EV+ robi się EV- i gram fold.

  8. #18
    Dołączył
    Dec 2005
    Posty
    299
    Cytat Zamieszczone przez 82rott Zobacz posta
    callujemy 2 do 7, pomine juz nawet opcje ze BB moze zesqueezowac i wtedy tracimy je od razu. pominmy nawet fakt, ze jestesmy bez pozycji i mozemy zostac zrzuceni z trafionej pary, jak bedziemy miec dobrze to ciezej nam wyciagnac value ble ble ble

    66% razy nie trafiamy, tracimy 2, EV -1.62
    33% razy trafiamy Q lub K, wrzucilem jakies random flopy K84r i Q84r.
    vs 30% steal rega (pary, Ax, suited krole, broadwaye) i 40% call fisha (TT-22, AJs-A2s, K2s+, Q2s+, J9s+, T8s+, 97s+, 86s+, 75s+, 64s+, 53s+, 42s+, 32s, AJo-A2o, KTo+, QTo+, JTo, T9o, 98o, 87o, 76o, 65o, 54o, 43o, 32o) mamy 66% equity

    pomijajac granie po flopie, to .33*.66*9 - .33*33*9 = 0.98 EV

    EV call = 0.98 - 1.62 = -0.33
    EV fold = 0
    EV squeeze - nie ma statow
    1. Z equilaba wychodzi 66% Eq na flopie Q84, ale już ponad 70% na flopie K84..

    2. Źle liczysz. Powinno być tak:

    66% nie trafiamy tracimy 2, EV = -1,32

    Z pozostałych 33%
    w 66% zyskujemy 7= 1,525
    w 33% tracimy 2 = 0,218
    EV calla na flopie Q84 = 1,307 - 1,32 = -0,013

    A dla flopa K84 już Ev calla jest dodatnie.

    To tak dla porządku, bo wyliczenie jest bez znaczenia praktycznego.

  9. #19
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    sorry, my bad

  10. #20
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    W kwestii oddsów, wyjaśnię tylko moje stanowisko na najprostszym przykładzie, jaki udało mi się wymyślić, może teraz uda nam się dojść do porozumienia:
    Wyobraźmy sobie dla uproszczenia grę bez blindów. Ktoś przed nami otwiera z random hand. Mamy więc oddsy 1:1. Powiedzmy, że jeszcze nie spojrzeliśmy na nasze karty, mamy więc również random hand. Czyli nasze szanse na wygraną wynoszą 50%, nietrudno też policzyć, że pomijając inne czynniki, EV calla wynosi dokładnie 0.
    Teraz druga sytuacja w tej samej grze. Ktoś otwiera z random hand i inne random hand go sprawdza. Mamy więc teraz dwa razy lepsze oddsy - 2:1. Czy to znaczy, że nasza sytuacja jest lepsza niż w pierwszym przykładzie? Gołym okiem widać, że mamy teraz 33% szans na wygraną, a więc EV calla wciąż jest równe zero.
    I tak samo przy dowolnej liczbie graczy sprawdzających podbicie. "Dobre" oddsy wcale nie poprawiają tutaj naszego EV.