Pomyślałem, że dobrze byłoby zacząć coś odkładać na emeryturę, która dosięgnie mnie za jakieś 40 lat. Sęk tylko w tym, że jestem w sprawach finansowych kompletnie zielony. Gdzie więc najlepiej ulokować pieniądze (powiedzmy wpłacając po sto-kilkaset złotych miesięcznie), żeby jak najwięcej zyskać w longrunie?