Strona 25 z 35 PierwszyPierwszy ... 152324252627 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 250 z 348
  1. #241
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    389
    Ale czego wy oczekujecie? Mindset to jest w teorii banalna sprawa: graj swoją A game niezależnie od tego, co się dzieje. Jest Poker Mindset, jest Tommy Angelo, jest Treat your poker like a business, jest ogrom blogów, książek o samorozwoju, organizacji czasu. I w większości to są rzeczy oczywiste, często wręcz komunały. Tak samo jak w życiu: chcesz być zdrowym i mieć dobrą sylwetkę? Odżywiaj się sensownie, ćwicz, biegaj, jeździj na rowerze i tyle. Kto o tym wie? Każdy. Ile się do tego stosuje? No właśnie...

    @2Jacks
    Wiarygodna próbka to long run. A nawet jak masz na kogoś 100k rąk to weź pod uwagę zmiany stawek, zmiany stylu gry, postęp lub regres, który nastąpił w tym czasie. 20k bierze się stąd, że realia są takie, że większość ludzi gra po parę godzin dziennie, dzieląc czas na pokera ze szkołą/studiami/pracą. I to najczęściej nie jest mass multitabling jak u Warsawa. Nikt nie jest od razu pro i nie poświęca na pokera +8h na dobę, a po tych 20k rąk można już cośpowiedzieć o jego grze. Nigdy to nie będzie kompleksowa analiza, a tylko same podstawy. Da się po takiej próbce stwierdzić leaki w VPIP czy PFR ale obawiam się, że o stealu czy 3becie już niekoniecznie można powiedzieć coś sensownego. Zresztą to jest kompletnie absurdalne myślenie, bo statystyki nie grają. Nie chodzi o to, żeby mieć 3bet 6%, bo możesz mieć taką wartość raisując z trashem OOP otwarcia regów z EP. Gdzieś czytałem jak koleś grając kilka stolików na każdym starał się mieć "wzorowe staty" w czasie danej sesji. I jak po 100 rękach na jednym miał 10/8, to zaczynał otwierać każdą możliwą rękę. Każde zapatrzenie w statystyki jest absurdem. Nanonoko jeśli się nie mylę grinduje bez HUDa.

  2. #242
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    728
    W tym drugim rozdaniu wklejonym przez 2Jacks gdzie się spieracie o to co mógł mieć przeciwnik obstawiałbym
    Ostatnio edytowane przez martino ; 16-07-2012 o 23:45

  3. #243
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    Cytat Zamieszczone przez 2Jacks Zobacz posta

    ev++ Poker Tools :: Poker Variance Simulator Nie bardzo potrafie zrozumiec na ile wiarygodny jest taki program, ale tutaj nawet jak ustawie średni winrate na 20bb/100 to wyskakuje najwiekszy ds na 16 BI i 25k rąk. Próbka milion rozdań
    jakbys mial lifetime winrate w okolicach 20, to bys mial pracownikow od wklejania badbeatow na fora.

    wpisz sobie 2, albo 4 i zobaczysz wariancje z jaka trzeba sie pogodzic.


    EDIT : aha, i jeszcze to zaklada ze grasz swoje A game (czy takie game, zeby miec taki winrate jaki podasz), a chyba nie uwazasz, ze tracac 15BI w 8k rozdan jestes odporny na tilt.
    Ostatnio edytowane przez 82rott ; 17-07-2012 o 09:49

  4. #244
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    566
    O rety. Powpisywałem nawet 50 -10 0 1 2 3 4 .... przecierz nie pisze że 20bb/100 to założenie mojego winrate. Chodzi o to że nawet przy 20bb/100 takie swingi mogą siezdażać

  5. #245
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769

  6. #246
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    12
    Fajny temat widze, adekwatny do moich ostatnich doswiadczen.

    Oto dwa ostatnie wyloty z turniejow:
    1.
    moje QdQc na bb vs Ks6s agresora na sb
    mam stack ponad 30bb on okolo 50bb

    gosc podbija 2,5bb, daje reraise na 8bb, gosc call
    flop 3dQhKh - mysle sobie tu cie mam, ale poczekajmy..
    gosc czeka, podbijam 10bb, on shove all-in, sprawdzam oczywiscie i pokazuje swojego monster K6
    turn laduje K - juz po riverach z ostatnich tygodni widze ta 6 w myslach na riverze
    river 3 - nie jest to 6, "ale tez jest zajebiscie"...

    2.
    moje Ah5c na bb
    gosc Ad4c gdzies na utg+2

    gosc minraise na 2bb, sprawdzam z bb
    flop laduje AcKcJc
    gram checkraise all-in, gosc po dluzszym namysle sprawdza
    turn 4d river 4h

    I podobnych sutuacji multum przez ostatnie tygodnie.
    Jak, k... jak po serii takich suckoutow nie podejrzewac, ze to jakies podstawione boty czy inne cholerstwo.
    Co jeszcze mozna zrobic, kiedy taki geniusz grajacy 90% rak nadziewa sie na takiego seta i potem trafia jakis zajebiscie magiczny runner runner majac 1.3% szansy na wygranie po swoim zajebiscie przemyslanym all-inie na flopie.

    Ale co tam, jak to mowia prosi - powinienes cieszyc sie, ze zrobiles dobry ruch. Hahahha

  7. #247
    Wszystkie te pretensje zniknęłyby jak ręką odjął gdyby w pokerze no-limit wprowadzić prostą zasadę. W momencie gdy w danym pot-cie jest gracz który zagrał all-in, to rozstrzygnięcie takiego pota odbywa się na zasadzie rozdzielenia go według statystycznych szans wygrania pota w momencie sprawdzenia tego all-ina. Czyli jeśli np pot utworzony przez zagranie all-in przynajmniej przez jednego z jego uczestników daje 78% szans wygranej graczowi A, 20% graczowi B i 2% graczowi C (w momencie sprawdzenia!) - to pot ten jest rozdzielany w stosunku 78%/20%/2% pomiędzy tych trzech graczy. Jeśli wszyscy weszli all-in to nie następuje nawet dociąganie kart tylko się wylicza szanse i rozdziela wygraną. Proste jasne i logiczne, online dałoby się to zastosować bez żadnych problemów. Tak to zawsze będą sytuacje że ktoś powoli budował sobie konto wygrywając a w końcu coś go podkusiło, zwiększył stawki, i w ciągu krótkiego czasu wystąpiło kilka kluczowych rozdań w których za każdym razem miał znacznie lepsze karty ale za każdym razem przegrał i w sumie stracił mnóstwo forsy. Analiza ex post i zwykłe mnożenie prawdopodobieństw pokaże że szansa takiej passy wynosiła powiedzmy 1 do 200. To że passa wystąpiła AKURAT w tym momencie - jest bez znaczenia i tonie w oceanie miliarda zdarzeń, ale spiskowe teorie murowane. Trochę jak wygrana dużej sumy na loterii: mało prawdopodobne ale zdarza się, z tym że ze znakiem ujemnym (utrata forsy a nie zysk). Gdyby wprowadzić zasadę o której piszę, to problem znika i wszystkie teorie spiskowe zaraz tracą racje bytu. Grasz all-in mając tylko 15% szans na zwycięstwo? Proszę bardzo, dostajesz od ręki 15% pota, a twój przeciwnik dostaje 85%, tak jakbyście rozegrali od razu tysiąc takich gier. Co w tym byłoby złego? Szybciej by się ludzie uczyli jak grać, wszystko stało by się bardziej matematyczne.

    Argumenty że element losowości dodaje smaku i atrakcyjności pokerowi - wyśmiewam, skoro każdy jak tu stoi potwierdzi że przecież "duża ilość rozegranych rąk redukuje wariancję". Ten pomysł jest przecież niczym innym jak tylko emulacją bardzo dużej ilości rąk rozegranych w krótkim czasie bez żadnej zmiany co do istoty rozgrywki. Przyspieszyłby kilkaset razy uzyskanie rzeczywistych trendów na rachunku - czy idziemy w dół czy w górę.

    Sami sobie odpowiedzcie dlaczego się tego nie stosuje

  8. #248
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    I poker umarłby błyskawicznie, bo nie byłoby już fishy, liczących, że fartem uda im się wygrać albo po prostu grających dla dreszczyku emocji związanych z losowością. Wyobraź sobie, że gracz stawia na ruletce 100$, ale krupier zamiast zakręcić kołem, oddaje mu po prostu 97$, czyli jego wartość oczekiwaną. Kto by w coś takiego grał?
    Zresztą, nie wyeliminowałoby to elementu szczęścia w zupełności, bo dalej byłyby coolery, dalej zostałyby suckouty w sytuacji, gdy gracze nie są all in, ale np. koleś wrzucił 3/4 stacka z gutshotem. A więc i dalej byłyby teorie spiskowe.

  9. #249
    Cytat Zamieszczone przez Trias Zobacz posta
    I poker umarłby błyskawicznie, bo nie byłoby już fishy, liczących, że fartem uda im się wygrać albo po prostu grających dla dreszczyku emocji związanych z losowością. Wyobraź sobie, że gracz stawia na ruletce 100$, ale krupier zamiast zakręcić kołem, oddaje mu po prostu 97$, czyli jego wartość oczekiwaną. Kto by w coś takiego grał?
    Zresztą, nie wyeliminowałoby to elementu szczęścia w zupełności, bo dalej byłyby coolery, dalej zostałyby suckouty w sytuacji, gdy gracze nie są all in, ale np. koleś wrzucił 3/4 stacka z gutshotem. A więc i dalej byłyby teorie spiskowe.
    No to po co trąbi się wszem i wobec że poker to gra nieomalże sportowa, oparta na umiejętnościach, w której element szczęścia jest nieistotny... ? Że volume i tak załatwia wszystko i wariancja ginie w otchłani milionów rozdań i wychodzi goła, czysta EV będąca odzwierciedleniem twojej strategii a więc i siły gry. Skoro tak rzekomo jest i wszyscy obsesyjnie dążą do tego ideału, to dlaczego ta wariancja nie miałaby ginąć "odrobinę" wcześniej? Po co 100k rozdań dla ocenienia twojej skuteczności, ślęczenie przy 10 stolikach po kilka godzin itd. skoro starczyłoby dajmy na to tysiąc rozdań by uzyskać tą samą wiedzę? Moja propozycja to argument czysto techniczny, ucinający ten cały crap i to całe gadanie o konieczności rozegrania pierdylionów rozdań żeby wyciągnąć jakiekolwiek sensowne wnioski o własnej strategii. Teorie spiskowe są tylko odpryskiem tego że taki sposób rozliczania pota nie jest stosowany choć jest statystycznie w 100% poprawny i dramatycznie "wygładza" globalną EV twojej strategii.

    Można tez wysunąc inny wniosek: gadanie o tym że poker jest w dużej mierze grą umiejętności to mit, fikcja, dym w oczy. Jest po prostu już za dużo ludzi którzy w to grają poprawnie i obecnie robi się z tego czysty hazard. Zaczyna to wyglądać absurdalnie groteskowo bo podstawową strategią gracza regularnego staje się nie sposób wygrania przy stoliku ale sposób wyboru stolika (przeciwnika). Może więc tytułowe stwierdzenie "poker jest oszustwem" nie jest tak dalekie od prawdy aczkolwiek nie chodzi o oszustwo w sensie regularnej szulerki uprawianej przez generatory liczb losowych w kasynach i sztuczne generowanie złych pass, ale o "oszustwo" w sensie pewnej dwulicowości tego biznesu: z jednej strony twierdzenia że pokera można się nauczyć, że to są skille itepe, a z drugiej wspomniane już wcześniej spychanie prawdziwej statystycznej natury gry w otchłań ogromnej wariancji co generuje mnóstwo najzwyklejszych przesądów i teorii spisku. Nie jest do końca poprawna twoja analogia z ruletką i wydaniu 97$ wartości oczekiwanej z postawionego 100$ bo w pokerze grasz przeciwko innym ludziom (innym dynamicznym strategiom) a nie przeciwko systemowi który jest statyczny i już z definicji ustawiony przeciwko tobie: wciąz miałbyś rozdania lepsze i gorsze, wygrywał i przegrywał, tylko twój bankroll po prostu dążyłby szybciej do wartości obrazującej siłę twojej strategii.
    Ostatnio edytowane przez comrade ; 30-10-2012 o 22:02

  10. #250
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    728
    Pamiętaj, że szanse procentowe wyglądają czasami np. tak :



    Co zrobisz z tą remisową częścią puli ? Domyślam się, że podzieliłbyś ją pół na pół. Tylko wtedy otrzymujesz podział puli, który częściowo jest czyjąś wygraną, a częściowo remisem - czyli z punktu widzenia mechaniki gry byłoby to po prostu takie trochę "na siłę". W innych sytuacjach mogłoby się to nawet sprawdzać, ale w sytuacjach takich jak ta wygląda to już gorzej.

    Jest jeszcze oczywiście wariant, że możnaby rozstrzygać to tak, że całą pulę zgarnia po prostu ten kto ma największe szanse procentowe na zwycięstwo. Wtedy ten problem znika, tylko jest to niestety wariant skrajnie radykalny
    Ostatnio edytowane przez martino ; 30-10-2012 o 22:42