Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11
  1. #1
    Dołączył
    Nov 2010
    Posty
    11
    Podobno - nie wiem ile w tym realizmu - poker ma szansę stać się dyscypliną olimpijską.
    Było by to kuriozalne zwycięstwo całej branży. Mój przypadek - mam nadzieję - będzie zimnym prysznicem dla tego typu ideii.

    Wyzwanie jakie zaproponowałem na swoim blogu koledzy pokerzyści zgodnie zignorowali.
    Poniżej linki do bloga i do komentarzy, jakie zamieściłem na stronie pokertoniehazard.

    Blog Krzysztofa Perza

    Odwołanie od decyzji Ministra Finansów : Poker to nie hazard - walczymy o wyjście pokera z szarej strefy!

    Ostatnich około 60 wpłat jakich dokonałem do serwisów pokerowych przegrałem. W ciągu najbliższych kilku - kulkunastu miesięcy zamierzam dokonać kilku wpłat na osoby obce i następnie zaprezentować fajne trendy wzrostowe na kapitale. Niestety, aby tego dokonać, muszę wyjechać, gdyż w miejscu zamieszkania jestem namierzony idealnie ( pisałem o tym )
    W tej chwili Pokerstarsi i im podobni mają jeden argument. Frustracja przegranego. Z drugiej strony jest mnóstwo aktorów i innych znanych zwolenników pokera, którzy w ogóle nie zdają sobie sprawy, że padli ofiarą manipulacji. Większość z nich nie wie, że polityka pokerroomów polega na tym, aby ludzi znanych chronić, często dając im "zielone linie" pozwalające na dalekie zajście w turniejach. Ludzi Ci zachłystują się swoim szczęściem i - oczywiście - umiejętnościami... Wtedy jak najszczerzej reklamują pokera jako świetną grę. I jak wtedy takiemu perzowskiemu frustratowi wierzyć... Hehe.

    Dlatego wzorem zaczerpniętym z różnych pokerowych wyzwań, za najdalej rok pokażę trzech graczy, na których zrobię minumum trzy tysiące procent zysku z wpłaconego kapitału. Jako że w ostatnich 60 razach mi się to nie udało, to myślę, iż trzy razy pod rząd powinno każdemu dać do myślenia...
    Wcześniej znajdę sobie notariusza u którego zdeponuję nazwiska na których będę grał, zawsze z minimum jednodniowym wyprzedzeniem. Tak, aby było wiadomo, że nie gram na przykład na dwudziestu nazwiskach, aby pokazać trzy najlepsze.

    Na koniec, gdy zdobędę tego typu dowody. Wiadomo, ze innych zdobyć się nie uda, wtedy przetłumaczę swojego bloga i parę artykułów na kilkanaście wersji językowych i zamieszczę trwale w sieci. Zobaczymy czy wtedy poker dyscypliną olimpijską się stanie. Trzymam kciuki

    Krzysztof Perz

  2. #2
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    109
    Ale przecież poker jeśli by miał się stać dyscypliną olimpijską to olimpiada nie będzie rozgrywana w internecie. Poker live a poker online to zupełnie inna rozgrywka jedna jest nastawiona na zysk sieci i sterowana przez komputer, natomiast pokera live nie da się w żaden sposób ustawić żeby zachęcić amatorów do regularnej gry. Poza tym przecież każdy średnio rozgarnięty pokerzysta wie że w turniejach online MTT trzeba mieć po prostu masę szczęścia żeby regularnie wygrywać. Do wygranych trzeba całej masy coinflipów czyli de facto zakręceń ruletką na czarne czerwone. Proszę na cash games zrobić testy wtedy się okaże czy to prawda bo w MTT można płynąć bez końca gdyż o wyniku decyduje zwykle parę rąk na kilka tys rozegranych.
    Osobiście uważam że przegranie 60 depozytów nadaje się na leczenie uzależnienia od hazardu.
    PS. Po co rzucać jakiekolwiek wyzwania "kolegom pokerzystom" jak 70% ich to pracownicy pokeroomów, posiadacze programów affi, naganiacze rakebacków czy admini portalów informacyjno-szkoleniowych. Więc jak mają niby zareagować? Równie dobrze może pan iść na forum dla gejów i przekonywać ich żeby z kobietami sypiali.

  3. #3
    Dołączył
    Nov 2010
    Posty
    11
    Nie no, wreszcie jakaś normalna odpowiedź...
    Moim jedynym celem faktycznie jest demonstracja. Wiem, że mam rację co do pokerroomów, wiem, że jak pogram anonimowo, to swoje udowodnię. I tyle. A co będzie dalej, to się okaże. Nie mam ochoty wszystkiego cały czas rozpieprzać, jednak ktoś się musi poddać i to na pewno nie będę ja. Ale fakt jest faktem, że nie poszedł bym już pograć do klubu, bo było by mi zwyczajnie głupio.

  4. #4
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    2,317
    O piękny umysł powrócił...

    Z opisu, tzn. z przegrania kolejnych 60 depozytów wynika, że najprawdopodobniej jesteś zwykłym dawcą. A to, wbrew pozorom, jest najważniejszą funkcja w pokerowym ekosystemie. Bez dawców poker nie miałby racji bytu. Myślę, że powinieneś założyć jakąś Partię Dawców bo tylko działając wspólnie, a konkretnie to wspólnie zaprzestając gry możecie zniszczyć tą pokerową hydrę.

  5. #5
    Z grubsza historia kolegi Krzysztofa wygląda tak, że fisznął jakiś turek na party i zaczął gamblować na NL100-NL1000 gdzie jak rasowy dawca rozdał wygraną kase i kolejne wpłaty. Oczywiście skoro jest takim prosem, że udao mu się wygrać turniej, to niemożliwe że na NL1000 fiszki go ogrywają bez pomocy softu, a to oznacza że room sterował softem żeby go zniszczyć. A to oznacza jedno: wojnę! I tak od tego czasu spamuje fora pokerowe i rozśmiesza swoją historią kolejnych czytelników.

    Ja osobiście nie mogę się doczekać kiedy autor zacznie udowadniać swoje racje i rzeczywiście zacznie grać, a swoje wyniki na bieżąco będzie zamieszczał na jakimś forum. Oczywiście z czasowo zakrytymi nickami, ale też w jakiś sposób uprzednio udostępnionymi (np w zaszyfrowanym pliku, a po zakończeniu poda hasło).
    Niestety to nie pierwszy tego typu lunatyk i skończy się jak zwykle w jeden z dwóch możliwych sposobów w zależności od prawdziwych zamiarów autora:
    - jeśli autor jest tylko prowokatorem, to skończy się na kolejnych historiach, nieco zmodyfikowanych, pod innymi nickami ukazujących się co jakiś czas na różnych forach, nie tylko pokerowych
    - jeśli naprawdę wierzy w to co pisze, to rozpocznie swoja krucjatę, wtopi kasę na każdym z założonych kont i zmieni wersję swojej historii na "poker roomy są rigged i tak naprawdę to wszyscy którzy nie są z nimi w zmowie przegrywają" lub "namierzyli mnie!", a o wyników nigdy nie usłyszymy, dlatego znacznie ciekawiej byłoby gdyby wyniki były zamieszczane na bieżąco

  6. #6
    Pan Krzysztof powienien sie na schizofrenie i uzależnienie od hazardu leczyć. Wtopi kase na trzech kontach i stwierdzi ze notariusz zdradzil nazwiska na jakich gral i wtedy soft wiedzial co z nim zrobic )

  7. #7
    Dołączył
    Jan 2006
    Przegląda
    Rzeszów
    Posty
    2,180
    hehhee najlepszy kawałek to ten, że jesteś namierzony idealnie przez wszystkie pokerownie

  8. #8
    Dołączył
    Nov 2006
    Przegląda
    W-wa
    Posty
    406
    Nastepny niezrownoważony mitoman.
    Szkoda czasu na czytanie tego bloga

  9. #9
    boszzzzzzz, znowu ten typ, won stad

  10. #10
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    kolejna perla <3