Arsenal będzie walczył o puchary, bo na więcej ich nie stać w tym składzie. Liverpool wystrzela się pewnie po siedmiu kolejkach i znowu będzie cieniował, więc walka o tytuł znowu rozstrzygnie się pomiędzy Man Utd a Chelsea. W City jakoś też jeszcze specjalnie nie wierzę, bo tam grają o pensje, a nie o tytuły...