Nie lubie takiego biadolenia. Wielcy znawcy. Sa kawałki gowniane, ale krytyka na zasadzie bufonady jest jeszcze bardziej gowniana. Czasem nie ma nic lepszego niż dobry tani pop z radio eska.
To miał byc chyba watek o zwałowych kawałkach, a nie przegląd krytyki muzycznej. Zaraz wpadnie jakis fan koncertów z filharmonii i wklei wszystkko. Nie o to chodzi, nie idzcie chłopaki tą drogą
Aha, czyli koniec dyskusji. Wątek jest Logopedy i to on decyduje, co jest wystarczająco dobre, żeby przestać być parodią, a co nią dalej jest. A to, że na początku miała być ocena teledysków, a teraz oceniamy zawartość wyłącznie muzyczną też może się z powrotem zmienić. W zależności od aktualnego widzimisie autora wątku.
Ty się przypadkiem nie nazywasz Macierewicz?
Proszę bardzo, to zamiast się spierać, po prostu wklejajcie swoje propozycje i w ten sposób definiujcie ten termin. Niech przykłady będą argumentami w tej dyskusji.
Tego nic nie przebije:
Puszczaj to codziennie dziecku, a możesz być pewny/a, że zostanie ono jakimś socjopatą.
Trias pozamiatałeś wątek tego to juz nikt nie przebije
Eee tam, nikt. IMO dowolny hiphopolowy kawałek to bije. IMO ten koleś to mistrz w porównaniu to tede czy innych burków.